Raport Polska Press Grupy: Przedsiębiorcy wzięli sprawy w swoje ręce. Zobacz jak firmy w Polsce pomagają sobie w walce z koronawirusem

Maciej Badowski
Maciej Badowski
Tarcza Antykryzysowa 2.0. Rząd kończy prace nad kolejną specustawą na czas pandemii koronowirusa. Przedsiębiorcy nie mogą czekać.
Tarcza Antykryzysowa 2.0. Rząd kończy prace nad kolejną specustawą na czas pandemii koronowirusa. Przedsiębiorcy nie mogą czekać. fot. Adam Jankowski/ Polska Press
Szumnie zapowiadana przez premiera Mateusza Morawieckiego Tarcza Antykryzysowa, wyceniana na dziesiątki miliardów złotych w dalszym ciągu nie spełnia jednego zadania- nie pomaga przedsiębiorcom. Ci postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Dlatego postanowiliśmy zapytać firmy w całej Polsce w jaki sposób na co dzień radzą sobie z epidemicznym zagrożeniem.

Pandemia koronowariusa sieje spustoszenie w gospodarce. Eksperci nie mają złudzeń- sytuacja szybko się nie zmieni na lepsze. Najszybciej i najsilniej pogarszającą się sytuację odczuwają najmniejsi przedsiębiorcy, zatrudniający do 9 pracowników. Tylko we wtorek 31 marca działalność gospodarczą zawiesiło w Polsce ponad 9 tysięcy przedsiębiorstw, a ponad 1,3 tys zamknęło ją. W marcu z działalności gospodarczej zrezygnowało dwa razy więcej przedsiębiorców niż w analogicznym okresie 2019 roku.

Regionalni dziennikarze Polska Press Grupy sprawdzili w jaki sposób przedsiębiorcy wspierają siebie nawzajem w walce z koroanwirusem. Pomysłów jest wiele, jednak wszystkie łączy jedno- uratować jak najwięcej miejsc pracy. Nie ma tutaj znaczenia wielkość firmy, branża czy lokalizacja. Każdy pomaga tak jak może: czasami jest to obniżka czynszu, innym razem zatrudnianie pracowników z innych firm, zwolnienie z opłat czy przekazanie środków ochronnych, tak żeby dana firma mogła działać w tym trudnym czasie.

Obniżka czynszów lokalach użytkowych należących do miasta

- To moja tarcza antykryzysowa– pochwaliła się w mediach społecznościowych właścicielka kwiaciarni w Ostródzie. Właściciel lokalu wystawił jej fakturę na której czynsz za kwiecień wyniósł symboliczną złotówkę.

To jeden z najgłośniejszych przypadków wzajemnej pomocy, jaki obiegł media. I niejedyny. Przedsiębiorcom starają się pomóc przede wszystkim samorządy, przynajmniej część z nich.

Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska podpisała zarządzenie, które obniża czynsze za wynajem miejskich lokali użytkowych na najbliższe dwa miesiące do symbolicznej złotówki netto za lokal. Przedsiębiorcy mogą też złożyć wniosek o odroczenie i rozłożenie na raty: podatku od nieruchomości, podatku od środków transportu oraz dzierżawy wraz z umorzeniem odsetek. Na uregulowanie zaległości będzie 12 miesięcy. Zwolnienie dotyczy lokali użytkowych należących do Urzędu Miasta Łodzi, które dysponuje około 6 tysiącami takich lokali- informują Mirosław Malinowski i Piotr Jach z Expressu Ilustrowanego.

Podobne rozwiązanie zaproponował prezydent Koszalina Piotr Jedliński. W programie pomocowym skierowanym do koszalińskich przedsiębiorców oraz osób fizycznych, które nie prowadzą działalności gospodarczej znalazło się odroczenia terminów płatności lub zaległości w podatku: od nieruchomości, środków transportowych, rolnym i leśnym oraz opłaty za użytkowanie wieczyste gruntów gminy. Całość tutaj!

Jeszcze przed przyjęciem rządowej tarczy Krysyna Danilecka-Wojewódzka, prezydent Słupska, postanowiła wesprzeć lokalny biznes.

- Ważną grupą są lokalni przedsiębiorcy, którzy w tym czasie mają bardzo ograniczone lub wręcz uniemożliwione sposoby działania- mówiła "Głosowi Pomorza". - Stąd też miasto Słupsk opracowało swój plan wsparcia dla podmiotów gospodarczych- dodała.

Decyzja dotyczy umorzenia: czynszu najmu gminnych lokali użytkowych, opłaty za dzierżawę gminnego gruntu, opłaty za zajęcie pasa drogowego, umorzenie zaległości podatku od nieruchomości i podatku od środków transportu. Jednocześnie władze miasta zamówiły w dwóch słupskich firmach uszycie w sumie 75 tysięcy maseczek, które otrzymali słupszczanie za darmo. Maseczki są z podwójnej bawełny i można je wielokrotnie stosować. To pomoc dla mieszkańców, ale i tych firm. Także drukarni, która drukowała ulotki o koronawirusie dołączone do maseczek.

od 16 lat

Prezydent Szczecina Piotr Krzystek podjął decyzję o skierowaniu do Rady Miasta uchwały, zwalniającej z opłaty targowej osoby prowadzące sprzedaż na terenie Szczecina, do czasu ustania pandemii koronawirusa. Lokalny pakiet dla gospodarki obejmuje również pożyczki dla mikro- i małych przedsiębiorców w wysokości od 10 tys. zł do 100 tys. zł; ulgi i odroczenia w podatku od nieruchomości i czynszach za lokale komunalne oraz uruchomienie akcji Szczeciński Lokalny Solidarny. To platforma do sprzedaży voucherów przez szczecińskie firmy, z odroczonym terminem realizacji.

Zatrudnianie dodatkowych pracowników

Zielonogórska firma eobuwie.pl ogłosiła, że w związku z epidemią przyjmie do pracy zatrudnionych w innych zakładach, aby te mogły przetrwać trudny czas zagrożenia koronawirusem.

– To forma pomocy - twierdzi Mieszko Sibilski, rzecznik prasowy przedsiębiorstwa. - W obliczu zmniejszonego zapotrzebowania na pracowników w lokalnych firmach, jesteśmy w stanie tymczasowo zatrudnić nawet 150 osób w centrum logistycznym w Zielonej Górze. Uważamy, że w ten sposób jesteśmy w stanie pomóc innym przedsiębiorcom- dodał.

Inicjatywa spotkała się z bardzo szybką odpowiedzią zainteresowanych. - Ogłoszenie opublikowano we wtorek, a pierwsze nowe osoby z kryzysowego naboru rozpoczęły pracę już w piątek 3 kwietnia. Ze względu na wdrożone procedury bezpieczeństwa praca w naszym centrum logistycznym jest aktualnie realizowana w systemie cztery na cztery, czyli: 4 dni w tygodniu po 11h (7.00-18.00 lub 19.00-6.00). Następnie następują 4 dni przerwy – tłumaczy rzecznik firmy. Nabór w dalszym ciągu jest realizowany.

Restauracje nie zwalniają

Restauracje przeżywają teraz bardzo trudne chwile. Zamawianie jedzenia z dostawą lub na wynos to sposób, w jaki możesz pomóc restauracjom przetrwać. Organizatorzy Restaurant Week znaleźli alternatywę na czas epidemii koronawirusa i wymyślili Delivery Week.

Organizatorzy Restaurant Week ruszyli z akcją pomocową. Zorganizowali festiwal o nazwie Delivery Week. To przede wszystkim ratunek dla walczącej o przetrwanie niezależnej sceny restauracyjnej. Z kolei wszyscy goście mogą wybrać wyjątkowe dwudaniowe menu z dostawą (lub odbiorem) w festiwalowej cenie.

Również w Warszawie wystartowała Ogólnopolska akcja Pomoc w Opróżnianiu zapasów. Specjalistyczne sklepy przelewają świeże piwo prosto z beczek do butelek, tak by klienci mogli spróbować piw dotąd dostępnych jedynie w sprzedaży w wybranych lokalach.

To duże ułatwienie nie tylko dla samych lokali, które mogą w ten sposób wyprzedać niesprzedane zapasy, ale także dla samych konsumentów. Wiele z piw, które można w ten sposób kupić, niedostępne jest przeważnie w sprzedaży detalicznej, oznacza to, że możemy spróbować ich tylko w pubach i multitapach.

Katowickie knajpy, bary, kawiarnie, restauracje i bistra od trzech tygodni pozostają zamknięte. Te, które mają taką możliwość, serwują dania na wynos, ale liczba zamówień to często ułamek dawnej produkcji.

- Trzymamy ludzi niezależnie od braku pomocy ze strony państwa. W Lornecie zatrudnionych jest osiem osób, w Katofonii – cztery. To ludzie, z którymi w większości przypadków jesteśmy od wielu lat – tłumaczy Krzysztof Krot, szef Lornety z Meduzą oraz współwłaściciel Katofonii- kultowych miejsc w Katowicach.

W Łodzi trwa #GastroChallenge zainicjowany w ramach akcji "Raujmy Łódzkie Restauracje" przez Fundację "Fenomen - Normalne Miasto" - kolejne osoby na Facebooku są nominowane po podjęcia wyzwania zamówienia dań z dowozem do domu z łódzkich restauracji. Nominowany ma obowiązek potwierdzić zamówienie zdjęciem i wytypowanie dwóch kolejnych osób do podjęcia wyzwania. Ten łańcuszek promowali m.in. prezydent Łodzi Hanna Zdanowska, jej zastępczynie: Joanna Skrzydlewska i Małgorzata Moskwa-Wodnicka, poseł na Sejm RP Krzysztof Piątkowski, menedżer ul. Piotrkowskiej Piotr Kurzawa i wiele innych osób znanych z życia publicznego miasta.

Łodzianie ratują swoje ulubione restauracje i, bistra i pizzerie w jeszcze inny sposób. Już co najmniej cztery borykające się z problemami z obsługą bieżących płatności (czynsz, ZUS, wypłaty dla pracowników) w obliczu braku pomocy ze strony tarczy antykryzysowej poprosiły swoich wiernych klientów o pomoc w przetrwaniu ogłaszając zbiórki publiczne "na przetrwanie". O 60 tys. zł na pilne opłaty poprosiła swoich klientów rodzinna pizzeria "Finestra". Właściciele prosili gości o 60 tys. zł, które pozwoli im na przetrwanie przez 2 miesiące. W 3 dni zebrali 63 tys. zł. Wpłaciło ponad 1100 osób. Zbiórki prowadzą też: klubokawiarnia „Owoce” i Warzywa”, piwiarnia „Piwoteka Narodowa”, klub "DOM".

Do problemu trzeba podejść kreatywnie

Gdyńska firma WiRan w druku 3D wytwarza specjalne nakładki na klamki. Dzięki temu prostemu rozwiązaniu nie trzeba dotykać klamek dłońmi, co zmniejsza narażenie na zarażenia koronawirusem. Nakładki są już montowane na klamkach drzwi w Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym.

- Na ten moment ograniczamy się do zapewnienia bezpieczeństwa w PPN-T - mówi Grzegorz Kalinowski z firmy WiRan. - W miarę możliwości chcielibyśmy zaopatrzyć cały kompleks. Mamy niewielkie moce. Jesteśmy w stanie wytworzyć 12 nakładek na dobę. Oczywiście zachęcamy i propagujemy przyłączenie się do akcji. Na stronie PPN-T i na funpage`u parku pojawiła się już informacja i wiemy, że jest spore zainteresowane. Zainteresowana jest m.in. firma, która teraz drukuje przyłbice dla personelu szpitali- dodaje.

Z kolei Centrum Druku 3D oraz Pracownia Induwidualnych Implantów Medycznych z łódzkiego BioNanoParku przestawiły się na produkcję drukowanych przyłbic dla medyków drukowanych na drukarkach 3D.

Kamil Banaśkiewicz ponad pół roku temu uruchomił z kolegą szkołę jazdy w Opolu. - Zastój przyszedł w najgorszym możliwym momencie, bo po zimie która jest w naszej branży martwym sezonem - mówi instruktor i wykładowca Ośrodka Szkolenia Kierowców Oneshot.

- Ruch zaczyna się wiosną. W momencie, gdy liczyliśmy na odbicie przyszła epidemia i pokrzyżowała nam plany.

Zamknięcie firmy niczego nie rozwiązuje, bo przecież zobowiązania zostaną. Zanim jeszcze wymusiła to sytuacja, sprytni instruktorzy jazdy z Opola zaczęli nagrywać wykłady online, żeby klienci teorii mogli się uczyć bez wychodzenia z domu. Liczą, że pomysł wypali zwłaszcza teraz, gdy ludzie zostali w domach.

- Egzaminy na prawo jazdy zostały zawieszone, ale to sytuacja przejściowa. Sporo naszych klientów to 18-latkowie, którzy teraz nie chodzą do szkoły. Zachęcamy, by wykorzystali tę przerwę i opanowali teorię, a gdy zagrożenie epidemiczne minie, nauczymy ich praktyki i wyślemy na egzamin - mówi opolanin.

Na tym jednak nie koniec ich planu awaryjnego. Wymyślili, że w czasie, gdy ludzie boją się wychodzić po zakupy, oni wezmą ryzyko na siebie. - Idea jest taka, że klient przesyła nam lub dyktuje listę zakupów, a my dostarczamy je pod same drzwi - mówi właściciel szkoły jazdy Oneshot.

- Mogą to być artykuły spożywcze, nie tylko te pierwszej potrzeby, ale też alkohol, środki chemiczne, małe AGD, a nawet telewizor, jeśli klient sobie tego zażyczy. Dowozimy też zamówione w mieście obiady.

Całość przeczytasz tutaj.

Pomoc dużych dla małych

Jak informuje Andrzej Plęs, Zarząd Van Pur S.a., największej polskiej spółki piwowarskiej, zdecydował, że trzeba wspomóc tych, którzy najbardziej narażeni są na skutki epidemii w Polsce. Największe osobiste ryzyko ponosi personel szpitali, toteż spółka przekazuje 1 milion złotych na wsparcie najbardziej potrzebujących szpitali w okolicach zakładów, należących do grupy. Kwota zasili środki służby zdrowia na zakup najważniejszego sprzętu medycznego, środków ochrony oraz wsparcie personelu.

- Wyrażamy najwyższy szacunek dla wszystkich pracowników służby zdrowia, którzy dzielnie walczą z zagrożeniem epidemicznym - mówi Prezes Van Pur S.A. Jagoda Iwańczuk. - Mając na uwadze bardzo trudną sytuacje, zdrowie naszych klientów, pracowników i ich rodzin podjęliśmy decyzje o przekazaniu 2 milionów złotych na pomoc szpitalom oraz małym i średnim przedsiębiorstwom.

Drugi milion zł z tej puli ma wesprzeć małe i średnie przedsiębiorstwa z rejonu Podkarpacia, które znalazły się w szczególnie trudnej sytuacji, wywołanej ekonomicznymi skutkami pandemii.

- W tym szczególnym momencie każda pomoc, nawet ta najmniejsza, będzie bardzo ważna – tłumaczy powody decyzji prezes Iwańczuk. - Naszymi działaniami chcielibyśmy zainspirować również innych, aby w ramach swoich możliwości wsparli polskich przedsiębiorców. Wierzymy, że razem, solidarnie możemy.

Poprzez social media też można pomagać

Grupa #lodzianieratuja, do której od 19 marca na Facebooku przyłączyło się już ok. 6 tysięcy osób, podejmuje coraz to nowe działania, mające na celu wspieranie i pomaganie ludziom na co dzień – podczas pandemii koronawirusa. Teraz wychodzi z inicjatywą, skierowaną do ludzi starszych, samotnych, a także do osób, które muszą pozostać na kwarantannie. Wolontariusz sporządzi listę zakupów, zrobi je i dostarczy wraz z paragonem pod drzwi osoby, która się zgłosi. Umówi się też co do formy rozliczenia – czy będzie to gotówka, czy przelew na konto. Ważne, że sama usługa jest bezpłatna. Płaci się jedynie za zakupione artykuły. Plakaty z informacją o akcji oraz numerem telefonu do zerwania będą dystrybuowane w mieście. Warto się nim podzielić ze znajomymi w potrzebie.

Wszyscy wspomagają służbę zdrowia

- O tym, że woda jest potrzebna dowiedziałam się przez przypadek - mówi Kaja Świątek, właścicielka restauracji San Ekobar w Opolu. - Bierzemy udział w akcji "Posiłek dla lekarza", żeby pomóc tym, którzy na pierwszej linii frontu opiekują się chorymi. Gdy zadzwoniłam do szpitala, okazało się, że bardziej niż posiłki potrzebna jest woda dla pacjentów i dla osób, które czekają na przyjęcie. Mile widziany jest też suchy prowiant dla chorych.

Z kolei po dramatycznych apelach łódzkich szpitali, które w mediach społecznościowych prosiły o pomoc w zaopatrzeniu w środki ochrony (m.in. półmaski FFP2 i FFP3, przyłbice i gogle, czepki, rękawiczki, kombinezony, odzież ochronną i operacyjną, fartuchy, termometry, płyny dezynfekcyjne, wielorazowe maseczki bawełniane), ruszyła fala społecznej pomocy.

Na Facebooku zawiązała się grupa „Łódź szyje dla medyków” założona przez łodziankę, która wraz ze znajomymi koordynuje kontakty między szyjącymi maseczki ochronne, fartuchy, kombinezony, a ofiarodawcami materiałów oraz kierowcami, którzy rozwożą je do placówek służby zdrowia.

Początkowo do inicjatywy włączały się głównie osoby prywatne, ale szybko do akcji przystąpili też przedsiębiorcy - hurtownie tkanin oferujące materiały i całe szwalnie biorące na siebie szycie. Zaangażowanych w produkcję jest już prawie 2 tysiące osób prywatnych i firm. Od 17 marca grupa "Łódź szyje dla medyków" przekazała (nie tylko szpitalom) już ponad 60 tys maseczek.

Ośrodek Doskonalenia Techniki Jazdy "Tor Łódź" rozpoczął akcję wspierającą polską służbę zdrowia w walce z pandemią COVID-19. Każdy kto zakupi voucher na jedną z czterech proponowanych ofert (Szkolenie Bezpiecznej Jazdy Safe Driver - 649zł, Szkolenie Motocyklowe - 599zł, Track Day Samochodowy 2,5h - 149 zł lub Track Day Motocyklowy 2,5h - 139zł) wpłaca pieniądze bezpośrednio na konto Fundacji Się Pomaga, która prowadzi zbiórkę pieniędy na pomoc w walce z epidemią koronawirusa. Vouchery mają ważność 12 miesięcy i są do wykorzystania po zakończeniu kwarantanny.

San Ekobar z marszu podarował 25 litrów wody (drugie tyle przekazano w ramach akcji "Posiłek dla lekarza"). Były też ciasteczka dla chorych. - Chodzi o to, żeby poprawić tym ludziom humor w tej stresującej sytuacji. Apelujemy do naszych przyjaciół i klientów, aby też włączyli się w akcję - mówi Kaja Świątek. Odkąd rząd, by walczyć z koronawirusem, zamknął lokale w całym kraju, restauratorzy nie mają łatwo. -

Dziennie wpada kilka, maksymalnie kilkanaście zamówień, ale nie ma co załamywać rąk. Staramy się wykorzystać ten czas, by pomóc tym, którzy mają jeszcze gorzej - mówi właścicielka opolskiej restauracji.

#lodzianieratuja zbierają także środki ochrony osobistej dla pracowników służby zdrowia, koordynują dostawy materiałów dla osób szyjących maseczki ochronne w ramach akcji "Łódż szyje dla medyków" i pomagają w ich dystrybucji, rozwożą medykom posiłki od łódzkich lokali, organizują pomoc psychiatryczną dla potrzebujących wsparcia.

Mogą handlować, ale zgodnie z zaleceniami GIS. Zrób zakupy na targu

- Wznawiamy działalność targowiska - powiedział Piotr Lewandowski, wiceprezes Miejskiego Zakładu Zieleni, Dróg i i Ochrony Środowiska w Kołobrzegu.

- Mamy rękawiczki, jest płyn antybakteryjny, będziemy zwracać uwagę klientom żeby zachowali odstępy od siebie - usłyszeliśmy od właścicieli warzywniaka Nowalijka, którzy odetchnęli z wielką ulgą. Zaznaczyli, że ich oferta na www.targowisko.kolobrzeg.pl, podobnie zapewne jak i wielu innych handlujących, pozostanie aktualna.

Specjalna nagroda na specjalne czasy

46 tysięcy pracowników sieci Biedronka otrzyma specjalną nagrodę roczną im. Elisio Alexandre Soares dos Santos w wysokości 2,3 tys zł brutto. To podziękowanie za zaangażowanie w służbie klientom i udział w realizacji celów, które stały przed firmą w 2019 roku. Tegoroczna nagroda zostanie wypłacona jeszcze przed kwietniowymi wynagrodzeniami i jest wyższa o 200 złotych od poprzedniej będąc​ jednocześnie najwyższą w historii Biedronki. To 10 rok z rzędu, gdy ta nagroda jest wypłacana.

Specjalna skrzynka na wieści optymistyczne i dobre

Oto Małopolanie dysponujący maszynami do szycia – oraz pracownicy Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego - skrzykują się do masowej domowej produkcji maseczek ochronnych, tak dziś potrzebnych służbie zdrowia. Oto młodzi na osiedlach organizują pomoc zakupową dla seniorów. Oto firmy taksówkarskie wożą lekarzy i pielęgniarki za darmo. Oto jedni przedsiębiorcy (ci mniej dotknięci kryzysem) pomagają innym przedsiębiorcom (którzy z dnia na dzień stracili klientów i dochód). Oto prawnicy i doradcy podatkowi udzielają darmowych porad: jak przetrwać- optymistycznie opisuje całą sytuację Zbigniew Bartuś.

Oto właściciel średniej firmy za własne pieniądze najmuje… samolot i przywozi swych pracowników z Hiszpanii, fundując im także miejsca na kwarantannę. Oto krakowskie i małopolskie organizacje gospodarcze 24 godziny na dobę służą wsparciem, praktycznymi radami wszystkim potrzebującym, członkom i nie członkom. Oto górnicy z Jaworzna, Libiąża i Brzeszcz (TAURON Wydobycie) masowo oddają tak potrzebną dzisiaj krew – na wezwanie małopolskich szpitali.

Obejrzyj wideo:

60 Sekund Biznesu: W najbliższym czasie najbardziej pożądanym aktywem będzie gotówka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl