Rosyjski premier ma koronawirusa. Zameldował o tym Władimirowi Putinowi

Rosyjski premier Michaił Miszustin trafił do szpitala po zdiagnozowaniu u niego koronawirusa.
Poddał się testowi tego samego dnia, w którym Rosja odnotowała rekordową liczbę ponad siedem tysięcy przypadków zakażenie wirusem. Tym samym całkowita liczba zakażeń przekroczyła już sto tysięcy.

Miszustin został premierem w styczniu tego roku i aktywnie angażował się w walkę z epidemią, która rozlewa się po kraju. Rosyjska telewizja pokazała, jak premier mówił prezydentowi Władimirowi Putinowi o wynikach jego testów.

-Właśnie dowiedziałem się, że test na koronawirusa, któremu się poddałem, był pozytywny- mówił premier podczas rozmowy wideo.

-To, co się z tobą dzieje, może przytrafić się każdemu, zawsze to mówiłem- odpowiedział mu Putin.
Jesteś bardzo aktywną osobą. Chciałbym podziękować za dotychczasową pracę, dodał.
Premier podczas rozmowy wyglądał na wyczerpanego. Putin mówił, że wirus nie oszczędza. Powiedział premierowi, żeby zadzwonił, kiedy dotrze do szpitala.

Miszustin zasugerował, aby zajął jego miejsce pierwszy wicepremier Andrei Bełousow, Putin się zgodził na taką propozycje. Teraz Miszustin będzie przebywał na kwarantannie. Jest pierwszym rosyjskim politykiem wysokiego szczebla, który został zakażony koronawirusem.

Miszustin wykorzystał okazję, aby zachęcić wszystkich Rosjan do poważnego potraktowania koronawirusa i pozostania w domu, szczególnie w tym czasie, kiedy do jedenastu dni został przedłużony czas majowego święta.

Urzędnicy resortu zdrowia obawiają się, że cieplejsza pogoda sprawi, iż rodziny będą teraz gremialnie wyjeżdżac na wieś. Jak podały stołeczne władze w Moskwie pojawi się więcej patroli policyjnych w najbliższych dniach, aby zmusić ludzi do przestrzegania obecnych ograniczeń w poruszaniu się.

Pomimo gwałtownego wzrostu liczby przypadków koronawirusa władze twierdzą, że w kraju zmarło niewiele ponad tysiąc osób, co jest stosunkowo niewielką liczbą jak na Rosję.

Rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow twierdzi, że reakcja Rosji na pandemię była szybka i właściwa, co pozwoliło uniknąć włoskiego scenariusza.

Ale prezydent Putin ostrzegł niedawno, że Rosja nie ma wystarczającego ilości sprzętu i aparatury oraz wyposażenia ochronnego dla pracowników służby zdrowia, a lekarze w kilku regionach narzekają na brak kombinezonów ochronnych.
Z kolei burmistrz Moskwy Siergiej Sobianin mówi, że ​​wielu mieszkańców stolicy Rosji nie zdaje sobie sprawy z tego, jak poważna jest ta sytuacja. Dodaje, że widział bardzo dużo więcej osób naruszających ograniczenia. Jego zdaniem, miasto jest dopiero na początku drogi w walce z epidemią.
szacując, że jego miasto to tylko jedna czwarta

-Jeśli zobaczymy, że sytuacja się poprawia, wówczas ograniczymy restrykcje. Ale dopóki tak się nie stanie, trzeba być odważnym i cierpliwy. To bardzo ważne dla mieszkańców i ich ciebie i zdrowia - powiedział.