Rusza Grand Prix 2023 na żużlu. Kiedy ta rewolucja? Discovery szuka drogi do Australii [lista startowa, terminarz]

Pierwszy sezon? Jednak małe rozczarowanie. Generalnie - nie jest gorzej, ale przecież miało być dużo lepiej. Grand Prix ruszyło w 1995 roku i miało uczynić z żużla globalną markę, może nie na miarę Formuły 1, ale na pewno większe niż jednodniowe finały choćby w niemieckim Pocking. Od początku tej historii za organizacją cyklu stała firma Benfield Sports International. Bywało różnie, były wielkie plany, próby podbicia wielkich europejskich stadionów, była Australia, ale ostatecznie skończyło się stagnacją i drenażem finansowym organizatorów zwłaszcza w Polsce.

Od kilku lat w Grand Prix nic się w sumie ciekawego nie działo i w 2021 roku FIM postanowił przesiąść się na innego konia. Na dziesięć lat prawa do żużlowych przejął amerykański gigant telewizyjno-medialny Discovery. Obiecał miliony dolarów inwestycji oraz ekspansję speedway'a na nowe rynki.

Na podsumowania zdecydowanie za szybko, ale wiemy co się nie udało w pierwszym sezonie i mniej więcej czego możemy spodziewać się w kolejnym. I nie sposób odnieść wrażenia, że Discovery przeliczyło się z siłami lub po prostu nie doceniło skali wyzwania.

• Bartosz Zmarzlik (Polska)
• Leon Madsen (Dania)
• Maciej Janowski (Polska)
• Fredrik Lindgren (Szwecja)
• Robert Lambert (Wielka Brytania)
• Dan Bewley (Wielka Brytania)
• Patryk Dudek (Polska)
• Tai Woffinden (Wielka Brytania)
• Martin Vaculik (Słowacja)
• Jason Doyle (Australia)
• Mikkel Michelsen (Dania)
• Jack Holder (Australia)
• Max Fricke (Australia)
• Anders Thomsen (Dania)
• Kim Nilsson (Szwecja)

W sezonie 2022 promotor cyklu odziedziczył jeszcze lokalizacje turniejów po BSI, ale na sezon 2023 miał już białą kartę. I co? Nadal nie ma w kalendarzu Australii, a jedyną zmianą, to wymiana Stadionu Olimpijskiego we Wrocławiu na łotewską Rygę. Oprócz tego Praga, Vojens, Malilla, Teterow... W skrócie: same nudy.

Właśnie brak Australii w kalendarzu nawet Discovery ocenia jako jedną ze swoich największych porażek na progu działalności w żużlu. Były już wybrane dwie lokalizacje, ale obie nie wypaliły. - Nadal nie rozumiem, dlaczego się nie udało. To mój osobisty zawód, że nie możemy tam zawitać z cyklem Grand Prix w przyszłym roku, nie tylko dlatego że będziemy świętować 100-lecie żużla jako dyscypliny, bo to możemy robić cały rok, zaczynając w Chorwacji. Nie ukrywam jednak, że zakończenie tych obchodów właśnie w Australii było dla mnie istotne - przyznał Francois Ribeiro, szef Discovery Sports Events w rozmowie z serwisem Sportowe Fakty.

Niewykluczone, że ostatecznie Australię wyprzedzi Argentyna, którą mocno promuje szef komisji wyścigów torowych FIM Armando Castagna. W niedawnej przecież przeszłości na torze w Bahia Blanca były organizowane już mistrzostwa świata juniorów.

Natomiast rakiem Discovery wycofuje się ze swoich najbardziej ambitnych planów. O rynkach azjatyckich już nawet nikt nie wspomina, ale także nici z USA. Atak na rynek amerykański Discovery uzależnia od obecności zawodnika z tego kraju w roli stałego uczestnika cyklu (na co na razie się nie zanosi). Dopiero wtedy będzie można zacząć budować bazę kibiców żużla, której w ogóle nie ma w USA.

Z plusów? Discovery potrafi wyciągać wnioski z porażek, a także nie jest zamknięte na dyskusję ze środowiskiem. Przykład pierwszego: zdecydowana krytyka Ole Olsena po ubiegłorocznym turnieju Grand Prix w Cardiff, gdzie źle przygotowany tor wypaczył przecież jedną z ważniejszych i bardziej prestiżowych rund w cyklu. Los Duńczyka, który sztucznymi torami bawi się od blisko 20 lat, jest przypieczętowany. Discovery chce postawić na nową ekipę od sztucznych torów, choć konkretnych nazwisk nie znamy.

Ciekawym pomysłem było także zaproszenie do dyskusji fanów na temat pierwszego sezonu GP pod flagą Discovery. Amerykanie poprosili o opinie na Twitterze i pojawiło się tam wiele ciekawych spostrzeżeń, także ze strony zawodników (m.in. Robert Lambert postulował rezygnację z kolorów kasków). Najwięcej zastrzeżeń jednak dotyczyło skostniałego kalendarza cyklu, zbyt dużej ilości rund w Polsce i jakości sztucznych torów. Czyli nic nowego.

Warto też docenić inwestowanie w młodzieżowy speedway. Do SGP i i SGP 3 w najbliższym sezonie ma dołączyć seria SGP 4. We współpracy z Tony Rickardssonem wybrano ujednoliconą konstrukcję silnika o mocy 190 KM dla zawodników w wieku 11-13 lat. W 2023 roku takie zawody odbędą się przy okazji kilku turniejów Grand Prix, pierwsze zaplanowano 15 lipca w Malilli.

• 1. runda: 29 kwietnia, Gorican (Chorwacja)
• 2. runda: 13 maja, Warszawa (Polska)
• 3. runda: 3 czerwca, Praga (Czechy)
• 4. runda: 10 czerwca, Teterow (Niemcy)
• 5. runda: 24 czerwca, Gorzów Wlkp. (Polska)
• 6. runda: 15 lipca, Malilla (Szwecja)
• 7. runda: 12 sierpnia, Ryga (Łotwa)
• 8. runda: 2 września, Cardiff (Wielka Brytania)
• 9. runda: 16 września, Vojens (Dania)
• 10. runda: 30 września, Toruń (Polska)