Pytania na prawo jazdy: Uczą się ich na pamięć! [PYTANIA, SONDA]

Krystian Lurka
Pytania na prawo jazdy: Uczą się ich na pamięć!
Pytania na prawo jazdy: Uczą się ich na pamięć!
Zmiany wprowadzone na początku roku w sposobie zdawania prawa jazdy nie sprawdzają się. Nowy sposób egzaminu teoretycznego miał ukrócić uczenie się na pamięć pytań i odpowiedzi. Tak się jednak nie stało. Młodzi kierowcy zapamiętują pytania z egzaminów, dzielą się nimi w internecie i "wykuwają" je, nie znając nawet ich dokładnej treści.

Reforma z końca stycznia drastycznie zmieniła zasady egzaminu teoretycznego. Liczba pytań zwiększyła się z pięciuset do trzech tysięcy. Stały się one tajne.

Polecamy:
Zaniżano wagę smartów, by nastolatkowie mieli czym jeździć. Trwa śledztwo

Miesiąc po wprowadzeniu zmian w Poznaniu zdawalność egzaminu teoretycznego spadła do około 16 proc. W tej chwili zdaje około 30 proc. W Pile w pierwszych miesiącach zmniejszyła się z 70 do 7 proc. Obecnie to około 30 proc. Podobnie jest w całym województwie.

Zdaniem Pawła Guzika, zastępcy dyrektora poznańskiego WORD, zmiany przyniosły efekt.- Taka forma wymogła inny sposób przygotowania, nie tylko uczniów, ale i nauczycieli - mówi. - Już nie można "wkuwać na blachę" - przekonuje i dodaje też, że obecnie mniej kursantów zdaje teorię, ale procent osób, które pozytywnie kończą egzamin praktyczny zwiększył się.

Inaczej sytuację komentują przyszli kierowcy. Kursanci "wkuwają" niepotwierdzone zagadnienia.

Sprawdź też:
Nasz poradnik: Tak zdobędziesz prawo jazdy [WZORY WNIOSKÓW]

- Moja koleżanka w teście na prawo jazdy miała pytanie o rozmiar tablicy rejestracyjnej. Po co komu taka wiedza? - zastanawia się twórca strony prawkobazapytan.pl.

Na niej przyszli kierowcy wpisują pytania, które mieli podczas egzaminów i udostępniają je innym. Obecnie jest ich tam ponad 1100, a ich liczba z dnia na dzień rośnie.

Czytaj też:
Egzamin na prawo jazdy: Zdać można, nawet na maksa!

Kursanci mówią wprost, że wiele pytań jest wręcz absurdalnych. Oto kilka zapamiętanych przykładów: Czy jeśli wyjmiemy koło zapasowe z bagażnika, to samochód będzie jechał szybciej? Jaką część ciała chroni zagłówek w samochodzie? Od czego należy zacząć odpowietrzenie układu zasilania silnika o zapłonie samoczynnym? Czy gdy jeden kierunkowskaz nie działa, to drugi pobiera więcej prądu? Czy po wyrwaniu zęba można prowadzić samochód? Jaka jest częstotliwość migania kierunkowskazu na minutę? Czy powinien zrobić kierowca, któremu zrobiło się duszno, ręce zaczęły drętwieć i miał kłucie w brzuchu?

Nauka jazdy: Motocykl na Poznań w sam raz, ale na Luboń już za słaby

Mateusz Jankowski dwa razy oblał test. Dopiero za trzecim razem zdał egzamin teoretyczny, praktyczny zaliczył za pierwszym podejściem.

Polecamy:
Zaniżano wagę smartów, by nastolatkowie mieli czym jeździć. Trwa śledztwo

- Pytania na teście były bardziej podchwytliwe niż trudne - mówi. - Czasami miałem dylemat, ponieważ odpowiedzi wydawały mi się prawidłowe. Musiałem "na czuja" zdecydować, która z nich jest "trafniejsza" - mówi M. Jankowski. - Moi znajomi narzekali na pytanie o długość zespołu pojazdów samochodu osobowego z przyczepą campingową - opowiada M. Jankowski i sugeruje, że lepszym rozwiązaniem byłaby jawna baza pytań.

Sprawdź też:
Nasz poradnik: Tak zdobędziesz prawo jazdy [WZORY WNIOSKÓW]

- Trzeba pamiętać, że zdający często pod wpływem emocji niedokładnie zapamiętują pytania - twierdzi P. Guzik. Ale zarówno on, jak i inni dyrektorzy nie znają całej bazy pytań. Krzysztof Paszyk przyznaje, że z pytaniami jest kłopot.

- Ministerstwo Transportu utajniło je. Również my mamy ograniczoną wiedzę i możliwość ich weryfikacji. Sygnalizowaliśmy już konieczność ich odtajnienia - mówi K. Paszyk. Zastępca dyrektora nie zaprzecza, że dziwaczne pytania są w bazie.

Efekt wprowadzonych zmian komentuje Ryszard Fonżychowski, prezes stowarzyszenia "Droga i bezpieczeństwo". - Niektóre z pytań uwłaczają powadze dokumentu, o który kandydat się stara. Ale nic dziwnego, że są one tak dziwne, skoro trzeba było ich wymyślić aż tyle - komentuje R. Fonżychowski i mówi, że są przeintelektualizowane. Jego zdaniem wystarczyłoby 500 pytań, aby upewnić się czy kandydat zna zasady ruchu drogowego. Pytanie o układ odpowietrzania silnika i częstotliwość kierunkowskazów komentuje: - Oddajmy to, co związane z mechaniką, mechanikom. Kierowca musi dobrze jeździć i znać zasady ruchu drogowego - mówi R. Fonżychowski. Choć przyznaje, że kierunek zmian jest dobry, to wykonawstwo kuleje.

Czytaj też:
Egzamin na prawo jazdy: Zdać można, nawet na maksa!

Pytania na testach pochodzą z dwóch źródeł: z Instytutu Transportu Samochodowego i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych.

- Tworzyliśmy je przy współpracy z zespołem ekspertów, w skład którego wchodzą doświadczeni profesjonalni specjaliści z zakresu prawa, bezpieczeństwa ruchu drogowego, ratownictwa drogowego, językoznawstwa i psychologii - mówi Marcin Kaleta, zastępca rzecznika Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych.

Polecamy:
Zaniżano wagę smartów, by nastolatkowie mieli czym jeździć. Trwa śledztwo

Zaprzecza, że w ich bazie są pytania o częstotliwość migania kierunkowskazu, kierowcę, któremu jest duszno, osłonę silnika czy wyjęcie koła zapasowego. Podkreśla również, że PWPW jest twórcą tylko części pytań.

- Wszystkie pytania mają podstawę prawną - wyjaśnia Mikołaj Krupiński, rzecznik prasowy ITS. - Pytania były weryfikowane przez ekspertów z wielu dziedzin i według ich opinii nie wykraczają poza wiedzę, jaką powinien posiadać przeciętny przyszły kierowca.

Sprawdź też:
Nasz poradnik: Tak zdobędziesz prawo jazdy [WZORY WNIOSKÓW]

Obecnie trwają rozmowy z resortem transportu na temat upublicznienia części pytań.

- Gdy treść pytania budzi wątpliwości, to przecież każdy kandydat ma prawo odwołać się do WORD i właściwego urzędu marszałkowskiego - mówi rzecznik ITS.

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Pytania na prawo jazdy: Uczą się ich na pamięć! [PYTANIA, SONDA] - Głos Wielkopolski

