Radosław Sikorski zapytany o honoraria z ZEA na swoim spotkaniu autorskim. Nie wpuszczono na nie części mediów

OPRAC.:
Aleksandra Jaros
Aleksandra Jaros
Radosław Sikorski zapytany o honoraria z ZEA na swoim spotkaniu autorskim. Nie wpuszczono na nie części mediów
Radosław Sikorski zapytany o honoraria z ZEA na swoim spotkaniu autorskim. Nie wpuszczono na nie części mediów PAP/Andrzej Lange
Część przedstawicieli mediów oraz kilka innych osób nie zostało wpuszczonych na spotkanie autorskie z europosłem PO Radosławem Sikorskim, które odbyło się w piątek wieczorem w warszawskiej bibliotece. Podczas spotkania Sikorskiego zapytano o honoraria ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Na piątkowy wieczór zostało zaplanowane spotkanie autorskie z Radosławem Sikorskim. Europoseł Platformy Obywatelskiej promował swoja książkę pt.: "Polska. Stan państwa" w bibliotece publicznej na warszawskim Bemowie.

Spotkanie zamknięte dla części mediów

Już kilkanaście minut przed rozpoczęciem spotkania przed lokalem znajdującym się w Galerii Bemowo gromadzili się chętni do udziału w nim. Były także ekipy telewizyjne TVP. Uczestnicy spotkania swobodnie wchodzili do przeszklonej sali. W pewnym momencie przy drzwiach wejściowych pojawili się dwaj mężczyźni. Mieli plakietki z napisem "organizator" oraz herbem Warszawy.

Mężczyźni zagrodzili drogę ekipie telewizyjnej, która chciała wejść do środka. Choć wewnątrz znajdowało się kilku fotografów prasowych oraz reporter PAP, oświadczyli, że spotkanie jest zamknięte dla mediów i nie wpuścili dziennikarzy TVP. Na spotkanie próbowało bezskutecznie wejść także kilka innych osób, młodzieżowych działaczy Solidarnej Polski. Jak zapowiedzieli na wcześniejszym briefingu, zamierzali zadać Radosławowi Sikorskiemu pytania o jego "dubajskie interesy".

Niewygodne pytania

PAP zapytała dyrektor Biblioteki Publicznej w Dzielnicy Bemowo Annę Fiszer-Nowacką, kto podjął decyzję, aby nie wpuszczać do środka ekipy telewizyjnej oraz kilku innych osób. "Wszyscy zostali wpuszczeni" – odpowiedziała. Dodała, że nie zauważyła, żeby ktokolwiek nie został wpuszczony na spotkanie.

Podczas spotkania, Radosław Sikorski został zapytany o honoraria ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Czy "pecunia non olet"? (pieniądze nie śmierdzą?) – dopytywał uczestnik promocji. Sikorski odpowiedział, że "podczas ostatniej konferencji bliskowschodniej" prowadził panel na temat Afganistanu po przejęciu władzy przez Talibów. (...) Trzeba pojechać, ileś godzin podyskutować, wrócić, czasami zdalnie oczywiście. To jest realna praca. Trzeba się do tego przygotować, trzeba mieć te pomysły, a potem ewentualne brać udział w tej konferencji (…). I wie pan, za tego typu prace są honoraria. I one są dozwolone w Parlamencie Europejskim" – powiedział Sikorski.

Europejskie media o pieniądzach przyjmowanych przez Sikorskiego z ZEA

W czwartek holenderski dziennik "NRC" poinformował, iż eurodeputowany PO Radosław Sikorski otrzymuje rocznie 100 tys. dolarów z ZEA. "Jego zachowanie podczas głosowań w połączeniu z płatnościami budzi podejrzenia" – twierdzą rozmówcy dziennikarzy gazety. Dziennik wylicza przypadki, w których polityk PO zajmował stanowisko przychylne Emiratom oraz ich najbliższemu sojusznikowi w regionie – Arabii Saudyjskiej.

„NRC” sprecyzowała, że Sikorski otrzymuje od ZEA 100 tys. dolarów rocznie za doradztwo przy konferencji Sir Bani Yas. „Konferencja została utworzona przez Emiraty nieco ponad 10 lat temu jako sposób na prowadzenie międzynarodowej dyplomacji za pomocą +miękkiej siły+” – czytamy w dzienniku. Gazeta zaznacza, że konferencja (ma obecnie formę stałej instytucji) ma charakter zamknięty. „Prasa nie jest mile widziana, wszystko odbywa się w tajemnicy” – podkreśla „NRC”.

Z kolei w piątek belgijski dziennik "De Staandard" podał, iż europoseł PO Radosław Sikorski otrzymał pół miliona dolarów ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. "Korupcja. Europoseł Sikorski milczał w sprawie pieniędzy z Emiratów" – tak zatytułował w piątek swój tekst poświęcony polskiemu politykowi belgijski dziennik.

"De Staandard" wskazał, że Parlament Europejski jest podatny na wpływy autokratycznych reżimów. "Zjednoczone Emiraty Arabskie mają grono przyjaciół. Jej najbardziej znanym członkiem jest Radosław Sikorski, były minister spraw zagranicznych Polski" – napisał belgijski dziennik.

CBA od piątku prowadzi kontrolę prawidłowości i prawdziwości oświadczeń o stanie majątkowym złożonych przez Radosława Sikorskiego w latach 2019-2022 w związku z wykonywaniem przez niego mandatu posła do PE.

od 16 lat

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

P
Piotr Sowiński
Jokoś dziwnie nierozmowny zrobił nam się Raduś
a
ab
Sikorski jest dobry nie tylko w poślubianiu żydówek, bo tyle to każdy debil przecież potrafi. Zdradek kiedyś groteskowo nieudolnie podszywał się pod potomka generała Sikorskiego – kultywując wielowiekową plemienną tradycję chazarskich złodziei tożsamości – a teraz to chyba aspiruje do zupełnie innego wodza.

Jeszcze tylko wąsik i nikt się nie będzie czepiał. Jest agentem brytyjskim więc jego pyskówki z pisowcami pracującymi dla Muriki lub Niemców i tak są bez znaczenia, bo oni wszyscy ponad plemiennymi podziałami, jak jeden zwierzęco nienawidzą przecież niepodległej i suwerennej Rosji.
Wróć na i.pl Portal i.pl