Rząd federalny Niemiec proceduje „ustawę o samostanowieniu”

Do tej pory chętni musieli przechodzić przed sądem skomplikowane postępowanie prawne. Przygotowana przez Federalne Ministerstwo Sprawiedliwości i Spraw Rodzinnych RFN „ustawa o samostanowieniu” ma to zmienić.

Ministerstwo przekazało właśnie rządowi gotowy projekt pod wewnętrzne głosowanie. Dokument zawiera m.in. regulacje szczególne i wyjaśnienia np. w odniesieniu do kwestii sportu, szatni, toalet, zakładów karnych, zawodów czy przepisów kwotowych w firmach.

Określa także obowiązki w zakresie służby wojskowej – reguluje np. to, że mężczyźni w wyniku zmiany płci nie powinni mieć możliwości uniknięcia poboru do wojska.

Zdaniem autorów ustawy, obecne prawo dotyczące osób transseksualnych opiera się na „przestarzałym medycznie, patologizującym rozumieniu transseksualności”. Teraz do zmiany płci i imienia wystarczy w Niemczech prosta procedura w urzędzie stanu cywilnego.

Ministerstwo Sprawiedliwości i Rodziny w Niemczech spodziewa się około 4000 takich wniosków rocznie.

Projekt ustawy został skrytykowany przez konserwatystów i prawicę. Według CDU i CSU już sama nazwa „Ustawa o samostanowieniu” sugeruje, że tożsamość płciowa może być swobodnie wybierana przez każdego w dowolnym czasie. Wiceprzewodnicząca grupy parlamentarnej AfD, Beatrix von Storch, określiła tę regulację jako „policzek wymierzony kobietom, które muszą mieć do czynienia z mężczyznami określającymi się jako kobiety”.

Po przyjęciu przez rząd ustawa musi jeszcze zostać zatwierdzona przez Bundestag i Bundesrat.