5/8
Wracamy powoli do klimatów rodem z epoki zimnowojennego...
fot. fot. pixabay

Rok 2020. Technologia. Co nas czeka?

Wracamy powoli do klimatów rodem z epoki zimnowojennego wyścigu zbrojeń. Rok 2019 zakończył się dość konsternującą wiadomością z zakresu technologii zbrojeniowych - Rosja ogłosiła gotowość bojową pierwszego pułku rakietowego uzbrojonego w hipersoniczne pociski nuklearne Awangard. Choć nad prawidłową interpretacją tego komunikatu głowią się obecnie specjaliści w niejednym wywiadowczym ośrodku analitycznym - jej najszerzej zakrojona wersja głosi, że Rosja weszła właśnie w posiadanie pocisków będących w stanie przebić się przez istniejące obecnie systemy antyrakietowe. To, czy to prawda, czy tylko półprawda lub i ćwierćprawda, nie zmienia faktu, że w 2020 roku takich newsów usłyszymy więcej - część z nich może dotyczyć broni laserowej, czy też dział elektromagnetycznych, nad którymi intensywnie pracują laboratoria amerykańskiej zbrojeniówki, być może także myśliwców 6-tej generacji (tych, które mają dopiero nadejść po F-35) czy bombowca strategicznego B-21, który to projekt nabrał tempa już w zeszłym roku. Nie od rzeczy jest tu także przyglądanie się Chinom i ich strategii rozwoju militarnego. Jest już w każdym razie jasne, że okres tzw „dywidendy pokojowej” z okresu po zakończeniu zimnej wojny, odszedł w przeszłość, zaś wyścig zbrojeń będzie nabierał nowego impetu.

6/8
W dziedzinie technologii zdecydowanie bliższych zwykłemu...
fot. fot. pixabay

Rok 2020. Technologia. Co nas czeka?

W dziedzinie technologii zdecydowanie bliższych zwykłemu użytkownikowi, rok 2020 zapowiada się natomiast jako początek ery ekranów nieco innych niż płaskie i jednoczęściowe. Czołowi producenci smartfonów już dziś proponują nam modele z rozkładanymi ekranami, w drugiej połowie roku 2020 ma być takich propozycji więcej i na niższych niż obecnie pułapach cenowych, co może sprawić, że tego typu rozwiązania zaczną wchodzić pod strzechy. Dorzućmy tu, że Microsoft szykuje się do wprowadzenia na rynek dwuekranowych propozycji sprzętu z linii Surface - to wszystko razem może sprawiać, że zaczniemy przyzwyczajać się do nieco innych niż obecne wzorców korzystania z urządzeń mobilnych i ich interfejsów.

W tym roku zaczną też podlegać pierwszym weryfikacjom oczekiwania technologicznych gigantów związane z superszybkimi i jednocześnie pozwalającymi na działanie niezliczonej liczby urządzeń w czasie zbliżonym do rzeczywistego sieciami 5G. W roku 2020 będzie już można obserwować realne działanie pierwszych takich sieci (początkowo w największych miastach, na pewno jeszcze nie w Polsce).

Tym samym dowiemy się, czy rzeczywiście będziemy mieli do czynienia z lawinowym wzrostem zastosowań technologii typu internet of things, czy jednak mamy tu jednak przykład czegoś w rodzaju mydlanej bańki oczekiwań. Jeśli to pierwsze, to wkrótce w naszych domach zaroi się od inteligentnych lodówek a na ulicach od autonomicznych aut nawzajem przestrzegających się za pośrednictwem sieci 5G o możliwych kolizjach. Jeśli to drugie - to powyższe wizje pozostaną mokrym snem marketingowców.

7/8
Tu na razie możemy opierać się głównie na zapowiedziach,...
fot. fot. HBO

Rok 2020. Kultura. Co nas czeka?

Tu na razie możemy opierać się głównie na zapowiedziach, wybieramy więc te, które naszym zdaniem najlepiej rokują.

Od 10 stycznia w HBO i HBO GO będziemy mogli oglądać „Nowego Papieża” Paolo Sorrentino - czyli kontynuację rewelacyjnego serialu „Młody Papież” z 2017 roku. Tym razem obok Jude’a Lawa zobaczymy na ekranie w roli kolejnego papieża (czy też antypapieża, kto wie?) Johna Malkovicha. Bardzo ciekawie zapowiada się „1917” - kino wojenne o Wielkiej Wojnie w wydaniu Sama Mendesa - premiera w końcu stycznia. W połowie stycznia z własną legendą zmierzy się Władysław Pasikowski - na ekrany wchodzą wtedy „Psy 3”. Pod koniec lutego premiera 25 odsłony Bonda (po raz czwarty w roli tytułowej Daniel Craig. W kategorii „czysta rozrywka” istotna będzie również czerwcowa premiera „Wonder Woman 2”.

8/8
Jeśli chodzi natomiast o teatr, ciekawym wydarzeniem może...
fot. fot. Anna Kaczmarz

Rok 2020. Kultura. Co nas czeka?

Jeśli chodzi natomiast o teatr, ciekawym wydarzeniem może być planowana na wiosnę premiera „Psychozy 4.48” Sarah Kane w Teatrze Polskim w Poznaniu w reżyserii Pawła Demirskiego. Spektakl według tej samej sztuki Kane z warszawskiego Teatru Rozmaitości z 2002 roku zdominował dyskusję o teatrze w Polsce na dobrą dekadę.

W kwietniu w warszawskim Teatrze Polonia będzie natomiast miało premierę przedstawienie Agnieszki Glińskiej według powieści Sylwii Chutnik „Cwaniary”. W obsadzie m.in. Elżbieta Kępińska i Weronika Nockowska. W Operze Narodowej Mariusz Treliński bierze się z kolei za najbardziej klasyczną z polskich oper - premiera „Halki” Stanisława Moniuszki. W Warszawie pierwsze spektakle już od lutego, prapremiera „Halki” w wydaniu Trelińskiego odbyła się tuż przed świętami w w Theater an der Wien. Tam interpretację Moniuszki przez Trelińskiego przywitała owacja na stojąco.

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczPrzejdź na i.pl

Polecamy

Pokaz siły NATO pod nosem Rosji

Pokaz siły NATO pod nosem Rosji

Tylko niektórzy politycy w majówkę odpoczną. Znamy ich plany

TYLKO U NAS
Tylko niektórzy politycy w majówkę odpoczną. Znamy ich plany

Księgowa przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Zaszokowała odpowiedziami

Księgowa przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Zaszokowała odpowiedziami

Zobacz również

Pokaz siły NATO pod nosem Rosji

Pokaz siły NATO pod nosem Rosji

Księgowa przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Zaszokowała odpowiedziami

Księgowa przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Zaszokowała odpowiedziami