Rektorzy chcą zmian w maturze

To propozycja zmian, jaką Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich skierowała do minister edukacji. A MEN liczy się z opinią KRASP, ponieważ egzamin maturalny jest jednocześnie egzaminem rekrutacyjnym na studia. Tymczasem w Centralnej Komisji Egzaminacyjnej trwają właśnie prace nad zmianami zasad przystępowania do matur z przedmiotów dodatkowych w roku szkolnym 2014/2015.

- Spójrzmy na fakty, na 400 tysięcy maturzystów jedynie kilkaset osób zdaje filozofię, a kilkadziesiąt wiedzę o tańcu. Uważamy, że w tej chwili można dać sobie spokój z tymi przedmiotami, co nie znaczy, że je na zawsze wykluczyć i że mamy ich nie nauczać - wyjaśnia prof. Tomasz Borecki, przewodniczący Komisji ds. Kształcenia KRASP.

- Mamy ich uczyć, ale nie muszą być na maturze. Łacina nie obowiązuje nigdzie jako egzamin wstępny na studia. Na cieszącej się dużym zainteresowaniem architekturze wymaga się rysunku, a nikt przecież nie każe robić rysunku na maturze. Intencją rektorów jest dobro młodego człowieka i sprawność organizacyjna.

Co więcej, KRASP zaproponowała, aby każdy maturzysta musiał wybrać przynajmniej jeden przedmiot dodatkowy na maturze, które zostałyby podzielone na dwa koszyki. Dziś żadnego przedmiotu nie wybiera 33 procent zdających.

- Uważamy, że młodego człowieka trzeba "zmusić", żeby chciał się trochę pouczyć - Chcemy, by się uczyli biologii, fizyki, chemii, geografii [znajdą się w pierwszym koszyku - red.]- mówi prof. Borecki.
Pierwotna wersja zmian zaproponowana przez KRASP miała obejmować też zniesienie historii sztuki (razem z WOS i językami trafi do drugiego koszyka), ale rektorzy zdecydowali, że powinna pozostać.
- Większość naszych uczniów z klasy plastycznej zdaje maturę z historii sztuki na poziomie rozszerzonym, aby uzyskać jak najwięcej punktów podczas rekrutacji na ASP i inne kierunki humanistyczne - mówi Jolanta Kochańska, wicedyrektor XIX LO w Gdańsku.

Prawie 3,5 tys. pomorskich maturzystów przystąpiło w poniedziałek do matur z wiedzy o społeczeństwie. We wtorek test z biologii.

- Egzamin na poziomie rozszerzonym był trudny - mówi maturzystka z Gdańska. - Pisałam o porównaniu kompetencji prezydenta Polski z kompetencjami prezydentów w innych demokracjach, bo drugie zadanie było dla mnie zbyt trudne.

Zdaniem uczniów i nauczycieli test na poziomie podstawowym nie należał do najtrudniejszych.
Irena Łaguna, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej, mówi jednak, że to, czy egzamin był łatwy, czy trudny, okaże się dopiero 30 czerwca, kiedy poznamy wyniki matur. - To, co dla nauczycieli jest proste, dla uczniów może być trudne i odwrotnie - dodaje.

Czytaj także:
Matura 2011. Egzamin z WOS (ARKUSZE, ODPOWIEDZI)

Wszystko o tegorocznej maturze
Matura z historii sztuki w XIX LO po raz ostatni - zdjęcia