Rio 2016. Sztangista Arkadiusz Michalski na 7. miejscu

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Arkadiusz Michalski zajął 7. miejsce na igrzyskach w Rio de Janeiro.
Arkadiusz Michalski zajął 7. miejsce na igrzyskach w Rio de Janeiro. Dariusz Gdesz / Polskapresse
Zawodnik Budowlanych Opole pobił rekord życiowy w rwaniu, a w dwuboju uzyskał 400 kg. Drugi ze sztangistów opolskiego klubu - Bartłomiej Bonk nie został sklasyfikowany.

Do rywalizacji w kategorii do 105 kg na olimpijski pomoście w grupie A przystąpiło dziewięciu zawodników, w tym dwóch opolan. Rywalizację wśród słabszych sztangistów wygrał Irakijczyk Jasim Abbood z wynikiem 394 kg.

Jako pierwszy w grupie A na pomost wyszedł 26-letni Michalski, który ma słabsze rwanie. W pierwszej próbie zaliczył 175 kg. W drugiej podszedł do 179 kg. To o kilogram więcej niż jego rekord życiowy. Uniósł sztangę w górę, dwóch na trzech sędziów uznało tę próbę jako dobrą, ale po konsultacjach ostatecznie nie została ona zaliczona. Michalski się jednak poprawił i w trzecim podejściu zaliczył 179 kg.

Brązowy medalista olimpijski sprzed czterech lat z Londynu - 32-letni Bonk zaczynał od 180 kg. Pierwszą próbę spalił i zrobiło się nerwowo. Na dwóch ostatnich poważnych imprezach: mistrzostwach świata w ubiegłym roku i półtora miesiąca temu na mistrzostwach Polski nie zaliczył bowiem żadnej próby ze sztangą ważącą 180 kg. Teraz się poprawił. W drugiej próbie zaliczył 180 kg, a w trzeciej 185 kg.

Po rwaniu było już jednak w zasadzie przesądzone, że biało-czerwoni nie mają szans na medal. poziom rywalizacji był bardzo wysoki. Dwóch zawodników miało 194 kg, a jeden 193 kg. Cztery lata temu w Londynie Bonk prowadził po rwaniu mając 190 kg.

W podrzucie z dwójki naszych zawodników zaczynał Bonk. Od 215 kg. Spalił próbę. By zebrać więcej sił i nie wychodzić zaraz na pomost, kolejne próby miał ze sztangą ważącą 216 i 218 kg. Nie dał rady. Nie zaliczył żadnej próby i nie został sklasyfikowany. To był więc nieudany występ 32-letniego sztangisty, który w przeszłości dostarczał nam wiele radości.

Michalski zaczął od 221 kg. Zaliczył tę próbę. Potem poszedł va banque na 228 kg. To był atak na rekord życiowy. Dwa razy nieudany. Gdyby się udało byłby też oczywiście rekord życiowy w dwuboju. Skończył z wynikiem 400 kg. Realnie oceniając Michalski mógł co najwyżej liczyć na 6. miejsce. Wyniki czołowej piątki były bowiem znacznie lepsze od jego rezultatu.

Wygrał ze znakomitym wynikiem 431 kg (194+237) Rusłan Nurudinow z Uzbekistanu bijąc rekord olimpijski w podrzucie. Drugi był Simon Martirosjan z Armenii - 417 kg (190+227), a trzeci Aleksandr Zaiczkikow z Kazachstanu - 416 kg (193+223).

Przed Michalskim znaleźli się jeszcze: Chińczyk Zhe Yang - 415 kg (190+225), Iwan Jefremow z Uzbekistanu - 414 kg (194+220) oraz Mohammadreza Barari z Iranu - 406 kg (186+220).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska