Rodzice uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 198 przyszli pod łódzki magistrat w obronie zwolnionej dyrektorki

„Murem za Ewą/Trela Gryta odwołać” – transparent o takiej treści rozwinęli we wtorek (30 października) późnym popołudniem rodzice pierwszaków ze SP nr 198.

Przed Urząd Miasta Łodzi przyszło ich kilkunastu. Ewa Wachowicz do poniedziałku była dyrektorką tej podstawówki. O jej odwołaniu współdecydowali Tomasz Trela, wiceprezydent miasta (SLD) i Dorota Gryta, wicedyrektor Wydziału Edukacji w UMŁ.

Autorzy transparentu i Dorota Gryta gorąco dyskutowali przez pół godziny.

Przypomnijmy: spór zaczął się, gdy rodzice uczniów przyjętych do SP nr 198 policzyli, że w obu klasach pierwszych jest po 28 dzieci. Zatem w rekrutacji przyjęto do każdej klasy o trójkę uczniów za dużo (prawo oświatowe mówi, że maksymalnie może być 25 uczniów).

Według magistratu, za ten nadmiar odpowiada Ewa Wachowicz. Ale ona oraz popierający ją rodzice uczniów argumentują, że nabór od wiosny prowadziła dyrektor sąsiedniej podstawówki – nr 33 - pod nadzorem magistratu. SP nr 198 formalnie jeszcze wtedy nie było.

Czytaj więcej: w SP nr 198 w Łodzi klasy po 28 pierwszaków, a pracowni nie brak. Rodzice proszą o dodatkową klasę, a magistrat odmawia

Czym zakończyły się wtorkowe negocjacje?
Magistrat nie zamierza przywrócić odwołanej Ewy Wachowicz. Pozostaje ona w szkole jako nauczycielka, a obowiązki dyrektora przejęła dotychczasowa zastępczyni.

– Jej zadaniem jest ocena sytuacji – mówiła Dorota Gryta. Urzędniczka nie wykluczyła, że w szkole zostanie powołana dodatkowa klasa pierwsza.

SP nr 198 działa jako odrębna jednostka, ale ma się stać częścią Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1 przy ul. Czajkowskiego 14 na Widzewie-Wschodzie. Podstawówka mieści się pod tym samym adresem, w potężnym kompleksie edukacyjno-sportowym, zatem dla dodatkowej klasy pierwszej znalazłoby się miejsce.

Rodzice uczniów zamierzają przekonać wojewodę łódzkiego, aby uznał decyzję magistratu w sprawie Ewy Wachowicz za podjętą wbrew prawu.

Ponadto przewodniczący Rady Rodziców SP nr 198, działając w ich imieniu, złożył do łódzkiej prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa „bezprawia urzędniczego”.

Decyzja o ewentualnym wszczęciu śledztwa zapadnie do połowy listopada.