„Rzadkie zjawisko”. Burza śnieżna przeszła przez Polskę (WIDEO)

Silny wiatr łamał drzewa, przewracał ciężarówki i zrywał linie energetyczne. Tam gdzie nadciągał front atmosferyczny, scenariusz wyglądał tak: silny wiatr, grzmoty i błyskawice, potem deszcz, grad, na koniec śnieg. Efekt? Ponad 200 000 gospodarstw domowych bez prądu, tysiące interwencji strażaków, setki uszkodzonych budynków i drzew.

Najbardziej ucierpiało Łódzkie, tylko nieco mniej Mazowieckie. Ale i w innych województwach były duże straty. W Warszawie, na ul. Puławskiej potężny podmuch przewrócił ciężarówkę z naczepą na auto osobowe. W woj. kujawsko-pomorskim strażacy przyjęli 482 zgłoszenia: powalone i połamane drzewa oraz uszkodzenia i zerwania dachów. Ponad 900 razy interweniowali strażacy w Łódzkiem, usuwając skutki nawałnic, którym towarzyszył silny wiatr i opady śniegu.

Na Podlasiu strażacy odnotowali od rana blisko 130 interwencji związanych z silnym wiatrem. Najczęściej wyjeżdżali do połamanych drzew, były też interwencje związane z uszkodzonymi dachami, ale nikt nie odniósł obrażeń. Najwięcej awarii linii energetycznych było wokół Ełku, Bielska Podlaskiego i Białegostoku.

Meteorolodzy wydali też wieczorem kolejne ostrzeżenie o oblodzeniu; obejmuje ono całe województwo podlaskie, trudne warunki na drogach spodziewane są do rana we wtorek. Także w centrum Polski prognozuje się zamarzanie mokrej nawierzchni dróg i chodników po opadach deszczu, deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu.

We wtorek będzie wciąż wietrznie na wschodzie Polski, gdzie porywy wiatru mogą osiągnąć 55 km/h. Ma być raczej pogodnie. Temperatura na wschodzie wyniesie ok. -3 st.C, na Podhalu -5 stopni. Na pozostałym obszarze kraju -1 st. C. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał jednak ostrzeżenie o sztormie. IMGW prognozuje w strefie brzegowej Bałtyku wiatr o sile 7 do 8, a w porywach 9 w skali Beauforta.