Ryby przyczyną śmierci? Pośrednio tak. Oto historia zabójstwa z karpiem w tle

Wojciech Rogacin
Wojciech Rogacin
Mariusz Kapala
Aż trudno uwierzyć, że poczciwy karp też ma swoje miejsce w annałach kryminalnych.

Czy ryby mogą stać się przyczyną śmierci? Jak najbardziej. Przekona się o tym każdy, kto zada sobie trud przerzucenia stron „Dziennika Bydgoskiego” z 26 sierpnia 1926 r. Na str. 5 tejże gazety znajdujemy elektryzujący tytuł: „Ciężka zbrodnia w walce o ryby w Brzozach pow. toruński”.

Krwawa zemsta

„W ub. tygodniu późnym wieczorem - czytamy - udali się bracia Waliscy Stanisław i Józef z Plosieka pow. Lipno do Brzóz pow. Toruń w celach kradzieży ryb”. Dzierżawca tamtejszych wód zauważył od pewnego czasu, że wymienieni wyławiają mu systematycznie ryby, wobec czego „wyznaczył dwóch Stróży w osobach Stanisława Kleina, szwagra swego i jakiegoś Burzyńskiego i uzbroiwszy jednego w karabin, drugiego w dubeltówkę, polecił im strzeżenie dzierżawionych wód”.

„15 bm. około godziny 3-ciej stróże zauważyli braci Waliskich na wspomnianych wodach, dopłynęli do nich łodzią na odległość 15 kroków i bez uprzedniego wezwania jeden ze stróży wystrzelił, raniąc śmiertelnie jednego z braci, poczem dopłynęli jeszcze bliżej i drugim strzałem dobili rannego, a drugiego brata, który się chciał ratować ucieczką, położyli trupem wystrzałem karabinowym”.

Karp-zabójca

„Po dokonanej zbrodni wrzucili ofiary do Wisły, które jednak z powodu opadu wczoraj zostały wyłowione. Energiczne śledztwo prowadzi tut. E.U.S. wspólnie z posterunkiem w Otłoczynie” - kończy niepodpisany autor tej wstrząsającej notatki. Wstrząsającej, bo wynika z niej, że wynajęci stróże stawów, reprezentujący w tym wypadku prawo, dokonali na zimno krwawej egzekucji dwóch potencjalnych złodziejaszków. Z powodu ryb, prawdopodobnie karpi, powszechnie hodowanych w tamtych okolicach.

Ale te ryby bywają niebezpieczne również w bardziej bezpośredniej formie. Nie potrzebują „ludzkiej” pomocy, jak w przypadku wydarzeń w Brzozach. Popularna XVI-wieczna encyklopedia „Theatri Vitae Humane”, autorstwa Konrada Lycostena i Teodora Zwingera, wspomina bowiem o przypadku z Bawarii, gdy ryba zaatakowała pewnego duchownego zażywającego kąpieli w jeziorze.

Ryba, konkretnie karp, przyssała się nieszczęsnemu księdzu do ust, powodując zgon nieszczęśnika. Ponoć przez lata karpie cieszyły się w tamtejszej okolicy opinią ryb-zabójców.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl