Rafał Dutkiewicz pisze do wrocławian i dziękuje za 16 wspólnych lat. Promuje też Jacka Sutryka. "Wierzę w Jacka i mądrość mieszkańców"

W ulotce, którą mają otrzymać wszyscy mieszkańcy Wrocławia, prezydent Rafał Dutkiewicz podsumowuje swoją dotychczasową pracę na rzecz miasta i dziękuje mieszkańcom stolicy Dolnego Śląska.

- Ostatnie 16 lat to najważniejsze wydarzenie w moim życiu. Wciąż nie mogę uwierzyć, jak szybko minęły. To było 16 niezwykłych, intensywnych, często trudnych, wręcz wyczerpujących, ale przede wszystkim cudownych, spełnionych lat. Z całego serca za nie Państwu dziękuję. Przez ten czas starałem się najlepiej, jak potrafiłem wypełniać powierzone mi zadania. Dziś gdy spoglądam wstecz, myślę, że pewne decyzje mogłem podjąć inaczej, pewne rzeczy zrobić lepiej. Mimo to, patrząc na to, co udało nam się osiągnąć, odczuwam dumę i radość. Odczuwam spełnienie - pisze prezydent Rafał Dutkiewicz.

Ulotka nie jest tylko podsumowaniem pracy prezydenta i jego pożegnaniem z mieszkańcami Wrocławia. Na ulotce umieszczono także zdjęcie Jacka Sutryka, dyrektora departamentu spraw społecznych we wrocławskim magistracie. Sutryk jest kandydatem na prezydenta Wrocławia, popiera go środowisko prezydenta Dutkiewicza, Nowoczesna i SLD. Zresztą na ulotce jest także zdjęcie wszystkich radnych tworzących wspomnianą koalicję. Mieszkańcy Wrocławia, którzy otrzymają ulotkę nie tylko przeczytają życiorys kandydata na prezydenta Wrocławia, ale także wpis Rafała Dutkiewicza, który promuje dyrektora departamentu.

- Nie przypisuję sobie prawa do wskazywania mojego następcy. To wybór Wrocławian, a nie mój, czy kogokolwiek innego. Tak samo jak my wszyscy mam jeden głos. Ale kocham Wrocław i jego przyszłość jest dla mnie najważniejsza. Dlatego Tym z Państwa dla których moja rekomendacja może mieć znaczenie, chciałbym przedstawić Jacka Sutryka - pisze prezydent, wymieniając przy okazji szereg zalet Sutryka. Rafał Dutkiewicz wspomina, m.in. o tym, że jego urzędnik jest człowiekiem o ogromnej wrażliwości, jest otwarty na ludzi i ich oczekiwania oraz ma wielką energię i pasję. - Wierzę w Jacka, wierzę we Wrocław i w mądrość jego mieszkańców - dodaje prezydent Rafał Dutkiewicz.

Aktywiści ze stowarzyszenia Akcja Miasto ulotkę odebrali jako agitację wyborczą. Zapytali wrocławski magistrat, na jakiej podstawie prezydent Wrocławia prowadzi agitację, kiedy jeszcze nie ma kampanii wyborczej i kto płaci za ulotkę.

Jarosław Krauze, szef klubu prezydenta Rafała Dutkiewicza we wrocławskiej radzie miejskiej odpowiada, że stworzenie ulotki i jej dystrybucję sfinansowali radni miejscy z klubu prezydenta, Nowoczesnej i SLD. Każdy miał przekazać na to tyle pieniędzy, ile mógł. Jarosław Krauze odpowiada także, że ulotka nie jest agitacją wyborczą, bo taką nie może być, ponieważ nie ma jeszcze kampanii wyborczej. Według szefa klubu to materiał informacyjny. Prezydent podsumowuje swoją pracę.

- To absolutnie nie jest kampania wyborcza. Nie mamy jeszcze terminu wyborów, nie ma zgłoszonego komitetu. W ulotce są zawarte tylko materiały informacyjne - przekonuje Jarosław Krazue.

Ulotka radnych związanych z prezydentem nie jest pierwszym tego typu materiałem, który powstał jeszcze przed oficjalną kampanią wyborczą. Już w lutym mieszkańcy Wrocławia otrzymali ulotkę Jerzego Michalaka, kandydata na prezydenta Wrocławia, popieranego przez Dolnośląski Ruch Samorządowy. Michalak obok swojego zdjęcia opublikował w ulotce wizerunki trzech prezydentów i napisał, że byłby zaszczycony, gdyby powstała Honorowa Rada Prezydentów, która "będzie doradzać Wrocławiowi w najważniejszych dla mieszkańców kwestiach". Oglądając ulotkę, na pierwszy rzut oka można było odnieść wrażenie, że Rafał Dutkiewicz, Bogdan Zdrojewski i Stanisław Huskowski popierają starania Michalaka w walce o fotel prezydenta Wrocławia. Takiego oficjalnego wsparcia Michalak jednak nie miał i nie ma.

Oficjalnie kampania wyborcza rozpoczyna się w dniu zarządzenia wyborów. Państwowa Komisja Wyborcza wielokrotnie przypominała, że kandydat może zacząć kampanię, kiedy zarejestruje swój komitet wyborczy. Wcześniej może naruszać zasadę równości wszystkich kandydatów. W rzeczywistości jednak PKW nie ma żadnych instrumentów, aby ukarać kandydata, który rozpoczął kampanie wcześniej.