Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzecznik praw obywatelskich: Karetki i wozy straży pożarnej mają jeździć ciszej

Ewelina Oleksy
Czy przeszkadzają ci sygnały karetek i wozów strażackich? Napisz w komentarzu!
Czy przeszkadzają ci sygnały karetek i wozów strażackich? Napisz w komentarzu! Tomasz Bołt/Archiwum
Karetki, wozy strażackie i inne pojazdy z wyjącymi syrenami powinny jeździć ciszej, bo tego hałasu nie da się wytrzymać! - to nie tylko widzimisię Pomorzan, którzy mieszkają w sąsiedztwie remiz czy szpitali, ale i stanowisko rzecznika praw obywatelskich, do którego wpływały skargi w tej sprawie.

Rzecznik Irena Lipowicz uważa, że prawo powinno określać dopuszczalny poziom hałasu sygnałów pojazdów uprzywilejowanych, szczególnie ambulansów i wozów straży pożarnej. Powód? Piesi narażeni są na hałas o nadmiernym natężeniu, szkodliwy dla zdrowia. List rzecznika w tej sprawie trafił już do Sławomira Nowaka, ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej.

Czy syreny to naprawdę duży problem, najlepiej wiedzą mieszkańcy domów sąsiadujących ze szpitalami.

- Karetki wyją nam pod oknami non stop, o każdej porze dnia i nocy. Rozumiem, że muszą powiadamiać w ten sposób uczestników ruchu drogowego, że się śpieszą, by komuś pomóc, ale chyba nie muszą włączać syreny od razu przy wyjeździe z parkingu, bo wszystkich w okolicy stawiają na baczność - mówi Magdalena Pawłowska, z ul. Majewskich w Gdańsku, nieopodal Szpitala Specjalistycznego św. Wojciecha na Zaspie. Mieszkańcy Pomorza żalą się też na to, że kierowcy pojazdów uprzywilejowanych często tych przywilejów nadużywają.

- Ostatnio byłem tego świadkiem. Utworzył się korek przed skrzyżowaniem na wysokości ulicy Skrajnej. Nagle z nieoznakowanego, stojącego w nim radiowozu wychylił się policjant, zamontował na dachu koguta i wyminął stojące auta, po czym syrenę wyłączył. Hałas był nie z tej ziemi, wszyscy myśleli, że coś się stało - mówi Marcin Lisowski z Gdańska.

Irena Lipowicz proponuje więc, by wprowadzono regulacje jasno precyzujące używanie i dozwolone natężenie ostrzegawczego sygnału.

- Ochrona środowiska przed hałasem wytwarzanym przez pojazdy uprzywilejowane jest fikcją. Prawo nie normuje kwestii dopuszczalnego poziomu hałasu emitowanego przez głośniki wysyłające sygnały ostrzegawcze - mówi Lipowicz. - Szczególnie ambulansy i pojazdy straży pożarnej wysyłają sygnały dźwiękowe przez stosunkowo długi okres, zwłaszcza w większych aglomeracjach miejskich, gdzie występuje duże natężenie ruchu drogowego - dodaje. Problem ten pani rzecznik sygnalizowała ministrowi infrastruktury już ponad dwa i pół roku temu, ale dotychczas nic w tej sprawie się nie ruszyło. - Przyśpieszenie prac nad projektem wspomnianych przepisów jest konieczne. W mojej ocenie, wymaga tego ochrona zdrowia i bezpieczeństwa obywateli - zaznacza Lipowicz.

Mikołaj Karpiński, rzecznik Ministerstwa Transportu, informuje, że w tej sprawie odbyło się już spotkanie. W konsekwencji rozmów prowadzonych przez przedstawicieli kilku resortów ustalono, że podjęte zostaną badania.

- Ich efektem będzie wypracowanie przepisów regulujących poziom emisji dźwiękowych sygnałów ostrzegawczych w pojazdach uprzywilejowanych - mówi Karpiński. - Obecnie szacowany jest zakres koniecznych prac, kosztów i czasu potrzebnego do realizacji badań oraz możliwych do pozyskania źródeł finansowania.

Coś Cię denerwuje? Napisz do nas na adres

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki