Rosyjscy szpiedzy pod nowymi przykrywkami. Moskwa próbuje reaktywować szpiegowskie siatki w Europie

Piotr Kobyliński
Piotr Kobyliński
Rosja wciąż werbuje szpiegów i reaktywuje uśpione w Europie siatki dywersyjne. Na zdjęciu zatrzymanie jednego ze szpiegów na Ukrainie
Rosja wciąż werbuje szpiegów i reaktywuje uśpione w Europie siatki dywersyjne. Na zdjęciu zatrzymanie jednego ze szpiegów na Ukrainie SBU
Od początku inwazji Rosji na Ukrainę w lutym tego roku francuski wywiad wykrył kilku agentów rosyjskich tajnych służb wojskowych, którzy działają teraz pod nowymi przykrywkami, aby ukryć się przed zachodnią inwigilacją. Sprawę tę opisał francuski dziennik "Le Monde".

W lecie tego roku francuskie służby wywiadowcze udaremniły próbę przerzucenia do kraju rosyjskiego oficera wywiadu wojskowego GRU Aleksandra Kułagina - wynika z publikacji "Le Monde".

Według gazety, obywatelka Rosji Julia Szyfmanowicz próbowała latem uzyskać francuską wizę, ale służby konsularne zwróciły się z prośbą o sprawdzenie jej danych do francuskich organów ścigania, po czym otrzymały zalecenie odmówienia wydania wizy kobiecie.

Jak dowiedział się "Le Monde", decyzja ta wynikała z faktu, że Szyfmanowicz jest na radarze francuskich tajnych służb. Towarzyszyła ona wcześniej Aleksandrowi Kułaginowi, oficerowi jednostki GRU 29155. Jednostka ta specjalizuje się w operacjach dywersyjnych za granicą - podał dziennik. To w niej służą "Pietrow" i "Boszirow", tj. Anatolij Czepiga i Aleksander Miszkin, którzy wedle ustaleń portalu śledczego Bellingcat wzięli udział w otruciu w Salisbury w Wielkiej Brytanii Siergieja Skripala, byłego oficera GRU, i jego córki Julii. Obaj mężczyźni udzielili potem wywiadu rosyjskiej telewizji, twierdząc, że przyjechali do Salisbury w celach turystycznych i pragnęli ujrzeć tamtejszą "słynną katedrę".

Jak podał "Le Monde", podczas śledztwa w sprawie zamachu w Salisbury w 2019 r. agencje wywiadowcze odkryły we francuskich Alpach bazę jednostki 29155. W operacji wzięły udział francuskie, brytyjskie i szwajcarskie służby. Udało im się sporządzić listę 15 funkcjonariuszy GRU, którzy korzystali z tej bazy. Na liście był właśnie Kułagin, towarzysz Szyfmanowicz.

Wniosek wizowy Szyfmanowicz wskazywałby zatem, że jednostka 29155 działa dalej i że teraz GRU wykorzystuje nowe rodzaje przykrywek, wybierając kobiety czy bardzo młode osoby do roli agentów, aby łatwiej ukryć ich przed zachodnimi służbami - oceniła francuska gazeta.

wu

Źródło:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
"nasz człowiek w warszawie" cały czas aktywny
Z
Zenon Kliszczak
bądźmy czujni bo u nas w Polsce też jest wielu kacapskich agentów
Wróć na i.pl Portal i.pl