Robot, który ratuje życie. Aby mógł służyć, wzmocniono strop szpitala na Pomorzanach w Szczecinie

Szymon Wasilewski
Szymon Wasilewski
To prawdziwy przełom. Tak określają lekarze z Pomorzan pomoc robota da Vinci. W ciągu kilku dni wykorzystali go już przy sześciu operacjach. Placówka otrzymała z Ministerstwa Zdrowia dotację w wysokości 13 000 000 zł na zakup aparatu. Instalacja robota da Vinci była też poważną operacją logistyczną i organizacyjną dla placówki. Aby maszyna mogła być używana w budynku, należało wzmocnić jego strop.

System robotyczny da Vinci na Pomorzanach pojawił się w kwietniu. By móc rozpocząć pracę na nim potrzebne były przygotowania przede wszystkim personelu medycznego, który będzie na nim pracował. Zespół urologów, chirurgów, ginekologów operacyjnych, pielęgniarek i anestezjologów odbywał szkolenia na miejscu i za granicą. Trzeba było poznać teorię, a potem wyszkolić się praktycznie – były to m.in. ćwiczenia manualne, szycie za pomocą narzędzi zamocowanych w ramionach robota, współpraca z zespołem.

Od poprzedniej soboty personel z Pomorzan dokonał już sześciu zabiegów urologicznych.

- Były to zabiegi wycięcia gruczołu krokowego u pacjentów z nowotworem prostaty. Operacja przy użyciu robota da Vinci daje wiele korzyści dla pacjentów - mówi prof. Marcin Słojewski, kierownik kliniki urologii i onkologii urologicznej szpitala na Pomorzanach.

Wśród nich prof. Słojewski wymienia mniejszą liczbę powikłań, krótszy czas pobytu w szpitalu i przede wszystkim możliwość zaoszczędzenia struktur ważnych dla mężczyzny operowanego, co umożliwić ma po rehabilitacji zachowanie potencji oraz trzymania moczu w stopniu znacznie większym niż po innych operacjach.

ZOBACZ TEŻ:

W następnym tygodniu do stołu operacyjnego podejdą chirurdzy. Potem przyjdzie czas na ginekologów operacyjnych.

System robotyczny da Vinci jest głównym elementem nowo powstałego w szpitalu Klinicznego Centrum Operacji Robotycznych PUM i SPSK-2. Placówka otrzymała z Ministerstwa Zdrowia dotację w wysokości 13 000 000 zł na zakup aparatu. Instalacja robota da Vinci była też poważną operacją logistyczną i organizacyjną dla szpitala. Aby maszyna mogła być używana w budynku, należało wzmocnić jego strop.

Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny Nr 2 PUM w Szczecinie jest drugim szpitalem klinicznym w Polsce i pierwszym ośrodkiem w Zachodniopomorskiem, w którym chirurdzy będą korzystać z technologii robotycznej. Wykorzystywać go będą do zabiegów chirurgii ogólnej (m.in. nowotwory jelita grubego), operacji urologicznych (np. prostatektomia radyklana) oraz ginekologicznych (np. nowotwory trzonu macicy) - głównie w leczeniu pacjentów cierpiących na choroby onkologiczne.

Jak dodał dr Krzysztof Kaseja ze szpitala na Pomorzanach placówka ma zagwarantowane finansowanie około 450 takich zabiegów. Medycy liczą na to, że finansowanie procedur robotycznych zostanie uporządkowane w Narodowym Funduszu Zdrowia.

ZOBACZ TEŻ:

ZOBACZ TEŻ:

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Karetka za niemal 900 tys. zł od WOŚP trafiła do Zdrojów. "T...

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Robot, który ratuje życie. Aby mógł służyć, wzmocniono strop szpitala na Pomorzanach w Szczecinie - Głos Szczeciński

Wróć na i.pl Portal i.pl