Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rosjanie ostro rozprawiają się z grójeckimi jabłkami

Janusz Petz
archiwum
Zamarł eksport owoców z regionu do Rosji. Celnicy konfiskują ciężarówki.

Zobacz też:
Jakie jest jabłko doskonałe? Niekoniecznie słodkie, lecz twarde i soczyste (Agencja TVN/x-news)

Producenci jabłek, zwłaszcza z regionu grójeckiego, mogą mieć znacznie większy problem z jabłkami niż w ubiegłym sezonie. Służby celne Rosji na serio zabrały się za walkę z reeksportem europejskich owoców przez kraje nieobjęte embargiem.

Rekwirują ciężarówki

Już 1 sierpnia 2014 roku Rosja wprowadziła zakaz importu owoców i warzyw z Polski. Okazało się jednak, że sporo polskich owoców wciąż docierało na rosyjski rynek. Owoce i warzywa dowożono do krajów nieodbjętych embargiem, na przykład na Białoruś, Ukrainę i do Serbii. Tam je przepakowywano i wieziono do Rosji. - To już historia. Celnicy rosyjscy działają coraz sprawniej. Jeśli nabiorą podejrzenia, że jabłka pochodzą z Polski, rekwirują nie tylko owoce, ale też ciężarówki. Nikt nie chce ryzykować - mówi nam poseł Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP.

W ubiegłym sezonie polscy sadownicy nieźle poradzili sobie z nadmiarem owoców. Przyczynił się do tego okrężny eksport do Rosji, otwarcie się innych światowych rynków, ale też finasowany przez Unię Europejską mechanizm wycofywania owoców z rynku. Polega on na tym, że owoce przekazywane są za darmo organizacjom charytatywnym, a rolnicy dostają stosowne odszkodowanie. Ten mechanizm wciąż działa.

Ameryka też z embargiem

Sadownicy mogą mieć więc w tym roku problem z nadmiarem zgromadzonych w przechowalniach owocach. Ratunkiem mogą być jednak nowe rynki zbytu. - Już eksportujemy jabłka do Wietnamu i niektórych krajów Bliskiego Wschodu. Negocjujemy z Chinami - mówi Mirosław Maliszewski. Największa szansa dotyczy jednak rynku USA. Okazuje się, że zaprzyjaźniony z nami kraj, jakim są Stany Zjednoczone, również nie wpuszcza naszych owoców na swój rynek.

- Wraz z ośmioma innymi krajami europejskimi prowadzone są negocjacje z Amerykanami i wygląda na to, że nasze jabłka będą mogły być tam sprzedawane. Kwestią dyskusyjną może być opłacalność takiego eksportu - mówi Mirosław Maliszewski. Do Stanów Zjednoczonych region eksportuje za to sporo skoncentrowanego soku jabłkowego, bo żywność przetworzona nie podlega ograniczeniom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie