Szczerze mówiąc, byłem trochę rozdarty i myślę, że wracając do Formuły 1 zamknąłem pewien rozdział, który prawdopodobnie był najważniejszym w moim życiu. Patrząc na to, gdzie byłem i co przeszedłem, biorąc pod uwagę okoliczności tego, co się stało i jakie były konsekwencje wypadku z 2011 roku - oznajmił Robert Kubica w rozmowie z Autosportem.
W 2019 roku Kubica musiał uzbroić się w cierpliwość. Napisać, że bolid Williamsa był niekonkurencyjny, to tak, jakby nie napisać nic. Pomimo licznych przeciwności, Polak uratował honor zespołu z Grove. Wykazał się cierpliwością i doświadczeniem, które pozwoliło mu zdobyć punkt w deszczowym wyścigu o Grand Prix Niemiec.
- Wracając do F1, jednocześnie otworzyłem na nowo czy kontynuowałem rozdział, którym jest F1, a o którym trudno dziś się mówi z racji bardzo skomplikowanego sezonu. Żyłem powrotem do F1 i chciałem przejechać dobre wyścigi i ścigać się, ale tego brakowało mi przez większość roku - podkreślił były kierowca Williamsa.
Od kilku miesięcy wiemy już, że Polak w 2020 r. nie będzie jeździł w Formule 1. Co najwyżej może pełnić rolę kierowcy rezerwowego, w którymś ze słabszych zespołów. Na przykład ostatnio mówiło się, że usługami Polaka zainteresowane jest Alfa Romeo. Wcześniej zabiegały o niego Haas i Racing Point. Pojawił się również temat startów Kubicy w serii DTM. 35-latek wziął przecież udział w testach BMW i spisał się świetnie, ale cały czas nie może być pewny angażu w niemieckiej serii wyścigowej samochodów turystycznych.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?