1/9
Choć wydaje się, że polska piłka idzie do przodu i za...
fot. Marzena Bugala-Astaszow Polska Press

Rak, który toczy polski futbol. Największe patologie w polskiej piłce [LISTA]

Choć wydaje się, że polska piłka idzie do przodu i za awansem na mistrzostwa świata lub regularną grą w europejskich pucharach stoi progres całego systemu, może być w błędzie. Tylko w ciągu ostatnich 12 miesięcy wydarzyło się tyle patologicznych sytuacji, że gdyby tak poważnie się nad nimi zastanowić, można dojść do wniosku, że od wielu lat nie zrobiliśmy żadnego kroku naprzód. Przed Wami lista wstydu polskiego futbolu.

2/9
W maju 2021 roku, na meczu wrocławskiej A klasy między...
fot. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polskapresse

Pobici sędziowie w niższych ligach

W maju 2021 roku, na meczu wrocławskiej A klasy między Błękitnymi Pustków Wilczkowski a Ślężą Sobótka doszło do dantejskich scen. Przedstawiciele gospodarzy pobili trójkę sędziowską. Były wyzwiska, polała się krew.

W drugiej połowie meczu na boisko wszedł brat prezesa miejscowego klubu. Na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry przegrał pojedynek o piłkę i zaczął wyzywać sędziego.

- Zaczął do mnie krzyczeć: "Widzisz coś k...?" Wobec tego pokazałem mu żółtą kartkę i zarządziłem rzut wolny pośredni. W reakcji zostałem przez tego zawodnika opluty, krzyczał też: "Zaj... cię szmaciarzu". Pokazałem mu następnie czerwoną kartkę - relacjonował sędzia.

Wtedy się zaczęło. Z relacji arbitra wynika, że piłkarz ruszył na niego "z pięściami". Wówczas sędzia zakończył mecz, a na boisko wtargnął... prezes miejscowego klubu, który jest też sołtysem Pustkowa, a prywatnie bratem krewkiego gracza.

- Wiele lat gram w piłkę i przyznam, że jeszcze nigdy nie byłem świadkiem takiego zajścia. Sobótka i Pustków leżą blisko siebie, wiele razy nasze zespoły grały już ze sobą, ale nigdy nic takiego się nie wydarzyło. Z drugiej strony gdy o tym opowiadamy innym drużynom z ligi, pytają nas, czy chodziło o prezesa Błękitnych - mówi piłkarz Ślęży.

3/9
Jak podawał Przegląd Sportowy samorządy w ostatnich pięciu...
fot. Jaroslaw Jakubczak / Polska Press

Finansowanie polskiej piłki przez samorządy

Jak podawał Przegląd Sportowy samorządy w ostatnich pięciu latach wpompowały w drużyny ekstraklasy ponad 320 mln złotych. Mistrzostwo Polski dla Piasta Gliwice jest głównie zasługą miejskiego podatnika. Średnio każdy gliwiczanin oddał w 2019 roku ok. 168 zł na finansowanie Piasta. A przecież nie wszyscy są kibicami tego klubu, nie wszyscy interesują się w ogóle sportem.

Finansowanie z publicznej kasy klubów to rak, który od wielu lat toczy polską piłkę. Już w 2012 roku NIK przeprowadził kontrolę, z której wynikało, że ok. 22,5 mln złotych otrzymały kluby z Poznania, Gdańska, Wrocławia, Bydgoszczy, Szczecina i Lublina.

Zapisy o finansowaniu sportu jedynie w formie rekreacyjnej są martwe. W Miedzi Legnica, przed spadkiem z Ekstraklasy, budżet utrzymywał się głównie dzięki samorządom. I co? 96 procent wszystkich wydatków przeznaczano na wynagrodzenia. Nie inaczej było w Koronie Kielce, bo aż 86 procent otrzymywali pracownicy. Żadnych perspektyw na pozyskanie sponsorów, rozwój i rozbudowę infrastruktury.

A mówimy o tym wszystkim, bo jeden z liderów otrzymywania przez "miasto" pieniędzy jest Śląsk Wrocław. Klub, w którym od wielu lat nie ma stabilizacji z żadnej strony. Kadra jednego roku gra w europejskich pucharach, by zaraz zahaczać o strefę spadkową. Wszystko w akompaniamencie piłkarzy wyszydzających kibiców i działaczy podejmujący decyzję pod publiczkę. Zamrożenie wypłat za kwiecień? W maju piłkarze po prostu dostaną dwie pensje. Dyrektor sportowy oddaje się do dyspozycji zarządu? Czyli jak udawać, że coś się zrobiło, ale nie zrobiło się nic.

Zarabianie na podpisach pod kontraktami, samo wypłacanie wysokich pensji i premii, to finansowa studnia bez dna, która czerpie korzyści z różnych źródeł. Jak podaje raport Deloitte, w latach 2009-2019 Wrocław przeznaczył na Śląsk prawie 100 milionów złotych. Patologia!

4/9
W tym sezonie jest to aż za bardzo widoczne. W ostatnich...
fot. Andrzej Banas

Koszmarne błędy sędziów

W tym sezonie jest to aż za bardzo widoczne. W ostatnich latach kilku sędziów przeszło na emeryturę. Mieli zastąpić ich młodzi i zdolni arbitrzy. Problem w tym, że takich PZPN-owi nie chce się znaleźć. W najlepszej lidze w kraju, poza międzynarodowymi sędziami, mogącymi pochwalić się prowadzeniem spotkań na wysokim poziomie, mamy też ligowców, którzy nie stają na wysokości zadania.

Niezrozumiałe są też decyzje Kolegium Sędziów. Regularnie do ligi powinni dołączać sędziowie zbierający najlepsze noty w niższych ligach. Niech awans sportowy nie dotyczy tylko drużyn zajmujących miejsca 1-6 w Fortuna 1 Lidze. Zamiast tego pojawiają się zarzuty, że Tomasz Mikulski promuje niektórych arbitrów. Mowa m.in. o Damianie Sylwestrzaku z Wrocławia. Jest on odpowiedzialny za brak rzutu karnego dla Lecha w meczu z Legią.

Na arbitrów często narzekają też przedstawiciele Wisły Kraków. Jarosław Królewski zwrócił uwagę, że jeśli karny dla Wisły Płock za zagranie ręką się należał, to tym bardziej Biała Gwiazda powinna dostać jedenastkę za ewidentne uderzenie łokciem w twarz ich piłkarza.

Problem w tym, że nie tylko przeciętny kibic, ale często i działacz oraz zawodnik nie może poznać powodu decyzji arbitra. Zrealizowany pod koniec 2021 roku serial "Sędziowie" w Canal+ oślepiał widza przekazem "sędzia też człowiek". Mija kilka miesięcy i zamiast pozwolić temu człowiekowi wyjaśnić swoje decyzje, zamyka się go w szafce na klucz i daje absurdalne zawieszenia. Następnie arbiter znów popełnia fatalne błędy i tak w kółko.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Kibice w Cardiff pokazali, jak dopingować reprezentację. Teraz czas na PGE Narodowy

Kibice w Cardiff pokazali, jak dopingować reprezentację. Teraz czas na PGE Narodowy

Wystawa pokazująca zniszczenie i odbudowę Gdańska otwarta przez IPN

Wystawa pokazująca zniszczenie i odbudowę Gdańska otwarta przez IPN

Żonkil czy narcyz? Czym różnią się te kwiaty? Tak zapamiętasz, który jest który

Żonkil czy narcyz? Czym różnią się te kwiaty? Tak zapamiętasz, który jest który

Zobacz również

Niewłaściwe przechowywanie jaj może być niebezpieczne. Wyjaśnia naukowiec

Niewłaściwe przechowywanie jaj może być niebezpieczne. Wyjaśnia naukowiec

Brutalne zabójstwo i gwałt. Szokujące szczegóły

Brutalne zabójstwo i gwałt. Szokujące szczegóły