Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratownicy chcą być jak służba mundurowa [WIDEO]

Iwona Krzywda
Iwona Krzywda
Bartłomiej Domagała
Bartłomiej Domagała
Pracownicy pogotowia domagają się prawa do przechodzenia na emeryturę po 25 latach pracy.

- Pracuję w pogotowiu od 15 lat i nie wyobrażam sobie, żebym mógł wykonywać ten zawód aż do 67. roku życia i w tym wieku był w stanie pomóc pacjentowi, który wymaga na przykład zniesienia z czwartego piętra - mówi Bartłomiej Domagała, ratownik zatrudniony w Krakowskim Pogotowiu Ratunkowym. - Powinniśmy być traktowani jak służba mundurowa i mieć możliwość przejścia na wcześniejszą emeryturę.

Autorka: Iwona Krzywda

Nowych przywilejów dla przedstawicieli pogotowia domaga się Związek Zawodowy Pracowników Ratownictwa Medycznego. Jego przedstawiciele postulat utworzenia oddzielnej służby zamierzają zgłosić w ramach trwających konsultacji społecznych dotyczących nowelizacji przepisów o funkcjonowaniu ratownictwa medycznego w Polsce.

- Nie chodzi nam o to, żebyśmy chodzili w mundurach czy mieli dodatki mieszkaniowe. Zabiegamy o prawo do wcześniejszych emerytur po 25 latach pracy i stworzenie państwowego systemu ratownictwa, na wzór straży pożarnej, opartego na szesnastu wojewódzkich stacjach - wyjaśnia Roman Badach-Rogowski, przewodniczący ZZPRM.

Jego zdaniem codzienna praca ratowników doskonale mieści się w kategoriach służby dla dobra i bezpieczeństwa ogółu. Wykonywana jest w trudnych warunkach i często poza wyznaczonymi godzinami, także nocami czy w weekendy.

Pierwszym krokiem do spełnienia oczekiwań ratowników mogłoby być upaństwowienie pogotowia. Takie rozwiązanie przewiduje nowelizacja ustawy przygotowana przez ministerstwo zdrowia. Resort chce, by karetki wyjeżdżające ratować życie i zdrowie Polaków, znajdowały się wyłącznie w rękach podmiotów publicznych, a pracownicy pogotowia zatrudniani byli tylko na zasadzie umowy o pracę. Dziś etatem może się pochwalić zaledwie połowa z nich.

- To ważne przede wszystkim dla bezpieczeństwa pacjentów. Chorymi na pewno nie powinni się zajmować zmęczeni i niewyspani ratownicy, którzy na kontrakcie potrafią przepracować nawet 500 godzin miesięcznie - wyjaśnia przewodniczący Badach-Rogowski.

Po nowelizacji przepisów z ambulansów ostatecznie mają zniknąć lekarze. Każdy zespół wyjazdowy będzie się składać z trzech osób, a ratownicy - w razie wątpliwości - dostaną możliwość zdalnego skonsultowania każdego przypadku z lekarzem, specjalnie zatrudnionym do tego zadania. Zmianie ulegnie także sposób finansowania pogotowia. Konkursy ofert zostaną zastąpione ryczałtami przeznaczonymi na funkcjonowanie ratownictwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski