Roger Waters w koszulce KOD-u. „Should I trust the government?”

Kacper Rogacin
Kacper Rogacin
Fot. AFP/EAST NEWS
Jego zespół sprzedał ponad ćwierć miliarda płyt na całym świecie. Jest autorem utworów i płyt, które odmieniły historię muzyki. W weekend, podczas koncertów w Gdańsku i w Krakowie, Roger Waters ostro wyraził swoje poglądy na temat sytuacji w Polsce.

„Mother, should I trust the government?” - to wers jednej z piosenek autorstwa Rogera Watersa, pochodzącej z „The Wall”, chyba najsłynniejszej płyty Pink Floyd. Waters kieruje w tej piosence pytanie do matki, „czy powinien ufać rządowi”. Być może, gdyby muzyk pisał ją nie czterdzieści lat temu, a dzisiaj, to pytanie dotyczyłoby rządu PiS. Naciągane? Niekoniecznie, biorąc pod uwagę zajadłość, z jaką Waters atakował w weekend polski rząd.

Każdy koncert z tegorocznej trasy Brytyjczyka jest podzielony na dwa sety, na które składa się w sumie około dwudziestu piosenek Pink Floyd oraz utworów z repertuaru solowego artysty. Identyczny schemat miały dwa koncerty, które Waters dał w miniony weekend w Polsce - w gdańskiej Ergo Arenie i w Tauron Arenie w Krakowie. W przerwach między częściami muzyk postanowił wyrazić swoje zdanie na temat sytuacji politycznej w naszym kraju.

Uwolnić media! Uwolnić sądy! Konstytucja!” - to zdecydowanie najłagodniejsze z haseł, jakie pojawiły się na gigantycznych telebimach. Dalej było już o wiele ostrzej:

„Neofaszyzm powstaje. W USA - Trump, na Węgrzech - Orban, we Francji - Le Pen, w Austrii - Kurz, w Wielkiej Brytanii - Farage, w Polsce - Kaczyński, w Rosji - Putin”.

Inny z napisów nawoływał do rozdziału Kościoła i państwa „wszędzie na świecie, ale szczególnie w Polsce”.

Zaskoczeni fani Watersa przyjęli manifest w większości pozytywnie.

- Parę pojedynczych gwizdów się pojawiło, ale w większości ludzie po prostu słuchali, co Waters miał do powiedzenia - mówi w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press25-letni Jarek, który był na koncercie w Gdańsku.

- Ta polityczna gadka trwała w sumie ze dwadzieścia minut. Połowę czasu Waters poświęcił Trumpowi i Strefie Gazy. Politycy przewijali się też w teledyskach podczas utworów. Najwięcej mówił o „stawianiu oporu”. Osobiście, zdecydowanie wolałbym, żeby zamiast tego zagrał trzy kawałki więcej - dodaje Jarek. Według niego, cały koncert był utrzymany w mocno politycznej tonacji.

Na zakończenie show w Gdańsku Roger Waters w towarzystwie asystujących mu muzyków stanął na środku sceny i ukłonił się w stronę publiczności. Był wtedy ubrany w białą koszulkę z dużym napisem „KONSTYTUCJA”, pod którym widniał również sporych rozmiarów napis „#KOD”. Oficjalny profil Komitetu Obrony Demokracji na Twitterze natychmiast pochwalił się nagraniem z tego wydarzenia.

Słowa Watersa odbiły się szerokim echem na całym świecie, choć warto zaznaczyć, że nie jest to w jego przypadku pierwszyzna. Muzyk od dawna bardzo aktywnie zabiera głos w sprawach polityki międzynarodowej. W 2013 roku został oskarżony o antysemityzm. W trakcie jego koncertu w belgijskiej miejscowości Werchter, nad publicznością pojawiła się wielka, dmuchana świnia z Gwiazdą Dawida umieszczoną obok faszystowskich symboli, m.in. swastyki (w Gdańsku i Krakowie świnia również latała nad głowami fanów, ale na jej brzuchu napisano „pozostań człowiekiem”). Podczas tegorocznej trasy Us + Them Izraelowi też się obrywa, ale zdecydowanie najmocniejsze razy Waters wyprowadza w stronę Donalda Trumpa. W Polsce powiedział m.in., że „Trump to świnia!”. Co ciekawe, podczas koncertów Brytyjczyk atakuje też... Marka Zucken-berga, który, jego zdaniem, wspólnie z Google, dąży do cenzury internetu.

Waters zebrał jednak również sporą porcję krytyki, ponieważ wielu fanom nie spodobało się, że tak wyraźnie zabrał głos w sprawie polityki. Wiele osób przypomniało też, że w czasach Pink Floyd Waters eksperymentował z narkotykami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 82

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

...
Odp: Jakiś dyżurny ubywatel-koderasta.
P
PJ
Mówił o tym David Gilmour, że facet robił straszne rzeczy, więc to, że gdzieś po trzydziestu latach na chwilę się zeszli w charytatywnym koncercie to naprawdę wyjątkowa sytuacja.
G
Goj Anonim
Waters jest kompletnie poplątany. Po odejściu od Pink Floyd w połowie lat 80, robił straszne szopki reszcie zespołu z procesami sądowymi włącznie, więc trudno spodziewać się czegoś mądrego po tym dziadku borowym. Na stare lata jak widać i słychać za dużo ma ekspresji. Forma już dawno przerosła treść. A teraz koszulka od obywateli rp czyli w potomków ubywateli prl, wygląda niczym pożyteczny idiota. Ja wiem, że PiS za słabo się bierze, za reformy sądów ale nich ktoś mi powie, że one działają dobrze (chyba tylko ten co nie miał z nimi nic do czynienia lub ma do czynienia po przez pracę dzięki rodzinnym koneksjom).
C
Ciupas
Gdyby Waters na poczatku lat 30 -tych w Niemczech i w Europie koncertował... to może Adolf nie dotarłby do Reichstagu a Święto ..liwy Papież Pius z Watykanu zareagowałby jakoś na te wyczyny faszystów ... Może ???
L
Lady Gaga
myślę że on już nic nie musi a gra bo ludzie chcą go słuchać. Sale koncertowe w trakcie koncertów puste nie są. Muzyka PF może się podobać albo nie.ale przebrzmiała nie jest.
G
Gość
O kurde... ale argument... mój ty intelygenciku kochany :-* Wychłostaj mnie, proszę. Za te urojone krzywdy od Bieruta, przez Jaruzela i Iwińskiego, aż po Tuska.
... a zespół Escobara sprzedał jeszcze większą ilość koki jeszcze większej ilości ludzi wolnych i i inteligentnych. W tym Rogersowi.
b
behappy
A zespół Kaczyńskiego, razem z jego fanami, sprzedaje w Polsce jedynie tanią propagandę.
Waters zawsze kieruje przekaz do ludzi wolnych i inteligentnych. Kaczyński do potomków chłopów pańszczyźnianych, lubiących czuć bat na sobie, tęskniących za komuną, żądnych zemsty za urojone krzywdy, o niskim ilorazie inteligencji. Takimi łatwo się manipuluje.
Cały świat przeciwko pisowcom. Biedaki... :)
r
realista
Zawsze podziwaialem muzyke Pink Floyd. Sam Waters to wybitny kompozytor ale teraz zachowuje sie jak pajac. Zrozumialme teraz dlaczego odszedl z Pink Floyd -poprostu palma mu wali.
P
Polak
Co z tego, że nie on jeden? Co z tego że Rosiewicz? I dlaczego "nasz"? Co ty pieprzysz? Zmieniasz temat dyskusji.
Ty zarzucasz, że nie słyszeliśmy o Pink Floyd i dajemy posty pro-partyjne. A ja odpowiadam, że słyszeliśmy i że to Waters zaczął pro-partyjną propagandę na którą trzeba odpowiedzieć.
To tyle. Nic więcej.
A to że pajac musi łatać swoje przebrzmiałe brzękolenie polityką - to ja mu tego nie zarzucam. Ani panu Bono. Muzyka to jest ciężki biznes i jakoś się trzeba sprzedać.
L
Lady Gaga
Znakomity Andrzej Rosiewicz też to robi...tylko po waszemu
P
Polak
Kto dał mi minusy ? :) czyżbym mijał się z prawdą ? :)
P
Polak
Słyszeliśmy. Ale tutaj nie odnosimy się do muzyki... To sam Rogers podpiął politykę pod muzykę. On zaczął.
Najwyraźniej nie zauważyłaś... A szkoda.
L
Lady Gaga
po postach pro-partyjno-rządowych sądząc.
A szkoda
p
podatnik
Takimi szczegółami to mu się głowy już nie zawraca... Zresztą, to już zbyt skomplikowane jak na móżdżek Albionu-syna.
P
Polak
Swego czasu pewien pożyteczny idiota Hemingway jeździł do Hiszpanii postrzelać z KM.
Orwell zorientował się o co biega, więc o mało go tam ruscy nie zarżnęli.
Wróć na i.pl Portal i.pl