Romanse JFK, cierpiąca Jackie i Marilyn Monroe. Książka o Kennedych bestsellerem w USA [ZDJĘCIA]

Michał Pomorski
John Kennedy
John Kennedy vintag.es
Kiedy Caroline Kennedy szykuje się do objęcia stanowiska ambasadora USA w Japonii, książka o seksualnych podbojach jej ojca i jego romansie z Marilyn Monroe szturmuje już listy bestsellerów - pisze Michał Pomorski.

Caroline Bouvier Kennedy, córka JFK i Jackie Kennedy, zostanie pierwszą kobietą ambasadorem USA w Japonii. Decyzja prezydenta Baracka Obamy, by to właśnie ją wysłać na tak ważną dla Stanów Zjednoczonych placówkę - Japonia to trzecia gospodarka świata, strategiczny partner USA, zwłaszcza w kontekście wciąż rosnących w siłę Chin - wzbudziła kontrowersje. Jak zresztą wszystko, co dotyczy i dotyczyło klanu Kennedych.

Urodzona w 1957 r. Caroline, siostra młodszego o cztery lata Johna Jr, (tragicznie zmarłego w katastrofie lotniczej w 1999 r.) najpierw wychowywała się w Białym Domu, a po œśmierci JFK przeniosła się z matką i bratem do Nowego Jorku. W przeciwieństwie do brata, który był ulubieńcem mediów, Caroline zawsze trzymała się z dala od zainteresowania opinii publicznej. Skończyła prawo na Harvardzie. W 2008 r. poparła Baracka Obamę w wyborach prezydenckich. Miała objąć fotel senatora po Hillary Clinton (jej kandydaturę popierał prezydent Obama), jednak ostatecznie nową przedstawicielką stanu Nowy Jork została Kirsten Gillibrand.

Jej rodzice byli najpiękniejszą, ukochaną parą Ameryki. On był skutecznym, charyzmatycznym politykiem, ona - silną kobietą u boku męża, ikoną stylu, wzorem dla naśœladowania dla milionów kobiet.

Czy się kochali? Osoby z ich otoczenia twierdzą, że jeśœli istniała kobieta, którą John F. Kennedy potrafił kochać, to była to Jackie. Nie przeszkadzało mu to jednak w nawiązywaniu dziesiątek romansów, w poddawaniu się krótkotrwałym zauroczeniom i uwodzeniu innych kobiet. Te łatwo mu ulegały - władza to najsilniejszy afrodyzjak, a on był najpotężniejszym człowiekiem œświata. Jackie wiedziała o każdej kobiecie w życiu męża. Zgadzała się na jego romanse pod warunkiem, że był ostrożny. Bała się tylko jednej rywalki - Marilyn Monroe.

- Jackie wiedziała o jego kobietach - mówił gen. Godfrey McHugh. Tego samego zdania jest przyjaciel pani Kennedy Ralf Martin. - Wiedziała o wszystkim. O każdej jednej dziewczynie - mówił. Nie oznacza to jednak, że nie bolały jej
zdrady męża.

- Nie lubiła, kiedy John zaliczał skoki w bok. Była o to wœciekła. Była jednak w stanie z tym żyć, dopóki był ostrożny - mówił przyjaciel JFK George Smathers.

O tym, że jej milczące przyzwolenie na romanse JFK nie oznaczało, że nie cierpiała, œświadczy fakt, że doktorowi Frankowi Finnerty'emu, któremu zwierzała się z najbardziej intymnych szczegółów małżeństwa, powiedziała kiedyśœ, że jego romanse były tak liczne, że nie ma mowy, żeby ona albo on byli w stanie je zliczyć. Jednak to Marilyn Monroe sprawiła, że Jackie straciła pewnoœść siebie. Ekscentryczna artystka mogła w każdej chwili ujawnić relacje łączące ją z prezydentem, niszcząc pozycję i reputację JFK, a z Jackie czyniąc przedmiot kpin i ewentualnej litości.

