Raków Częstochowa przegrał kolejny mecz w Lidze Europy. Gigantyczny skandal z rzutem karnym w tle. "Medaliki" grały w dziesiątkę

Jakub Maj
Jakub Maj
Wideo
od 16 lat
Raków Częstochowa przegrał trzeci mecz w Lidze Europy. Tym razem lepszy okazał się Sporting Lizbona. Mistrz Polski niemal całe spotkanie grał w dziesiątkę po tym Bogdan Racovitan sfaulował rywala w polu karnym i dostał czerwoną kartkę. W drugiej połowie ogromny błąd zrobił Rundić, który zagrał piłkę ręką.

Sporting Lizbona - Raków Częstochowa 2:1 (1:0)

Spotkanie już od pierwszych minut nie szło po myśli polskiego zespołu. W 10. minucie Bogdan Racovitan przewrócił rywala we własnym polu karnym, ale arbiter nie użył gwizdka. Sędzia nakazał wstrzymanie gry, aby akcja została dokładnie sprawdzona przez VAR. Rozjemcę spotkania poproszono do monitora. Niestety sędzia nie dość, że podyktował rzut karny, to jeszcze pokazał czerwoną kartkę obrońcy Rakowa. Pedro Goncalves z zimną krwią wykorzystał jedenastkę.

Faul wywołał ogromne kontrowersje. Eksperci dziwią się, że sędzia zdecydował się na podwójne ukaranie Rakowa - czerwona kartka, ale także jedenastka. - Mówi się, że nie ma podwójnego karania. To nie był faul wynikający z walki o piłkę - tak to zinterpretował sędzia. Natomiast czy to nie była walka o piłkę? Wszystko sprowadza się do interpretacji sędziego. Moim zdaniem bardzo surowa decyzja dla Rakowa - powiedział Tomasz Urban w studiu Viaplay.

Sporting grający w przewadze stwarzał sobie okazje, ale pod polem karnym brakowało konkretów. Do przerwy "Medaliki" przegrywały tylko 0:1 i to chyba najlepsza informacja po 45 minutach.

W drugiej połowie Sporting bardzo szybko podwyższył prowadzenie. W 49. minucie po szybkiej akcji Marcus Edwards nabił rękę Milana Rundicia w polu karnym. Arbiter znowu nie był w stanie wydać werdyktu bez pomocy systemu VAR. Sędzia obejrzał akcję na monitorze i wskazał na "wapno". Do rzutu karnego ponownie podszedł Goncalves, który ustrzelił dublet.

Po kilkunastu minutach Rundić się zrehabilitował i strzelił gola kontaktowego. Fran Tudor zagrał w pole karne gospodarzy do Marcina Cebuli, ten oddał strzał, który obronił bramkarz Sportingu, ale dobitka Rundicia była już skuteczna.

Raków Częstochowa po czterech kolejkach fazy grupowej jest na ostatnim miejscu. Dorobek mistrza Polski to tylko jeden punkt. Pozycję lidera okupuje Atalanta Bergamo (10 punktów).

Tabela grupy D Ligi Europy:

  • 1. Atalanta Bergamo - 10 punktów, bilans bramkowy 7:3
  • 2. Sporting Lizbona - 7 punktów, bilans bramkowy 6:5
  • 3. Sturm Graz - 4 punkty, bilans bramkowy 4:5
  • 4. Raków Częstochowa - 1 punkt, bilans bramkowy 2:6

LIGA EUROPY w GOL24

Zmiana herbów klubowych to w dzisiejszych czasach dość popularny proces. Drużyny chcą odświeżyć swój wizerunek i często uprościć logo. Poprosiliśmy sztuczną inteligencję, aby stworzyła nowe herby dla klubów z Fortuna 1. ligi. Efekty są niesamowite.Aby zobaczyć wszystkie obrazy klikaj strzałkę w prawo!

Sztuczna inteligencja stworzyła nowe herby klubów 1. ligi. W...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Raków Częstochowa przegrał kolejny mecz w Lidze Europy. Gigantyczny skandal z rzutem karnym w tle. "Medaliki" grały w dziesiątkę - Gol24

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl