Władimir Sołowjow jest rosyjskim dziennikarzem propagandystą, który zajmuje się publicystycznym wsparciem dla linii Kremla. Jest również bajecznie bogatym milionerem. Atak na dziennikarza miała przepuścić zakazana w Rosji grupa neonazistów National Socialism/White Power na zamówienie Kijowa.
Do zatrzymania miało dość w poniedziałek rano. Według samego Władimira Putina, "terroryści" usiłowali zaprzeczać, by planowali zamach, jednak "fakty i dowody są jednoznaczne". Według niego, to "zagraniczni kuratorzy", w tym z CIA, doradzają władzom Ukrainy zamachy na rosyjskich dziennikarzy.
O sprawie napisała już rosyjska Gazeta.ru. - Grupa neonazistów przygotowała zamach na dziennikarza Wołodymyra Sołowjowa na rozkaz ukraińskich służb specjalnych - podała. Na reakcje ukraińskich mediów nie trzeba było długo czekać. - Nonsens. Sam Sołowjow jest neonazistą, bo otwarcie wzywa do zabijania Ukraińców tylko dlatego, że są Ukraińcami. A naziści przecież nie dotykają swoich - odpisał rosyjskiej gazecie na Twitterze serwis "Ukraine Information Army".
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?