Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Raciborsko. Dawid Gadocha toczy ciężką walkę o zdrowie. Potrzebna pomoc [ZDJĘCIA]

Bartosz Dybała
Dawid Gadocha toczy ciężką walkę o zdrowie
Dawid Gadocha toczy ciężką walkę o zdrowie fot. Adam Wojnar
Dawid Gadocha z Raciborska pod Wieliczką choruje na dziecięce porażenie mózgowe. Nie chodzi i nie mówi, ale jego rodzice mimo to dobrze wiedzą, co syn w danej chwili czuje. Proszą dla niego o pomoc ludzi dobrej woli. Można wesprzeć rodzinę przekazując darowizny oraz jeden procent podatku na Fundację "Zdążyć z pomocą", która pomaga Dawidowi z rehabilitacji. Przypominamy, że termin składania PIT-ów mija już jutro.

Po urodzeniu 13-letni dziś Dawid był nieufny wobec innych. U chłopca pojawiły się bezdechy, które z czasem się nasilały. Na początku podejrzewano u niego małogłowie. Z Dawidem trzeba było jeździć do lekarzy, ale chłopak tolerował tylko najbliższe otoczenie: mamę i tatę. Dlatego to były trudne wizyty, w trakcie których 13-latek nie dawał się dotknąć i zanosił się krzykiem Lekarze mówili, że te zaburzenia spowodowane są uszkodzeniem mózgu.

Chłopiec jest przez to nadwrażliwy. - Trafiliśmy do neurologa, gdzie zaczęło się leczenie syna. Cztery lata temu pojawiła się u niego epilepsja. Dawid nie ma gwałtownych ataków. Drży mu warga i policzek - opowiada pani Edyta, mama chłopca. Poza dziecięcym porażeniem mózgowym i epilepsją chłopiec niestety choruje także na refluks żołądkowo-przełykowy. Leczy się u gastrologa. Jest też uczulony na roztocza, a ponieważ zwykle ma otwartą buzię, często łapie infekcje.

Dawid ponadto nie chodzi. Także przy siedzeniu potrzebuje pomocy. Nie mówi, ale rodzice doskonale wiedzą, co syn w danej chwili chce. - Jest bardzo inteligentny. Kiedy np. żartujemy z mężem między sobą, Dawid zaczyna się śmiać. Kiedy go coś boli, jest napięty, niespokojny i płacze - opowiada mama 13-latka.

Jak dalej będzie postępować choroba, nikt nie jest w stanie przewidzieć, także lekarze. Ale Dawid robi postępy. Dwa razy w tygodniu ćwiczy w domu z rehabilitantem z hospicjum. Jednak to dla chłopca zbyt mało. Dlatego jeżeli środki finansowe na to pozwalają, rodzice organizują Dawidowi również rehabilitację prywatną.
- Dwa lata temu byliśmy nad morzem. Mój mąż trzymał Dawida pod pachami i w pewnym momencie syn zrobił parę kroków samodzielnie - opowiada pani Edyta.

Rodzice chłopca starają się go nie izolować. Zabierają go wszędzie, gdzie to tylko możliwe, żeby cieszył się z poznawania świata i otwierał się na ludzi. A to idzie mu coraz lepiej. Już bardziej ufa innym niż dawniej. Jak przyznaje mama Dawida, wraz z mężem walczą o to, żeby ich syn nie został przykuty do łóżka.

Obecnie Dawid jest podopiecznym Fundacji Dzieciom "Zdążyć z pomocą", która zbiera fundusze na rehabilitacje. Pieniądze na nią można przelewać na konto bankowe nr 61 1060 0076 0000 3310 0018 2660, w tytule wpisując "11037 Gadocha Dawid Paweł - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia."

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska