Łączy ich obsesyjne wręcz dążenie do perfekcji, poza tym dzieli praktycznie wszystko – miejsce pracy (choć sporo mówi się i pisze, że mogą kiedyś zostać kolegami w Realu Madryt) charakter, pozycja na boisku (choć Portugalczyk z wiekiem coraz częściej przeistacza się ze skrzydłowego w klasyczną „dziewiątkę”). Przede wszystkim jednak sposób, w jaki dotarli do miejsca, w którym są obecnie.
Nazwanie Cristiano Ronaldo cudownym dzieckiem byłoby przesadą. Trudne dzieciństwo, bieda, nadużywający alkoholu ojciec. – Był pijakiem i doskonale o tym wiedziałem. Nie był tatą, o jakim marzyłem, ale i tak go kochałem – wyznał po latach gwiazdor Realu w rozmowie z dziennikiem „The Times”. Nałóg doprowadził w 2005 roku Jose Dinisa Aveiro do śmierci. Cristiano miał wtedy 20 lat.
Był już jednak wówczas piłkarzem Manchesteru United, gdzie znalazł zastępczego ojca, w osobie sir Aleksa Fergusona. Legendarny już szkoleniowiec Czerwonych Diabłów wypatrzył 18-letniego Ronaldo dwa lata wcześniej, podczas przedsezonowego sparingu ze Sportingiem Lizbona, w którym ten występował. Gra młodzieńca tak go zafascynowała, że przekonał działaczy do wyłożenia 12 milionów funtów na transfer.
Od pierwszego dnia pobytu w klubie otoczył go również opieką, a Cristiano szybko zaczął mu się odwdzięczać fantastyczną grą. Apogeum współpracy Ronaldo i Fergusona to lata 2006-2009, gdy Manchester United zdobył trzy razy z rzędu mistrzostwo Anglii, a w 2008 roku wygrał też Ligę Mistrzów (rok później dotarł do finału, który przegrał 0:2 z Barceloną).
Robert Lewandowski również wcześnie stracił ojca (zmarł na serce, gdy miał niespełna 17 lat), a jego brak był tym bardziej dotkliwy, że pan Krzysztof (były piłkarz i judoka, mama Iwona grała w siatkówkę) wspierał syna, jak tylko mógł. Woził go na treningi, zachęcał. – Po jego śmierci szybko musiałem dorosnąć – przyznał rok temu snajper Bayernu Monachium w programie „W roli głównej” w TVN.
Wsparcie ojca przydałoby mu się tym bardziej, że od początku miał pod górkę. Legia Warszawa, o której marzył jak prawie każdy chłopak urodzony w stolicy, odrzucała go dwa razy. Najpierw, gdy był juniorem. Potem jednak w ciągu dwóch sezonów strzelił 38 goli dla Znicza Pruszków i temat powrócił. Jednak nie na długo.
– Nie potrzebujemy go, mamy już Arruabarrenę – usłyszeli latem 2008 roku działacze Znicza od dyrektora sportowego Legii Mirosława Trzeciaka. Dziś brzmi to jak kiepski żart, bo Hiszpan okazał się transferowym niewypałem. Z kolei Lewandowski trafił do Lecha Poznań, który opuszczał dwa lata później jako król strzelców Ekstraklasy. Za 4,5 mln euro trafił do Borussii Dortmund, gdzie jednak początkowo był tylko zmiennikiem.
– Nie będziemy zmieniać taktyki dla jednego gracza – kategorycznie stwierdził trener Jürgen Klopp, dopytywany przez polskiego dziennikarza czy Borussia nie może przestawić się na grę dwójką napastników. Lewandowski musiał więc cierpliwie czekać na swoją szansę.
Faktem jest, że gdy ją dostał, to nie oddał już miejsca w składzie. A wiosną 2013 roku w pojedynkę rozstrzelał Real Madryt (z Ronaldo w składzie) w półfinale Ligi Mistrzów. Zdobył w pierwszym meczu cztery bramki i prawie dogonił Portugalczyka w klasyfikacji najskuteczniejszych snajperów LM. CR7 strzelił w sumie w tamtej edycji 12 goli, a Polak 10. To wówczas po raz pierwszy zaczęto umieszczać Lewandowskiego wśród najlepszych napastników Europy.
Porównując obu piłkarzy można by też zahaczyć o życie prywatne, bo tu również dzieli ich przepaść. Lewandowski to przykładny mąż, a swoją życiową partnerkę Annę poznał dziewięć lat temu. Ronaldo to z kolei typ playboya. Niektórzy mówią co prawda, że to tylko przykrywka dla ukrywanego homoseksualizmu, ale to już naprawdę nie nasza sprawa. Podobnie, jak personalia kobiety (surogatki), która urodziła mu syna.
Łączy ich za to piłkarska klasa i perfekcjonizm. Obaj to tytani pracy, obaj rygorystycznie przestrzegają diety. Są dziś napastnikami klasy światowej, choć akurat we Francji górą na razie jest Portugalczyk, autor dwóch bramek w meczu z Węgrami. Polak (najlepszy strzelec eliminacji ME) przewodzi za to na razie w klasyfikacji najczęściej faulowanych piłkarzy w turnieju, co też dużo mówi o tym, jak bardzo obawiają się go obrońcy rywali. Czy dziś w końcu trafi do siatki?
Ronaldo vs Lewandowski (oceny 1-10)
Gra prawą nogą: Ronaldo – 9, Lewandowski – 8
Gra lewą nogą: Ronaldo – 8, Lewandowski – 7
Gra głową: Ronaldo – 9, Lewandowski – 9
Technika: Ronaldo – 10, Lewandowski – 8
Siła fizyczna: Ronaldo – 9, Lewandowski – 10
Psychika: Ronaldo – 8, Lewandowski – 9
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?