Nie wiadomo do końca, jak naprawdę wyglądały relacje małżonków. Podobno, jak pisze Christopher Andersen w książce "These Few Precious Days: The Final Year of Jack with Jackie", kiedy Jackie po raz pierwszy przekroczyła próg Białego Domu, nie sądziła, że będą tam szcz궜liwi.

"To złota klatka - miała powiedzieć - z agentami Secret Service i wszystkimi ludźŸmi tutaj, nigdy nie będę widywała męża. To zrujnuje nasze małżeństwo".

Okazało się jednak, że dzięki temu, że JFK pracował tam, gdzie mieszkał, miała okazję widywać go częściej. "Nie zdawałam sobie sprawy, jakie znaczenie będzie miała fizyczna bliskość jego biura i możliwość widywania go w ciągu dnia - oznajmiła później. Po latach powiedziała, że był to najszczęśliwszy czas w jej życiu.

Nie wiadomo, czy było tak rzeczywiście, czy też Jackie, znana z klasy i taktu, robiła dobrą minę do złej gry. ŚŒwiadkowie i ludzie, którzy widywali pierwszą parę Ameryki w tym czasie, mówili, że przy innych ludziach zachowywali się wobec siebie niemal obco.

Podobno wynikało to z faktu, że JFK miał awersję do dotykania i bycia dotykanym przez innych, jeœśli dotyk nie był związany z seksem.

- Nigdy nawet nie chciał się trzymać za ręce publicznie, dla niego to było w złym guœście - wspominała Jackie po latach. Mogło to wynikać z tego, że zarówno Jackie, jak i John wyrośœli w domach, gdzie okazywanie uczuć nie leżało w dobrym tonie. W ich sferze pewnych rzeczy po prostu robić nie wypadało. Spadling opisał oboje jako dwoje najbardziej wyizolowanych, samotnych ludzi, jakich kiedykolwiek poznał.

Czy kochali się naprawdę, czy po prostu dobrze grali swoje role? Jackie zawsze chciała być częœcią życia "wielkiego człowieka", zaœ ów "wielki człowiek", polityk z prezydenckimi ambicjami, potrzebował odpowiedniej żony.

Dziennikarka Nancy Dickerson uważa jednak, że jeśli on potrafił kochać jakąś kobietę, tą kobietą była Jackie. Ona zaœś, być może z racji obaw o swoją reputację i utratę wygodnej pozycji pierwszej damy Ameryki, przymykała oko na jego wyskoki. Wierzyła, że była jedyną kobietą, którą kochał.

Nie bała się stażystek, sekretarek, kolejnych kochanek przewijających się przez prezydencką sypialnię. Jedyną kobietą, której się obawiała, była Marilyn Monroe. Ikona kina zmagała się z problemami emocjonalnymi, jej problemy natury psychicznej nie były tajemnicą. Poza tym zdawała sobie sprawę, że jej dni na ekranie, dni wielkiej sławy, kiedy budziła zachwyt mężczyzn i zawiœść kobiet, są policzone. Szukała bezpiecznego portu. Sądziła, że znajdzie go w Białym Domu. Kiedy gwiazda zwierzała się swojej najbliższej przyjaciółce Jeanne Carmen, pytała jej, czy ta nie widzi jej w Białym Domu jako pierwszą damę?

To nie koniec rewelacji, które przynosi bestsellerowa książka Andersena - kolejny dowód na to, że losy rodu Kennedych wciąż budzą emocje i rozpalają masową wyobraźnię. Autor dotarł także do źródeł, z których wynika, że dr Max Jacobson, znany także jako "Dr. Feelgood", regularnie robił prezydentowi zastrzyki z amfetaminą. Takie sesje tak weszły mu w nawyk, że w
pewnej chwili inni lekarze zaczęli wyrażać zaniepokojenie tą sytuacją. Od zamachu w Dallas minęło prawie 50 lat. A mimo to John F. Kennedy i jego żona wciąż rozpalają wyobraźnię. Nie tylko Amerykanów.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl