Rosyjskie związki z terroryzmem. "To coś więcej niż chwilowy flirt"

Stanisław Żaryn
Wideo
od 16 lat
Rosja bardzo szybko włączyła w swoje działania propagandowe wątki odnoszące się do ataku Hamasu na Izrael. Działania Kremla koncentrowały się m. in. na wykazywaniu powiązań ukraińskich w tej sprawie. Pojawiały się na przykład przekazy, że Hamas miał broń, którą kraje NATO przekazały wcześniej na Ukrainę. Celem tej dezinformacji było podtrzymanie kolportowanych już wcześniej kłamstw o tym, że przekazywanie Ukrainie broni jest dla Zachodu niebezpieczne. Działania rosyjskie koncentrują się także na rozbudzaniu wrogości do Izraela oraz popieraniu działań terrorystycznych przeciwko państwu izraelskiemu. W przekazach uwidacznia się realna, choć czasem skrywana wrogość Rosji wobec Izraela.
Zbrodnicza aktywność Hamasu, którą obserwujemy od kilku dni w Izraelu, będzie skutkowała wywołaniem napięcia w regionie Bliskiego Wschodu, co działa
Zbrodnicza aktywność Hamasu, którą obserwujemy od kilku dni w Izraelu, będzie skutkowała wywołaniem napięcia w regionie Bliskiego Wschodu, co działa na korzyść Rosji zainteresowanej odwróceniem uwagi Zachodu od Ukrainy, jak i utrudnieniem trwającego procesu normalizacji relacji Izraela z arabskimi krajami regionu. PAP/EPA

Spis treści

Dzień po ataku Hamasu na Izrael rosyjska grupa cyberprzestępców powiązana z Kremlem, Killnet, włamała się na stronę izraelskiego rządu, na której opublikowano manifest obarczający odpowiedzialnością za rozlew krwi w Izraelu „wspierające reżim terrorystyczny na Ukrainie” władze w Tel Awiwie. Ponadto rosyjskie ośrodki propagandowe próbują wykazać analogię sytuacji w Izraelu do tego, co dzieje się na Ukrainie. Ataki odwetowe na Strefę Gazy, wg przekazów nieoficjalnych rosyjskich źródeł informacyjnych są „izraelskim terroryzmem”, który podobnie jak w przypadku „ukraińskiego terroryzmu” pozostaje niewidoczny dla podmiotów międzynarodowych tj.: UE, NATO i ONZ.

Typowym działaniem Moskwy są próby wykorzystywania ataków terrorystycznych do realizacji swoich interesów. W przeszłości Rosja robiła to choćby w celu wyjścia z izolacji międzynarodowej i prezentowania się w oczach Zachodu jako partner w zwalczaniu międzynarodowego terroryzmu. Tymczasem Rosja sama od lat utrzymuje kontakt z organizacjami terrorystycznymi, wspiera je i korzysta z tych samych co one sposobów działania.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

W świetle ostatnich wydarzeń w Izraelu związanych z terrorystycznym atakiem palestyńskiego ugrupowania Hamas należy zwrócić uwagę na fakt prowadzenia od lat przez Moskwę stałego dialogu politycznego nie tylko z oficjalnymi władzami Autonomii Palestyńskiej, lecz także właśnie z kontrolującym Strefę Gazy Hamasem, którego Rosja, podobnie jak i Chiny – w przeciwieństwie do USA i UE – nie uznaje za organizację terrorystyczną. Przywódcy Hamasu w ciągu ostatniego roku dwukrotnie udawali się do Moskwy na konsultacje, w tym z szefem rosyjskiej dyplomacji S. Ławrowem. Rosja, obok Iranu, zalicza się do państw wspierających ww. terrorystyczną organizację, a znaczący wzrost solidarności Moskwy z Palestyną zauważalny jest od czasu inwazji na Ukrainę i opowiedzenia się Tel Awiwu po stronie Kijowa w jego konflikcie z Rosją.

Zbrodnicza aktywność Hamasu, którą obserwujemy od kilku dni w Izraelu, będzie skutkowała wywołaniem napięcia w regionie Bliskiego Wschodu, co działa na korzyść Rosji zainteresowanej odwróceniem uwagi Zachodu od Ukrainy, jak i utrudnieniem trwającego procesu normalizacji relacji Izraela z arabskimi krajami regionu. Wydarzenia, z którymi mierzy się dziś Izrael, niewątpliwie mogą mieć swój rosyjski kontekst, o czym świadczyć może m.in. nagła podróż szefa Ligi Państw Arabskich do Moskwy w dzień po ataku na Izrael.

Strategia terroru

Historia Rosji pokazuje, że związki Kremla z terroryzmem to coś więcej niż chwilowy flirt. Sprawą publicznie znaną są choćby działania z końcówki lat 90., kiedy Władimir Putin korzystał z funkcjonariuszy FSB, by organizować zamachy na Rosjan, a potem wykorzystać je jako pretekst do umocnienia swojej pozycji politycznej oraz wywołania wojny przeciwko Czeczenii. Kampania terroru, użycie brutalnej siły przeciwko ludności cywilnej, czy ostrzał Groznego to tylko kilka z przejawów terrorystycznych działań Moskwy. Dobrze znane są przecież również zamachy na przeciwników politycznych Kremla, które na całym świecie organizują służby rosyjskie. Wystarczy tu wspomnieć otrucie A. Litwinienki, zamach na byłego rosyjskiego agenta S. Skripala w Wielkiej Brytanii, czy zestrzelenie samolotu pasażerskiego malezyjskich linii lotniczych MH17 nad okupowanym terytorium Ukrainy, które zgodnie z funkcjonującymi w przestrzeni międzynarodowej definicjami kwalifikują się do aktów państwowego terroryzmu międzynarodowego.

Podobnie rzecz ma się w odniesieniu do terrorystycznych aktywności Rosji prowadzonych przeciwko Ukrainie. Nielegalna, agresywna i niczym nie sprowokowana wojna, w której Rosja z nieproporcjonalną brutalnością atakuje ludność cywilną i miejsca publiczne oraz dopuszcza się zbrodni wobec ukraińskiej ludności tj.: tortur, gwałtów, zabójstw, zatrzymań i masowych deportacji oraz porwań - to działania, w których Rosja wykorzystuje zbrodnie i zastraszanie jako narzędzia do złamania morale narodu ukraińskiego oraz pokonania sił zbrojnych Ukrainy. W ten sposób Moskwa realizuje własne cele polityczne.

Terror na eksport

Współpraca między Rosją a terroryzmem ma długą historię, co przejawiało się w wielu różnych regionach, m.in. Iraku, Libii, Libanie czy Afganistanie. Szczególnie obfite są relacje Rosji z Hezbollahem. Nadzwyczaj mocno widać je było w latach 2016-2018, kiedy to Rosja współdziałała z reżimem Baszara al-Asada. Rosyjskie GRU prowadziło wtedy wspólnie z obozem proasadowskim działania militarne i terrorystyczne, często wymierzone w ludność cywilną. Kontakty z Hezbollahem były wtedy podtrzymywane głównie w ramach syryjskich sztabów, ale istnieją też bezpośrednie dwustronne kanały komunikacji utrzymywane do dziś, choć obecnie z powodu sytuacji międzynarodowej kooperacja jest mniej intensywna.

Rosyjskie służby współdziałały z libańską organizacją terrorystyczną także przy innych okazjach, prowadzona była również intensywna wymiana informacji. Ponadto FSB dawała Partii Boga sprzęt i uzbrojenie. Choć na pierwszy rzut oka więcej na tej kooperacji zyskał Hezbollah – jego członkowie nabyli umiejętności typowe dla operatorów rosyjskich wojsk specjalnych, dowódcy mogli obserwować i wdrażać nowe wzorce w zakresie prowadzenia operacji, wzrosła ilość posiadanego sprzętu i uzbrojenia – to przez lata Rosja mogła dzięki tym kontaktom wpływać na sytuację na Bliskim Wschodzie, szczególnie na sytuację dot. bezpieczeństwa, polityczną i społeczną. Moskwa chętnie korzysta z tych kontaktów, by „mieszać w kotle” w całym regionie. Dobre relacje z libańskim Hezbollahem mogły też być wykorzystane przez Moskwę do wzmocnienia rosyjskich oddziałów walczących przeciwko Ukrainie. Szyicka milicja gotowa była wysłać w 2022 roku do walk u boku rosyjskiej armii kilkuset bojowników, za rekrutację których odpowiadała wtedy Grupa Wagnera.

Wspomniana Grupa Wagnera prowadzi na całym świecie także działania o charakterze aktywności terrorystycznej. Szerzenie przez Rosję terroru (m.in. w Syrii, Sudanie, Libii oraz w Ukrainie) poprzez prywatne sieci wojskowych najemników, które działają nieformalnie, stosując przemoc wobec niewinnych cywilów, realizują cele polityki zagranicznej Federacji Rosyjskiej jako siły proxy rosyjskiego resortu obrony.

Swoje kontakty z organizacjami terrorystycznymi Kreml rozwijał również przy okazji aktywności w Afganistanie. Głównym celem zaangażowania Rosji było budowanie wpływów w tym kraju. Moskwa przez lata utrzymywała kontakty z Islamskim Emiratem Afganistanu. Wsparcie dla IEA obejmowało ograniczone dostawy broni i pieniędzy. Po przejęciu władzy przez talibów w 2021 r. Rosja nadal próbuje wpływać na politykę Afganistanu, aby sprzyjała interesom Kremla. Choć nie uznała oficjalnie rządu talibów, to utrzymuje z nim relacje dyplomatyczne i zacieśnia współpracę gospodarczą w oparciu o umowy handlowe na dostawy m.in. paliw i żywności.

Baza dla terroru

W samej Rosji także widać wyraźny wzrost znaczenia środowisk skrajnych i radykalnych. Kreml coraz mocniej buduje na nich swoją władzę, wzmacniając rosyjskich nacjonalistów. Reżim chętnie wykorzystuje rodzimych neonazistów do wspierania środowisk skrajnej prawicy oraz podsycania za ich pośrednictwem konfliktów etnicznych i polaryzacji społeczeństwa w państwach europejskich. Poprzez aktywność takich organizacji jak Rosyjski Ruch Imperialny Kreml zachowuje także zdolność do przeprowadzania akcji obarczonych wysokim ryzykiem politycznym unikając przy tym odpowiedzialności oraz strat wizerunkowych. Przykładem tego typu działalności jest akcja adresowania przesyłek zawierających materiały wybuchowe m.in. do hiszpańskich polityków i instytucji publicznych. Rosyjskie środowiska prawicowe organizują paramilitarne obozy szkoleniowe w Rosji i państwach europejskich. Rosjanie wykorzystują grupy neonazistowskie do walk przeciwko Ukrainie. Dużą aktywnością na froncie wykazuje się związana z Grupą Wagnera operująca na wschodzie Ukrainy już od 2014 roku, złożona z radykałów i terrorystów, bojówka Rusicz. Część grupy uczestniczyła także w walkach w Syrii po stronie sił Baszara al-Asada.

Powiązania ze światem terroryzmu to nie przypadek, ale konsekwentnie budowane możliwości państwa rosyjskiego. Kreml może wykorzystać te kontakty i organizacje do prowadzenia działań zbrodniczych, destabilizacji innych państw, zlecania zabójstw czy nawet prowadzenia działań stricte wojennych. Rosja od wielu lat korzysta z tych mechanizmów, co pozwala jej prowadzić agresywne działania chowając się za różnymi przybudówkami.

Antycypując działania Rosji, która może w najbliższym czasie zachęcać Zachód do kooperacji i wspólnych działań przeciwko terroryzmowi - co robiła już wielokrotnie, należy jednoznacznie wskazać, że Rosja jest częścią problemu i w żadnej mierze nie jest w stanie być partnerem dla Zachodu w dziedzinie walki z terroryzmem.

mm

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 6

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

S
Sasza
USA w 1945 roku popełnili śmiertelny błąd . Zamiast Nagasaki i Hiroszimy powinna być Moskwa i Leningrad . Dzisiaj panowałby spokój na całej kuli ziemskiej
S
Sasza
Należy niezwłocznie i to raz na zawsze rozwiązać kwestie rosyjską
p
pan Szczota
10 października, 21:17, Taka Prawda:

Ten co uważa że Rosja miała z tym związek jest idiotą który ma góvvno zamiast mózgu

Chyba sam cierpisz na tę przypadłość (albo jesteś płatnym moskiewskim trollem). Udowodnij, że Rosja NIE miała z tym związku.

T
Taka Prawda
Ten co uważa że Rosja miała z tym związek jest idiotą który ma góvvno zamiast mózgu
r
rosofob
Nie, nie , rosja nigdy nie wspierała terroryzmu! Gdyż to oni są jednym wielkim terroryzmem, twórcą terroryzmu. No, może twórca ,,bojowników o wolność,, demokracji ludowej i jak by jeszcze to szambo nazwać.
1920 r
Rosja carska , Rosja bolszewicka i Rosja Putina zawsze wspierały międzynarodowy terroryzm . Taką mają oni cechę narodową !
Wróć na i.pl Portal i.pl