1/4
Złoty kruszec jest notowany na poziomie około 1580 dolarów...
fot. Szymon Starnawski /Polska Press

Rekordowa cena złota

Złoty kruszec jest notowany na poziomie około 1580 dolarów za uncję. Słabość polskiej waluty powoduje jednak, że w rodzimej walucie notowania otarły się o 6,2 tys. złotych, a to już najwięcej w historii. O tym, jak zmieniały się ceny złota w minionych dziesięcioleciach piszemy na kolejnym slajdzie - zobacz, posługując się klawiszami strzałek, myszką lub gestami.

2/4
Królewski kruszec jest notowany na poziomie około 1580...
fot. HRE Investments

Sześciokrotny wzrost ceny w porównaniu z 1991 rokiem

Królewski kruszec jest notowany na poziomie około 1580 dolarów za uncję. Choć już jest to ponad 50 dolarów za gram, choć wciąż wycena jest o prawie 20 proc niższa niż rekord z 2011 roku.
Z rodzimego punktu widzenia ważniejsze jest raczej to ile za złoto trzeba zapłacić w polskiej walucie. A tu mamy historyczny rekord – w ostatnich dniach złoto otarło się o wycenę na poziomie bliskim 6,2 tys. złotych.

Skąd ten gwałtowny wzrost ceny złota? O tym piszemy na kolejnej stronie.

3/4
Na wzrost cen w ostatnim czasie oddziaływały doniesienia o...
fot. NBP

Złoto ucieczką w niepewnych czasach

Na wzrost cen w ostatnim czasie oddziaływały doniesienia o wojnie handlowej (USA - Chiny) czy konflikt irański. Do tego dochodzi prowadzenie przez najważniejsze banki centralne polityki taniego pieniądza lub tzw. „dodruku pieniądza”. Taka sytuacja oznacza przecież ryzyko wyższej inflacji, przed którą złoto powinno chronić – tłumaczy Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments.

W ostatnich dniach pojawiają się też opinie, że na wyższe wyceny królewskiego kruszcu wpływają doniesienia o ataku koronawirusa. Wytłumaczenie jest takie, że gdyby doszło do epidemii, skutkowałoby to słabszym wzrostem gospodarczym na świecie. Te obawy skutkują dziś większym popytem na aktywa uznawane za bezpieczne przystanie dla kapitału - w tym złoto.

Powyższy przykład wpisuje się w ocenę zaprezentowaną kilka lat temu przez CPM Group. Firma ta dowodziła, że zmiany cen żółtego metalu jedynie w niespełna 14 procentach można wytłumaczyć przez grę popytu i podaży. Reszta to spekulacje podatne na medialne doniesienia z całego świata.

Kupować złoto, czy to jednak nie najlepszy moment? O tym piszemy na kolejnej stronie.

4/4
- Jeśli ktoś dziś rozważałby zakup kruszcu musi pamiętać, że...
fot. NBP

Najlepszy moment na zakup już minął

- Jeśli ktoś dziś rozważałby zakup kruszcu musi pamiętać, że przecież nikt nie zagwarantuje, że rekordowa dziś wycena będzie śrubowała kolejne historyczne maksima. Inwestując w złoto w formie fizycznej, musimy zabezpieczyć się też przed jego kradzieżą. Do tego kupując kruszec trzeba mieć świadomość, że ponosimy ryzyko zmiany notowań złota wyrażonych w dolarze. Z rodzimego punktu widzenia ważne jest też ryzyko zmiany kursu walutowego. I tak umocnienie się złotówki wobec dolara powinno skutkować tym, że wyrażona w złotym cena kruszcu będzie spadać - wyjaśnia Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments.

Warto podkreślić, że jeszcze 10 lat temu za uncję trzeba było zapłacić prawie o połowę mniej (niecałe 3,2 tys. zł), a 20 lat temu niecałe 1,2 tys. złotych. W tym kontekście bieżąca wycena ocierająca się o 6,2 tys. złotych za uncję jest już znacznie wyśrubowana. Nie zmienia to jednak faktu, że zakup złota wciąż jest uznawanym na świecie zabezpieczeniem na wypadek realizacji różnych skrajnych scenariuszy - wojen, kryzysów gospodarczych czy innych kataklizmów.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Przejdź na i.pl

Polecamy

Pogoń urwała punkty Jagiellonii. Walka o mistrzostwo nabiera rumieńców

Pogoń urwała punkty Jagiellonii. Walka o mistrzostwo nabiera rumieńców

Pokaz siły NATO pod nosem Rosji

Pokaz siły NATO pod nosem Rosji

Premiery gier w maju to spore zaskoczenie. Dlaczego? Sprawdź

Premiery gier w maju to spore zaskoczenie. Dlaczego? Sprawdź

Zobacz również

Powołania na stanowiska prokuratorskie na Podkarpaciu

Powołania na stanowiska prokuratorskie na Podkarpaciu

Tylko niektórzy politycy w majówkę odpoczną. Znamy ich plany

TYLKO U NAS
Tylko niektórzy politycy w majówkę odpoczną. Znamy ich plany