Ryszard Kukliński, czyli popularny agent "Jack Strong". Specjalista IPN: Dla USA był jednym z najcenniejszych źródeł informacji

Mateusz Zbroja
Mateusz Zbroja
Wideo
od 16 lat
- Z punktu widzenia władz PRL Ryszard Kukliński był zdrajcą. Jest to pewien paradoks, ponieważ z jednej strony Kukliński jest zdrajcą, bo zdradził PRL i Związek Radziecki. Z drugiej strony jest bohaterem wolnej Polski, bo tak naprawdę działał na rzecz wolnej Polski i Polaków - powiedział w rozmowie z portalem i.pl Grzegorz Majchrzak, specjalista Instytutu Pamięci Narodowej zajmujący się badaniem dziejów aparatu represji. Historyk wskazał również na przyczyny śmierci synów Ryszarda Kuklińskiego, zwracając uwagę, że prawdę na ten temat możemy poznać za wiele dekad.

39. rocznica wydania wyroku na Ryszarda Kuklińskiego. Kim był z punktu widzenia Amerykanów?

39 lat temu Sąd Wojskowy w Warszawie wydał zaocznie wyrok na pułkownika Ryszarda Kuklińskiego, skazując go na karę śmierci. Do jej wykonania nie doszło, ponieważ Kukliński wraz z rodziną uciekł do Stanów Zjednoczonych. Kim był z punktu wodzenia Amerykanów i jak przysłużył się ówczesnym władzom USA? Portal i.pl postanowił zapytać o to Grzegorza Majchrzaka, specjalistę z Instytutu Pamięci Narodowej.

- Ryszard Kukliński z punktu widzenia Amerykanów był bardzo cennym współpracownikiem. Warto przypomnieć, że ujawnił m.in. plan bunkru wybudowanego w Polsce dla dowództwa radzieckiego na wypadek wojny. Jest to o tyle istotne, że dawało to jakąś szansę na zmianę doktryny wojennej Amerykanów - wskazał Grzegorz Majchrzak w rozmowie z portalem i.pl.

- To, co miało skłonić Kuklińskiego do współpracy to między innymi wizja atomowej apokalipsy. Plany obydwu układów przewidywały użycie broni atomowej, a Polska miała być strefą śmierci, czym kompletnie nie przejmowały się władze PRL. Informacje o tego rodzaju miejscach pozwalały na potencjalne uderzenia punktowe - dodał historyk z Instytutu Pamięci Narodowej.

Jak na "zdradę" Ryszarda Kuklińskiego zareagował Wojciech Jaruzelski?

Grzegorz Majchrzak w rozmowie z portalem i.pl odniósł się do reakcji Wojciecha Jaruzelskiego na "zdradę" Kuklińskiego. W jego oczach pułkownik był uważany wcześniej za "zaufanego człowieka". Jak zaznaczył historyk, Jaruzelski musiał być zmieszany, a ewakuacja pułkownika do Stanów Zjednoczonych musiała wywołać konsternację w jego otoczeniu.

- Ewakuacja Kuklińskiego przez Amerykanów wywołała konsternację i niedowierzanie jego kolegów oraz przełożonych. W przypadku zaś samego Jaruzelskiego można tylko zgodzić się z jego stwierdzeniem, że skoro Kukliński był bohaterem, to on i jego towarzysze z ludowego Wojska Polskiego zdrajcami - powiedział w rozmowie z portalem i.pl Grzegorz Majchrzak.

Jakie informacje Ryszard Kukliński przekazywał Stanom Zjednoczonym?

Portal i.pl zapytał Grzegorza Majchrzaka również o to, jakie informacje Kukliński przekazywał Stanom Zjednoczonym. Jak podkreślił historyk były to dane bardzo cenne, które obnażały Waszyngtonowi wszelkie plany i zamiary Związku Radzieckiego podczas zimnej wojny, oraz pozwalały do odpowiedniego przygotowania się na wypadek wybuchu konfliktu militarnego.

- Kukliński przekazał Amerykanom szereg bardzo cennych materiałów dotyczących przede wszystkim Związku Radzieckiego. W przypadku Polski były to między innymi informacje dotyczące stanu wojennego. Przekazywał dane dotyczące radzieckich rakiet strategicznych, plany strategiczne Układu Warszawskiego na wypadek ewentualnej wojny z Zachodem czy plany czołgów T-72 - wskazał Grzegorz Majchrzak.

- Dla Amerykanów Ryszard Kukliński był obok Olega Pieńkowskiego jednym z najcenniejszych źródeł informacji CIA w okresie zimnej wojny. Według ocen pozwolił Stanom Zjednoczonym zaoszczędzić około 5 mld dolarów na zbyteczne zbrojenia. Stanowił element wczesnego ostrzegania przed potencjalną agresją Związku Radzieckiego. Warto o tym przypominać, ponieważ Ryszard Kukliński prowadził swoją działalność bezpłatnie, kierując się pobudkami ideologicznymi. Sięgając do jego motywacji warto przypomnieć interwencję Układu Warszawskiego w Czechosłowacji w 1968 r., a przede wszystkim masakrę w grudniu 1970 roku z udziałem ludowego Wojska Polskiego - dodał historyk z Instytutu Pamięci Narodowej.

Tajemnicze okoliczności śmierci synów Ryszarda Kuklińskiego. Wypadek czy rosyjska zemsta?

Portal i.pl poprosił Grzegorza Majchrzaka o komentarz w sprawie okoliczności śmierci synów Ryszarda Kuklińskiego, które do dziś budzą wątpliwości. Jak wskazał historyk, prawdę o śmierci Bogusława i Waldemara Kuklińskich możemy poznać nawet za wiele dekad.

- Nie ulega wątpliwości, że po swojej ucieczce władze PRL próbowały go poszukiwać wykorzystując między innymi możliwości Kuby, która dzięki emigracji z tej wyspy miała jedne z największych możliwości wywiadowczych w Stanach Zjednoczonych. Na pewno nie poszukiwano go, aby przeprowadzić z nim rozmowę. Ktoś w Polsce postanowił, iż Kuklińskiego należy zlikwidować. Czy taką akcję prowadziło KGB? Tego nie wiemy, ale trzeba pamiętać, że akurat KGB szczególnie w przypadku uciekinierów (zdrajców) ze Związku Radzieckiego niejeden raz decydowało się na tego rodzaju działania - powiedział Grzegorz Majchrzak.

Trzykrotnie przejechany przez samochód terenowy

Historyk zaznaczył, że obaj synowie zginęli w bardzo tajemniczych okolicznościach, a śmierć starszego syna - Waldemara - może wskazywać na zemstę ze strony Rosji.

- Młodszy syn Bogdan wypłynął z kolegą na krótki przybrzeżny rejs jachtem po Zatoce Meksykańskiej. Później amerykańska straż znalazła pusty jacht na pełnym morzu. W teorii możemy rozpatrywać tutaj kwestię złych warunków i istnieje możliwość, że wydarzył się wypadek - powiedział Grzegorz Majchrzak.

- Przypadek starszego syna Waldemara, który zginął na Uniwersytecie w Phoenix, wydaje się bardziej jasny. Został przejechany przez kierowcę terenówki, który zbiegł z miejsca wypadku, a jego tożsamości nie ustalono. W porzuconym samochodzie policja nie odnalazła żadnych odcisków palców. Wskazuje to jednoznacznie, że był to element zemsty na Kuklińskim. Na tę chwilę wiemy tyle. Być może kiedyś zostaną otwarte postsowieckie archiwa i będziemy wiedzieli więcej - wskazał specjalista Instytutu Pamięci Narodowej w rozmowie z portalem i.pl.

Kiedy poznamy prawdę o śmierci synów Ryszarda Kuklińskiego?

Portal i.pl zapytał Grzegorza Majchrzaka o to, czy możliwe jest poznanie prawdy na temat śmierci synów Ryszarda Kuklińskiego oraz czy obecnie prowadzone są w tej sprawie badania. Jak zaznaczył historyk prawda może wyjść na jaw za wiele lat, a obecna sytuacja nie pozwala na prowadzenie jakichkolwiek badań w tej sprawie.

- Nie mamy żadnych możliwości prowadzenia badań, ponieważ dopóki archiwa postsowieckie nie zostaną otwarte i nie będzie do nich dostępu, a to może potrwać wiele lat, to nie dowiemy się prawdy o śmierci synów Ryszarda Kuklińskiego. Jesteśmy skazani na spekulacje, tym bardziej, że archiwa amerykańskie również pozostają zamknięte. Prawdy możemy dowiedzieć się nawet za kilka dekad - powiedział Grzegorz Majchrzak w rozmowie z portalem i.pl.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Polecjaka Google News - Portal i.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

P
Padlina nie czlowiek
Pies mu morde lizal !! Byl zdrajca i zdechl jak na zdrajce przystalo !Chociaz powinien za zdrade zawisnac na szubienicy !!

Ile dali mu dolarow te amerykanskie ameby ?
N
Nill
kim byl ten sprzedwczyk ? smieciem !smiec i zdrajca !ale Bog go i jego rodzine ukaral ! na nic mu po tych dolarach za ktore sie sprzedal amerykanskim kanaliom. dzieki bogu juz zgnil !!
B
Benek
Był podwójną prostytutką. Gdyby wygrali sowieci byłby dla nich bohaterem a wygrali kapitaliści z CIA to dla nich jest wielkim "gierojem". Cwany lis ten Kukliński, lepszy od tego z Potopu.
g
gosc
23 maja, 20:34, ab:

Podły to dla Polski i Polaków czas, gdy ulice, place, szkoły, pomniki, a nawet święci Kościoła, noszą imiona zdrajców narodu i państwa.

Podły to dla Polski i Polaków czas, gdy we własnym państwie nie decydują o niczym.

Gdy narodowa kultura i media zastąpione gadzinowymi syjonistycznego okupanta,

gdy syjonistyczne kreatury obwołuje się polskimi autorytetami,

gdy oświata w żydo-masońskich łapach,

gdy Polak jest zniewolonym pracownikiem – jeśli nim w ogóle jest – i zarobkowym emigrantem.

Podły to czas, gdy dwie zwycięskie partie konkurujących ze sobą frakcji, europejskiej i anglosaskiej, żydowskiego okupanta, wspomagane przez Kościół, ramię w ramię, dzielą nieświadomych politycznie Polaków na dwa zwalczające się obozy. Bo przecież taki jest ich rzeczywisty cel, dzielić, rządzić i niszczyć – tego wymagają mocodawcy z USA.

Czy to możliwe, żeby przeciętny Amerykanin był okupantem Polski? Przecież, to absurd – ? Przeciętny Amerykanin nawet nie wie, że istnieje takie państwo. Wie jednak o tym każdy Żyd w USA, a zwłaszcza ci, którzy w USA sprawują faktyczną władzę – władzę finansową nad zachodnim światem.

Lecz się bo kiedyś pożałujesz

a
ab
Podły to dla Polski i Polaków czas, gdy ulice, place, szkoły, pomniki, a nawet święci Kościoła, noszą imiona zdrajców narodu i państwa.

Podły to dla Polski i Polaków czas, gdy we własnym państwie nie decydują o niczym.

Gdy narodowa kultura i media zastąpione gadzinowymi syjonistycznego okupanta,

gdy syjonistyczne kreatury obwołuje się polskimi autorytetami,

gdy oświata w żydo-masońskich łapach,

gdy Polak jest zniewolonym pracownikiem – jeśli nim w ogóle jest – i zarobkowym emigrantem.

Podły to czas, gdy dwie zwycięskie partie konkurujących ze sobą frakcji, europejskiej i anglosaskiej, żydowskiego okupanta, wspomagane przez Kościół, ramię w ramię, dzielą nieświadomych politycznie Polaków na dwa zwalczające się obozy. Bo przecież taki jest ich rzeczywisty cel, dzielić, rządzić i niszczyć – tego wymagają mocodawcy z USA.

Czy to możliwe, żeby przeciętny Amerykanin był okupantem Polski? Przecież, to absurd – ? Przeciętny Amerykanin nawet nie wie, że istnieje takie państwo. Wie jednak o tym każdy Żyd w USA, a zwłaszcza ci, którzy w USA sprawują faktyczną władzę – władzę finansową nad zachodnim światem.
g
gosc
23 maja, 20:21, znaffca:

Żołnierz który łamie przysięgę to zdrajca, nie ważne z której strony stoi.

Tak złożył przysięgę zdrajcom Polski.

z
znaffca
Żołnierz który łamie przysięgę to zdrajca, nie ważne z której strony stoi.
Wróć na i.pl Portal i.pl