Rosyjskie rafinerie w ogniu. Ukraińskie drony uderzyły w słaby punkt wroga

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Drony na rosyjskie rafinerie wysyła także Służba Bezpieczeństwa Ukrainy
Drony na rosyjskie rafinerie wysyła także Służba Bezpieczeństwa Ukrainy SBU
Od początku tego roku ukraińskie służby – SBU i wojskowy wywiad HUR – regularnie atakują dronami-kamikadze rosyjską infrastrukturę przetwarzania ropy naftowej i gazu. Szczególnie seria celnych uderzeń w rafinerie naftowe znacząco zaszkodziła zdolnościom przetwórczym Rosji. W ten sposób Ukraina nie tylko przenosi wojnę w głąb terytorium wroga, ale też uderza w jego dochody i zaopatrzenie wojsk na froncie.

Spis treści

Ukraina przeprowadziła szereg ataków na rafinerie przy użyciu dronów w ciągu ostatnich kilku tygodni, wyrządzając znaczne szkody - według ukraińskich służb bezpieczeństwa - 12 zakładom przetwórstwa ropy i gazu w całej Rosji. Zaczęło się od poważnych problemów w rafinerii Łukoilu w Kstowie niedaleko Niżnego Nowogrodu, po czym nastąpił atak dronów w Ust’-Łudze nad Bałtykiem, a następnie w Tuapse nad Morzem Czarnym. Później na liście zaatakowanych rafinerii znalazł się na przykład zakład w Riazaniu, należący do Rosnieftu.

Biorąc pod uwagę, że rosyjskie zdolności rafineryjne w drugim kwartale tego roku zostają zmniejszone w wyniku ataków oraz sezonowych planowanych i nieplanowanych konserwacji rafinerii, największy na świecie eksporter paliw musi liczyć się ze spadkiem zysków. Z powodu sankcji naprawa uszkodzonego sprzętu zajmie znacznie więcej czasu i wysiłku, co rodzi pytanie: w jakim stopniu takie ataki dronów mogą zagrozić dochodom budżetowym Rosji i stabilności na rynku krajowym paliw?

Drony dalekiego zasięgu

Rafineria w Riazaniu stanęła w ogniu – po ataku dronów SBU - dokładnie tydzień temu, co wymusiło zamknięcie dwóch uszkodzonych głównych jednostek rafinacji. Zakład, który znajduje się na południe od Moskwy, produkuje około 317 000 baryłek dziennie, czyli 5,8 proc. całkowitej rafinowanej ropy naftowej w Rosji. Inny atak dronów miał miejsce 12 marca i był wymierzony w rafinerię NORSI w pobliżu miasta Niżny Nowogród, około 430 kilometrów na wschód od Moskwy. Drony wysłane przez wywiad wojskowy zaatakowały rafinerię w Kirszach (obwód leningradzki) i Nowoszachtyńsku (obwód rostowski).

Jeśli ukraińskie drony mogą dotrzeć do Ust’-Ługi, położonej 1000 km od granicy z Ukrainą, oznacza to, że 18 innych rosyjskich rafinerii o łącznej wydajności około 170 milionów ton rocznie może zostać zaatakowanych w ten sam sposób. A to już ponad połowa rosyjskiej rafinacji ropy naftowej, która ma kluczowe znaczenie dla zaopatrzenia w paliwo całej europejskiej Rosji.

Kijów twierdzi, że zaatakował dotąd co najmniej osiem różnych rafinerii naftowych, które odpowiadają za 12 proc. rosyjskich zdolności przetwórczych ropy naftowej. Według obliczeń agencji Reuters, ataki zmniejszyły ogólną zdolność Rosji do przetwarzania ropy naftowej o 370 500 baryłek dziennie, czyli 7 proc. całkowitej produkcji. Ale są też szacunki mówiące o dużo wyższych liczbach. Na przykład znany międzynarodowy trader Gunvor mówi o 600 000 baryłek dziennie, a JP Morgan nawet o 900 000 baryłek.

Cios w wojsko i budżet Rosji

Rosja eksportuje około jednej trzeciej swojej ropy naftowej w postaci produktów ropopochodnych, ale dodatkowa wartość tworzona przez rafinację jest stosunkowo niewielka. Inną kwestią jest to, że rafinerie są ważne dla reszty gospodarki i dla działań wojennych - samochody i ciężarówki, traktory i kombajny, czołgi i statki, samoloty cywilne i wojskowe muszą być zasilane benzyną, olejem napędowym i parafiną, a nie ropą naftową. Wojna pochłania ogromne ilości oleju napędowego i paliwa do sprzętu biorącego udział w walce, jak też całego ogromnego taboru ciężarówek i innych środków transportu.

Ataki na rafinerie mają również na celu zmniejszenie dochodów Moskwy z eksportu węglowodorów. Ukraińskie ataki w połączeniu z zachodnim limitem cenowym na rosyjską ropę w wysokości 60 USD za baryłkę mogą zwiększyć presję, z jaką boryka się Kreml. Nabywcy, którzy nie przestrzegają limitu, nie mogą korzystać z zachodnich usług, takich jak ubezpieczenia i spedycja. Od listopada kraje zachodnie zaostrzyły monitorowanie zgodności z tymi środkami.