Komentarze 18

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

O
OSk
Cwaniaczek bo za fartem zdal pierwszy raz xd
x
x
Na pewno lepiej niż w pOLSCE!
L
Lech
Absurdy do jakich dochodzi w związku z ruchem kołowym w Polsce to Himalaje. Tylko kompletny idiota, kretyn i człowiek pozbawiony jakiejkolwiek wyobraźni układa takie bzdurne pytania. Po co komu wiedzieć jak odpowietrzyć układ zasilania ? W takim przypadku należy zadzwonić do serwisu a nie kombinować samemu. Samochody z zapłonem samoczynnym już od około 20 lat a w ostatnim czasie szczególnie są na tyle skomplikowane że tylko dobry mechanik powinien je serwisować. Niestety Panowie piszący pytania zatrzymali się w rozwoju w latach 70-tych ! To jest kompromitacja ludzi udających że mają misję do spełnienia w postaci niesienia wiedzy młodym adeptom. Młodzi kierowcy powinni umieć jeździć a nie odpowietrzać czy uczyć się na pamięć rozmiaru tablicy rejestracyjnej. Niestety, instruktorzy jazdy też są do niczego. Jeden z nich uczył moją córkę że przed dojechaniem do skrzyżowania należy wyłączyć bieg na luz i po wjechaniu włączyć go ponownie Tego samego wymagał po wjechaniu na przejazd kolejowy !!!!! To jest kryminał ! Efekty takich szkoleń widać na ulicach miast. Po zapaleniu się zielonego światła przez skrzyżowanie przejeżdża tylko kilka aut, a mogło by dwa razy więcej gdyby ci kierowcy byli odpowiednio szkoleni. Czasami wydaje się że to mafia bo w cywilizowanym kraju takie absurdy nie powinny się zdarzać.
W
Włodek
Panie Krystianie! Dzięki za artykuł, prośba niech Pan pociągnie to dalej, jak wygląda to w innych krajach, czy tylko u nas jest taki syf!
A
A.D.
Zastanówmy się tak szczerze! Gdyby, któremuś z nas bardzo zależało na zdaniu prawa jazdy, a oblewałby tyle razy co niektórzy ludzie, to który z nas nie szukałby pomocy w internecie?! Więc pomyślcie, czy gdybyście to wy byli na ich miejscu, to czy bylibyście tak uczciwi i posłuszni, czy może też pomagalibyście sobie internetem?!
d
do bazy danych
trafiają nazwiska:
- instruktora
- egzaminatora.
"Rekordziści" won!
A
AnnaNiezdanna
Potwierdzam. Pytanie o tablice miałam. A pytanie o jakieś duszności kierowcy miał mój znajomy. :///////////
M
Michał
Nie rozumiem tego całego narzekania, jak i niskiej zdawalności. Egzamin teoretyczny (zarówno państwowy, jak i wewnętrzny) zdałem za pierwszym razem, błąd robiłem za każdym razem w pytaniach, które były niejasne. Pytania wcale nie są udostępniane tylko na forach internetowych, lecz także (głównie) w ogólnodostępnych materiałach edukacyjnych (płyty dołączane do różnych dzienników, materiały edukacyjne sprzedawane w szkołach jazdy). Różnicą w stosunku do starego egzaminu jest fakt, że do nauki trzeba przysiąść i to dość długo, kodeks trzeba po prostu znać a wiele zagadnień jest podchwytliwych (skomplikowana dosyć jest kwestia wyprzedzania z prawej / lewej strony, na przykład). Oczywiście, pytania o wymiary tablicy rejestracyjnej, odpowietrzanie silnika, długośc zespołu pojazdów, zasięg (w metrach) świateł mijania musiałem wykuć na pamięć, bo jak inaczej. W kodeksie tego nie ma, pomogły w tym materiały z pytaniami. I te pytania faktycznie się na egzaminie pojawiły, bez tego bym oblał... Uważam, że o jednak dobrze, że przyszły kierowca musi te kilkanaście dni nad kodeksem i pytaniami spędzić. Większość znajomych kierowców nie ma pojęcia o przepisach, których ja się nauczyłem. To chyba dobrze, że znajomość przepisów w społeczeństwie będzie rosła? Ja się cieszę, że się tego nauczyłem, nawet, jeśli nigdy nie będę musiał stosować. Oczywiście rację macie, że pytania techniczne powinny wylecieć. Gdybym się nie uczył to te 40 metrów dla świateł mijania by mnie zwaliło z nóg...
D
D.
Cała sytuacja z prawem jazdy, a zwłaszcza z tymi testami to jeden wielki obłęd! Świetny interes dla WORD-u... Wystarczy przejść obok tego ośrodka, który jest straszliwą traumą... Ludzie przeżywają tam tak straszliwe emocje, sam egzamin jest bardzo stresującą sytuacją (przynajmniej dla mnie), a panowie egzaminatorzy są bezlitośni i bardzo stronniczy... Może przykład z życia - moja koleżanka wybierając się na egzamin stwierdziła, że musi ubrać się bardzo skromnie i oczywiście nie zdała na kolejnym również, a na trzeci postanowiła ubrać się jak 'ladacznica' i co egzamin pozytywny bo ma Pani coś pięknego w tych oczach -,- Samochód zgasł jej cztery razy, wjechała pod zakaz ale i tak zdała... I gdzie tutaj liczą się umiejętności!? Nie dość, że testy są masakryczną selekcją to co po tym, że je zdasz jak i tak na jazdach obleją Cię za byle co… No chyba, że masz krótką spódniczkę i bluzkę z gigantycznym dekoltem... Niestety niby czasy się zmieniły, ale nie okoliczności i ludzie! Nadal ogromne znacznie ma Twój wygląd… Aha, a co do kosztów tej „przyjemności” to wypowiadać się nie będę, bo tu to dopiero brak słów!
A
Anka
Nie wiem ile razy jeszcze podejdę, ale przestaje mnie to bawić. Nie mam się za idiotkę, ale pomału zaczynam w to wierzyć.
Z
Zdający na prawko
WORD- Maszyna do robienia pieniędzy, pewnie komuś o to chodziło. Chore jak prawie wszystko co nowe u nas w Polsce.
j
ja2.
Po 1 zrobiłbym coś najpierw z tymi facetami z Wordów, którzy oblewają wielu ludzi... - Czym więcej oblanych tym więcej kasy.. -,-
n
nuska
co oni sobie w ogole mysla? ze coś tym wniosa? ludzie beda kombinowac, wykuwac i tyle. a przeciez najpotrzebniejsza jest czesc praktyczna, wiec po co w ogole zmieniali teorie, to nie mam pojecia.
m
marek
te nowe prawko jest chore,proste.
j
ja
według mnie testy powinny prościutkie. Za to jazdy egzaminacyjne powinny robić prawdziwy przesiew, poniewaz uwazam, ze praktyczne przygotowanie jest najwazniejsze!
Wróć na i.pl Portal i.pl