RECENZJA. Powieść "Przeszłość". Autorka Tessa Hadley

Wyjazd do malowniczo położonego urokliwego domku na angielskiej wsi miał jeden cel. Trzy siostry i brat zaplanowali tam spotkanie, by podjąć decyzję w sprawie przyszłości posiadłości. Domek był mocno zaniedbany, miał przeciekający dach, a nikogo z rodzeństwa nie było stać, by zainwestować w niego spore pieniądze. Najlepszym rozwiązaniem wydała się więc jego sprzedaż. Nikt jednak nie wie, ile nieruchomość może być warta i jak zabrać się za realizację podjętej decyzji. Zwłaszcza, że w tym miejscu każdy zostawił cząstkę siebie i że z domkiem trudno będzie się rozstać. To tu mieszkał ich dziadek, który był pastorem, ze swoją żoną i córką. To tutaj dorastała ich matka, a potem powróciła doń, już z trójką dzieci, gdy z mężem nie było jej po drodze.

Co ciekawe, była jeszcze jedna zasada spędzenia ostatnich tygodni w rodzinnym domku - ma tam przyjechać sama rodzina, żadnych obcych. Warunek złamała Alice, która pojawiła się na wsi z synem byłego partnera. Poza tym, w domu zameldowali się: Fran z dwójką dzieci, samotna Hariett oraz Roland z córką i trzecią żoną.

Na angielskiej prowincji czas płynie wolno, zgodnie z wiejskim rytmem życia. Wypełniony jest zajęciami, które rodzeństwo organizowało sobie w dzieciństwie i młodości. Są więc spacery po lesie, wyprawy na basen, spotkania z sąsiadami i wyjazdy po zakupy do pobliskiego miasteczka. Każdy odsuwa od siebie myśl, że zbliża się termin trudnej rozmowy.

Sielankowy pobyt odkrywa prawdziwe charaktery wszystkich członków rodziny. Siostry i brat nie potrafią szczerze ze sobą porozmawiać (do poważnych rozmów nie dochodziło też w domu dziadków), za to widzą wady i ułomności każdego z rodzeństwa. Mają dobre pochodzenie, są wykształceni, mają niezłą pracę, ale pod tymi cudownymi obrazami, schowane są ich tajemnice. Brat zarzuca siostrze, że żyje przeszłością i przez to się zadręcza, ale czy przeszłość nie ma wpływu na życie każdego z nich? Rodzinne wakacje zmierzają w kierunku katastrofy, każdy czuje, że coś może się wydarzyć, ale nikt nie chce się przyznać, że też ponosi za to winę.

Powieść "Przeszłość" może mieć swoich fanów. Już na okładce książki widnieje informacja, że powieścią zachwyciła się pisarka Zadie Smith. Portret rodziny jest pokazany mistrzowsko. Odkrywamy wzajemne relacje sióstr i brata, to, jak postępują wobec nieobecnych członków rodziny, jak traktują dzieci, jak nie potrafią odciąć się od przeszłości. Każde zdanie w tej książce warto czytać niespiesznie, bo każde o czymś opowiada. Nie tylko portretuje głównych bohaterów, ale i oddaje nastrój i charakter angielskiej prowincji. Polecam!