Problem z naprawami w rafineriach

W normalnych warunkach konsekwencje takich ataków, jak te w ostatnich tygodniach, można wyeliminować w ciągu miesiąca lub dwóch. Tyle że Rosja jest obłożona sankcjami… Należy pamiętać, że w ciągu ostatnich 15 lat rosyjskie rafinerie zostały poważnie zmodernizowane. Wiele z nich zostało wręcz zbudowanych niemal od nowa. Ale przy szerokim wykorzystaniu zachodniego sprzętu. W normalnych warunkach zakłady zwróciłyby się do tych dostawców po części zamienne, specjalistów i nadzór techniczny nad naprawami, ale w sytuacji sankcji wszystko to jest niemożliwe.

Wiele części i urządzeń potrzebnych do naprawy nie jest zbyt skomplikowanych, podobne można znaleźć w Rosji lub Chinach. Ale „podobne” nie zawsze oznacza „zamienne”. Dotyczy to w mniejszym stopniu kwestii mechanicznych, a bardziej jest to problem z niekompatybilnością oprogramowania i elektroniki. Wiele maszyn w rafineriach jest wyposażonych w sterowniki i procesory, które muszą być połączone z systemami sterowania sąsiednich urządzeń oraz ogólnym systemem kontroli i zarządzania produkcją. Często stosowane są zastrzeżone protokoły, które sprawiają, że łączenie części pochodzących od różnych producentów jest dość skomplikowane.

Dron może uszkodzić, ale nie zniszczy

Choć oczywiście koszty napraw i szkód wynikających z przestojów znacznie przekraczają koszt tanich dronów, które do nich doprowadzają, to jednak zagrożenia ze strony bezzałogowców SBU czy HUR nie należy wyolbrzymiać. Standardy, zgodnie z którymi rosyjskie rafinerie zostały zbudowane i zmodernizowane, wywodzą się z czasów zimnej wojny i w tamtym czasie krytycznie ważne dla państwa, także w kontekście militarnym, obiekty zostały zaprojektowane tak, aby zapewnić, że będą zdolne do pracy nawet w obliczu bombardowania tonowymi bombami – zauważa Siergiej Wakulenko, ekspert z Centrum Carnegie. Tak więc ataki dronów o wadze kilku kilogramów mogą spowodować pożar w jakimś obiekcie rafinerii, doprowadzić do przerwy w działaniu, ale nie zniszczą zakładu.

„Przy dużym szczęściu dron może trafić w jednostkę frakcjonowania gazu, najbardziej wrażliwą część łańcucha produkcji, wypełnioną gorącym etanem, propanem i butanem. Gazy te zapalają się i wybuchają znacznie łatwiej niż paliwa płynne. Takie trafienie ma szansę wywołać większą eksplozję i spowodować znaczne uszkodzenia takiej jednostki, ale reszta rafinerii nadal pozostałaby w dużej mierze nienaruszona” – zapewnia Wakulenko.

Ponadto rafineria posiada potężne systemy gaśnicze, własną straż pożarną, personel jest gotowy i przeszkolony do walki z ogniem, a także istnieją systemy odcinające dopływ łatwopalnych materiałów. Zarówno w Ust’-Łudze, jak i Riazaniu pożary zostały ugaszone w ciągu kilku godzin. Rafinerie te działały dalej, tylko bez kilku jednostek, ze zmniejszoną produkcją i ograniczonym asortymentem produktów.

Systemy rakietowe obronią rafinerie?

Jak ochraniać strategiczne obiekty leżące na głębokich tyłach, setki kilometrów od linii frontu, przed wrogimi atakami z powietrza? Jak mówi izraelski ekspert wojskowy David Sharp, zasadniczo są dwa sposoby: pokrycie systemami obrony powietrznej granicy lub samych obiektów. Ochrona granicy z Ukrainą jest trudna ze względu na jej długość. Na dodatek drony są trudnym celem. Wykonane z tworzyw sztucznych i materiałów kompozytowych, mają niską widoczność radarową i latają na niskich pułapach.

Inną opcją jest umieszczenie systemów obrony powietrznej w każdym obiekcie, który mógłby zostać zaatakowany przez drony. Broń rakietowa krótkiego i średniego zasięgu, taka jak np. Pancyr-S1, prawdopodobnie byłaby do tego odpowiednia. Najprawdopodobniej dla każdego obiektu potrzebny jest jednak więcej niż jeden kompleks rakietowy. Tymczasem Rosja nie ma wystarczających zasobów obrony powietrznej, aby chronić wszystkie obiekty rozproszone na rozległym terytorium. I staje dziś przed podobnym dylematem, co Ukraina: czy wzmacniać ochronę infrastruktury krytycznej w głębi kraju kosztem osłony żołnierzy i sprzętu na froncie?

Jak długo ataki dronów będą skuteczne?

Rosyjskie ministerstwo energetyki obiecało bronić swojej infrastruktury naftowej i gazowej przed ukraińskimi atakami rakietowymi. Artiom Wierchow, dyrektor departamentu rozwoju przemysłu gazowego w ministerstwie energetyki, powiedział, że system obronny jest już w przygotowaniu. - Wspólnie pracujemy, w tym z kolegami z rosyjskiej Gwardii Narodowej, nad pokryciem obiektów, nad zainstalowaniem odpowiednich systemów ochronnych, takich jak Pancyr - powiedział Wierchow.

Pożary rafinerii mogą mieć efekt propagandowy i wpływać na nastroje społeczne, zarówno rosyjskie, jak i ukraińskie, ale jak dotąd, choć bolesne, nie miały one jakiegoś poważnego wpływu na gospodarkę Rosji. Inną rzeczą jest to, że jeśli ataki będą kontynuowane z obecną intensywnością, niedogodności mogą przerodzić się w problem.

źr. Carnegie Endowment, i.pl, iStories, OilPrice, Radio Swoboda

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl