Radny PiS zawieszony. Dostanie kolejną szansę?

Michał Boruczkowski został zawieszony w prawach członka klubu PiS na pół roku. To efekt piątkowej rozmowy szefa poznańskich struktur partii Tadeusza Dziuby z poznańskim radnym. W poniedziałek decyzja ta zostanie ogłoszona podczas spotkania klubu, który zebrał się przed sesją rady miasta.

Zobacz też: Poznański radny Michał Boruczkowski zostanie wyrzucony z PiS?

Nie chce jej komentować Artur Różański, przewodniczący klubu radnych PiS. – Taką decyzję zakomunikował mi poseł Dziuba. Nic więcej nie mam do dodania w tej sprawie – mówi A. Różański. Sam M. Boruczkowski nie chce oceniać decyzji. – Zostałem poproszony przez mojego szefa o nieudzielanie komentarzy. Będę się tego trzymał – stwierdza radny.

O zawieszeniu Michała Boruczkowskiego niechętnie wypowiada się również Tadeusz Dziuba, a zapytany o jej przyczyny, odpowiada lakonicznie: Nie komentuję. Poseł podkreśla jednak, iż ceni umiejętności prawnicze radnego.

W samym klubie radnych wiadomość o rozstrzygnięciach jakie zapadły w weekend wzbudziła pozytywny odbiór, choć niektórzy domagali się trwałego usunięcia swojego kolegi. – Pomysł z minaretem, który wypłynął w ubiegłym tygodniu to strzał w kolano, ale był tylko jednym z wielu wybryków Michała. Moim zdaniem nie powinno być dla niego miejsca w klubie, skoro nie potrafi z nami rozmawiać – oburza się jeden z polityków.

Nie wszyscy jednak podzielają ten punkt widzenia, podkreślając, że M. Boruczkowski, po otrzymaniu żółtej kartki może zmienić swoje postępowanie i częściej konsultować pomysły z innymi radnymi PiS.

– To naprawdę nie jest zły człowiek. Wolę mieć do czynienia z ludźmi pracowitymi, którzy mają nietuzinkowe pomysły, niż z leniami, przychodzącymi na sesję, tylko po to by zagłosować. Powinniśmy dać mu jeszcze jedną szansę – komentuje kolejny radny.