Queen Symfonicznie w Atlas Arenie [ZDJĘCIA, FILM]

Dariusz Pawłowski
Dariusz Pawłowski
Queen Symfonicznie w Atlas Arenie
Queen Symfonicznie w Atlas Arenie Grzegorz Gałasiński
Znakomity wieczór z muzyką zespołu Queen i radością jej wykonywania w wydaniu świetnych muzyków i oddanych fanów. Jan Niedźwiecki ze swoim projektem Queen Symfonicznie, w którym biorą udział grupa Alla Vienna, Hollywoodzka Orkiestra Filmowa i chór Vivid Singers wystąpił w Atlas Arenie.

Projekt Queen Symfonicznie rozpisany został na 40-osobową Hollyłódzką Orkiestrę Filmową, w której brzmienie zespołu Alla Vienna oraz chóru Dawida Bera wzbogacają muzycy Filharmonii Łódzkiej i Teatru Wielkiego w Łodzi. W rolę Freddiego Mercury’ego wcielił się Sebastian Machalski z warszawskiego Teatru Rampa, któremu na gitarze towarzyszył Piotr Wieczorek.

CZYTAJ WIĘCEJ: Freddie Mercury i Queen Symfonicznie powracają do Łodzi
Publiczność doskonale się bawiła, w dwuczęściowym koncercie usłyszeliśmy słynne hity brytyjskiego zespołu, w aranżacjach podkreślających ich piękne harmonie, melodykę, rozmach - m.in. świetną wersję utworu wybitnego "Bohemian Rhapsody", a także takiej, jak "We Are The Champions", "Somebody To Love", "Love Of My Life", "I Want To Break Free", "The Show Must Go On" i "Radio Ga Ga" na wielki finał.

Specjalnymi gośćmi koncertu byli Michał Szpak i Joanna Woś, którzy dzięki wielkiemu głosowi solistki z powodzeniem wykonali słynną "Barcelonę", którą Freddie Mercury śpiewał z Montseratt Caballe. Świetnie w rolę wokalisty Queen wcielił się Sebastian Machalski z warszawskiego Teatru Rampa, któremu na gitarze towarzyszył Piotr Wieczorek. Dobra muzyka nigdy się nie znudzi...

CZYTAJ TEŻ: Queen Symfonicznie w Atlas Arenie. Hołd dla Mercurego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Queen Symfonicznie w Atlas Arenie [ZDJĘCIA, FILM] - Dziennik Łódzki

Komentarze 17

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

L
Lidia
Pani Woś z całym szacunkiem powinna trochę stonować, bo nie śpiewała ze śpiewakiem operowym.Mimo wszystko Michał wypadł rewelacyjnie.Podziwiam za odwagę.Love of my life fantastycznie.Gratulacje za własną jakże piękną interpretację.
a
ania
Byłam, widziałam z pierwszego rzędu - może byłeś gościu na innym koncercie?, bo występ był świetny
l
liwia
do queen fan - Gdzie ty tu słyszysz łkanie? Michał to śpiewa pięknie i emocjonalnie, tylko On tak potrafi przekazywać uczucia, a tego wymaga ta piosenka. Widocznie masz małą wrażliwość muzyczną że zamiast coś docenić to krytykujesz, a czy słyszysz ile barw w głosie w tej jednej tylko piosence pokazuje Michał. Moze zacznij słuchać nie tylko uchem ale też sercem to gwarantuje że zachwycisz sie tym wykonaniem "Love of my life"
O
Ola
Ja teź jestem zachwycona ale gazety nie są przychylne Michałowi i piszą że utwór zyskał tylko przez Panią Wos
j
johana
poznaj tresc utworu to bedziesz wiedzial dlaczego lka
A
Analityk
Chyba raczej Michał dawał znaki, jak dyrygent ma dyrygować orkiestrą, a najlepiej jak by zastąpił samego dyrygenta i do tego zaśpiewał.
B
B.
Koncert niesamowity. Przeniósł mnie w czasie. To wspomnienia mojej młodości. Queen na winylach, kasetach, później CD, koncerty w TV. Dyrygent -rewelacja. I to poczucie humoru.... Chór genialny, orkiestra przeszła sama siebie. No i goście .Sopranistka zachwycająca, Michał Szpak jak zwykle pełen emocji, przepięknie. I Freddie - jak żywy. Moc wrażeń. Warto było jechać na ten koncert do Łodzi z mojego kochanego Szczecina.
I
Ika
Chyba wszyscy obawialiśmy tego połączenia : głosu Michała z sopranem Pani Joanny a nadto czy głośny udział instrumentów nie spowoduje przytłumienia głosu śpiewającego Michała .Wyszedl zwycięsko .Ponadto zupełnie inne wykonanie "Love of my life."Zachwycające. Mam nadziejè ze usłyszymy i zobaczymy jeszcze w duecie Panià Joanne i Michała.
q
queen fan
Czemu Michał śpiewa jakby łkał histerycznie ??? To strasznie przeszkadza go słuchać, a przecież ma ładny głos bez tych sztucznych ozdobników
D
D
Michał Szpak był najlepszy, najzdolniejszy wokalista jakiego słyszałam
T
Tom
Michał to nie śpiewak operowy a dał radę razem brzmienie świetne połączenie cudne.Byłam i słyszałam i widziałam wzruszony ch ludzi.
Mam nadzieję źe jeszcze ich usłyszymy razem
g
gość
Piękny duet. Michał patrzył na panią Joannę, a nie dyrygenta i swoje partie zaśpiewał znakomicie. pomimo problemów z odsłuchem. Jego głos robi wrażenie. Oczywiście pani Joanna profesjonalistka (wielkie brawa) czuła się o wiele swobodniej w takim utworze. Razem brzmieli cudownie.
E
Eni
Po części zgadzam się, chyba miał jakiś problem z odsłuchem, widać po gestach. Trudno zrównać się z sopranem koloraturowym p. J. Woś, to też reżyseria i oddanie prymu śpiewaczce. Nie wiadomo ile mieli czasu na wspólne ćwiczenia i tak gratuluję odwagi. Indywidualne wykonanie kolejnego utworu było b. dobre.
M
Marta
Cudownie zaśpiewali, byłam wzruszona, ogromne emocje. Dziękuję!
g
gość
Michał kompletnie nie udźwignął utworu, cały czas patrzył na dyrygenta, kiedy ma wejść (i w dodatku bez 100-procentowej skuteczności), za to pani Joanna - mistrzostwo świata, no ale trudno oczekiwać czegoś innego od profesjonalistki tej klasy :)
Wróć na i.pl Portal i.pl