Rosja odpaliła rakiety z powietrza, morza i lądu. Drugi tak potężny atak na Ukrainę

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Wideo
od 16 lat
Już wiadomo, dlaczego w ostatnich miesiącach Rosja tak oszczędzała na pociskach rakietowych, uderzając z powietrza na Ukrainę. Gromadzono zapasy, które pozwalają na tak zmasowane atak, jak ten wtorkowy i ten z piątku. Moskwa rozpoznała wcześniej słabe punkty ukraińskiej obrony przeciwlotniczej, teraz korzysta z tej wiedzy, chcąc zastraszyć ludność cywilną, zniszczyć infrastrukturę energetyczną i pokazać Ukraińcom, że Zełenski, nawet z pomocą Zachodu, nie uchroni ich przed morderczymi atakami z góry.

Spis treści

Rosja przeprowadziła w ciągu ostatniej doby kolejny zmasowany atak powietrzny na Ukrainę. W dwóch falach – podobnie jak 29 grudnia: najpierw wystrzelono 35 dronów Shahed, a następnie bombowce strategiczne Tu-95MS i samoloty MiG 31K odpaliły pociski rakietowe.

Rosyjska gama rakietowa

W sumie Rosja użyła ponad 130 środków rażenia: 35 Shahedów w nocy i 99 pocisków rakietowych rano (Ch-101/Ch-555/Ch-55 z bombowców Tu-95, Kindżały z samolotów MiG-31K, Kalibry z okrętów na morzu, wreszcie balistyczne Iskander-M, S-300 i S-400 z wyrzutni na lądzie).

Siły Obrony Powietrznej Ukrainy zniszczyły wszystkie 35 dronów oraz 72 z 99 pocisków rakietowych: wszystkie 10 Kindżałów, wszystkie trzy Kalibry i 59 z 70 pocisków Ch-101/Ch-555/Ch-55. Podobnie jak w przypadku poprzedniego ataku, z 29 grudnia, największy problem obrona przeciwlotnicza miała z pociskami balistycznymi – nie zestrzelono żadnego z 16.

Straty na Ukrainie

W wyniku ataku zginęły co najmniej cztery osoby, a ponad 100 zostało rannych. Zaatakowana została infrastruktura cywilna i krytyczna, obiekty przemysłowe i wojskowe. Kijów był głównym celem ataku: 9 z 10 dzielnic stolicy zostało trafionych odłamkami pocisków, co spowodowało liczne pożary i zniszczenia, w tym budynków mieszkalnych. Najbardziej ucierpiał wielopiętrowy budynek w dzielnicy Sołomienskij: zginęła 86-letnia kobieta i jeszcze jedna osoba, a co najmniej 49 osób zostało rannych. W wyniku ataku stolica została częściowo pozbawiona światła i wody.

Rosja uderzyła również w centrum Charkowa: co najmniej jedna osoba zginęła, a 45 osób zostało rannych, z czego pięcioro to dzieci w wieku od 6 do 13 lat. Eksplozje słychać było w pobliżu Kropiwnickiego (obwód kirowogradzki).

Wymiana ciosów

Atak nastąpił dzień po tym, jak Rosja wystrzeliła rekordową liczbę 90 dronów typu Shahed na Ukrainę we wczesnych godzinach Nowego Roku. Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że jego kraj "zintensyfikuje" ataki na swojego sąsiada. To zemsta za ostrzał rosyjskiego przygranicznego miasta Biełgorod, w którym zginęło ponad dwadzieścia osób, a ponad 100 zostało rannych. Ten atak ukraińskich dronów był z kolei odwetem za poprzedni zmasowany atak Rosji z 29 grudnia. Wtedy Rosja zbombardowała Ukrainę 158 pociskami rakietowymi i dronami.

Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało o udanych atakach na przedsiębiorstwa kompleksu wojskowo-przemysłowego w Kijowie i na jego przedmieściach. Według ministerstwa celem ataków były przedsiębiorstwa zajmujące się produkcją rakiet i dronów, naprawą broni i sprzętu wojskowego. Ataki były również wymierzone w miejsca, w których przechowywano pociski rakietowe, amunicję i samoloty, podało ministerstwo.

Pięć punktów Kuleby

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba napisał na X (dawnej Twitter), że czeka na reakcję i zdecydowane działania ze strony państw zachodnich. "Putin nasila terror wobec Ukrainy. Dziś było drugie potężne uderzenie rakietowe w ciągu zaledwie czterech dni. Uszkodzona została infrastruktura cywilna, są ranni i zabici, w tym dzieci. Oczekujemy, że wszystkie państwa zdecydowanie potępią ten atak i podejmą zdecydowane działania".

Szef ukraińskiej dyplomacji wymienił pięć kroków, jakie powinien wykonać Zachód:

- przyspieszyć dostarczanie Ukrainie dodatkowych systemów obrony powietrznej i amunicji;

- dostarczyć Ukrainie drony bojowe wszystkich typów;

- dostarczyć Ukrainie rakiety dalekiego zasięgu o zasięgu ponad 300 km;

- zatwierdzić wykorzystanie zamrożonych rosyjskich aktywów do pomocy Ukrainie;

- izolować rosyjskich dyplomatów w ich stolicach i organizacjach międzynarodowych.

"Terrorystyczny reżim w Moskwie musi zdać sobie sprawę, że społeczność międzynarodowa nie będzie przymykać oczu na zabijanie cywilów i niszczenie infrastruktury cywilnej na Ukrainie" - podkreślił Kuleba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl