Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Roczne nagrody dla urzędników - raport "Dziennika Bałtyckiego"

red.
W Urzędzie Miasta Gdyni przyznawanie nagród  to konieczność.
W Urzędzie Miasta Gdyni przyznawanie nagród to konieczność. Fot. archiwum DB
Szefowie pomorskich urzędów dbają o swoich pracowników. Według naszych obliczeń, w samych urzędach miejskich na Pomorzu na nagrody roczne przeznaczono ponad 1,5 miliona złotych. - Jednak, gdy policzymy, ile osób nagrody dostało, wyjdzie suma około 500 złotych "na głowę". Wtedy wrażenie już jest mniejsze. Nasi reporterzy sprawdzili, na jakie nagrody roczne i jubileuszowe mogli liczyć w grudniu pracownicy pomorskich urzędów.

Rekordzistą jest Urząd Miasta w Chojnicach. W sumie z budżetu wypłynęło na ten cel 228 tys. zł.
- Przed świętami każde pieniądze się przydają. Czasem jednak nie potrafię rozgryźć, jakimi kategoriami kierowane są ich wysokości - mówi urzędniczka z kilkuletnim doświadczeniem w chojnickim urzędzie.

W Urzędzie Miasta w Pruszczu Gdańskim 92 zatrudnione osoby podzieliły między siebie także ponad 228 tys. złotych.
Nagrody dostali zarówno urzędnicy, strażnicy miejscy, jak i pracownicy techniczni. Jedenastu z nich jednak nic nie otrzymało. W skład nagrody wchodziło także wynagrodzenie za przepracowane godziny nadliczbowe w weekendy. - Trzeba zaznaczyć, że przez cały rok urzędnicy nie dostali żadnych podwyżek - wyjaśnia Bartosz Gondek, rzecznik burmistrza Pruszcza Gd.

Pieniędzy nie żałowali także w Tczewie. Około 170 pracowników Urzędu Miasta otrzymało łącznie 202 900 zł. W przeliczeniu na jednego pracownika to 1193,50 zł.
- Fundusz nagród jest częścią składową środków przewidzianych na płace w urzędzie - mówi Zyta Myszka, sekretarz miasta. - Na 2009 rok w budżecie mieliśmy na ten cel zaplanowane 6 811 100 zł. Jednak nawet nie wykorzystaliśmy w pełni tej kwoty.

W Urzędzie Miasta w Starogardzie na nagrody dla urzędników przeznaczono 149 068 zł. Wśród osób, które otrzymały gratyfikację finansową, nie było prezydenta Edmunda Stachowicza. Jego dwaj zastępcy - Eugeniusz Żak i Henryk Wojciechowski - otrzymali po 4206 zł.
Blisko 129 tys. zł na grudniowe nagrody wydał Urząd Miasta w Malborku.

Urząd Miasta Kościerzyny wydał na wypłatę różnych nagród dla pracujących urzędników 122 tys. 400 zł. W tej kwocie znajdują się również nagrody jubileuszowe. - Od czasu, kiedy pełnię funkcję burmistrza, staram się, by moi urzędnicy za dobrą pracę byli odpowiednio wynagradzani, a temu właśnie służą nagrody oraz premie - powiedział Marcin Modrzejewski, burmistrz Kościerzyny.

Niektórzy ukrywają wysokość nagród dla urzędników. Gmina Kwidzyn odmówiła informacji na temat wysokości przyznanych urzędnikom nagród.
Samorząd Prabut przeznaczył 48 tys. zł na nagrody dla urzędników. W sumie przyznano je 33 pracownikom w kwotach od 500 zł do 2 tys. zł. Urzędnicy zostali docenieni m.in. za wzorową pracę i za to, że nie było na nich żadnych skarg.

Są też miasta i gminy, gdzie nagród nie było. Smakiem obeszli się w Kosakowie, Jastarni, Bytowie i... Gdańsku.
W Bytowie nagrodę otrzymał tylko jeden pracownik, za zadanie specjalne, w wysokości 500 złotych.
- Jest kryzys i wszyscy musimy zaciskać pasa. Ale okres świąt Bożego Narodzenia to jednak czas szczególny. Dlatego też w grudniu były dwa wyjątki od tej reguły - mówi z kolei Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
Z kolei zatrudnieni w Urzędzie Miejskim w Sławnie dostali roczne nagrody w wysokości od 500 do 800 zł.
- Otrzymało je ponad 40 osób - wylicza Krzysztof Frankenstein, burmistrz Sławna.

Burmistrz dodaje, że ubiegły rok był trudnym i urzędnicy mieli dużo pracy. Zaznacza, że on sobie nie przyznał gratyfikacji finansowej.
W gminie Żukowo nagrody na koniec roku otrzymali tylko pracownicy - bez burmistrza.

Była to kwota 15 proc. od pensji brutto. Budżet gminny kosztowało 45 tys. zł. Do kieszeni pracowników trafiło od 200 do 400 zł, łącznie 30 tys. zł.
Urząd Gminy w Stegnie przeznaczył w grudniu 2009 roku na nagrody dla swoich pracowników 82 tys. zł. Fundusze te pochodzą z tzw. oszczędności płacowych (wakaty, zwolnienia długoterminowe). Wyróżniono m.in. tych urzędników, którzy zastępowali innych pracowników w czasie ich nieobecności w pracy.
W człuchowskim ratuszu nagrody pod koniec ubiegłego roku dostali wszyscy urzędnicy. Wyjątkiem był burmistrz Ryszard Szybajło, który sam sobie nagrody przydzielić nie mógł, za to rada przyznała mu "trzynastkę". W sumie na nagrody dla 41 pracowników Urzędu Miejskiego w Człuchowie wydano w grudniu 39 tys. zł. Każdy urzędnik dostał premię w wysokości 3 proc. swoich rocznych zarobków. Średnio było to około tysiąca złotych.
W Urzędzie Miasta Gdyni przyznawanie nagród to konieczność.

- Naszych najlepszych pracowników, specjalistów, musimy premiować, tym bardziej iż ustawowo mają ograniczoną wysokość pensji - mówi Joanna Grajter, rzecznik urzędu. - Inaczej najlepsi specjaliści odejdą z pracy. Jakoś musimy ich w naszym urzędzie zatrzymać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki