Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puszcza Białowieska. Ekolodzy alarmują, że puszcza jest zagrożona

Urszula Ludwiczak, AP
Puszcza Białowieska powinna być w całości objęta ochroną - zaznaczają przedstawiciele organizacji ekologicznych. - Jest narodowym bogactwem, które trzeba chronić i zrobić wszystko, by zachować je w nienaruszonym stanie dla przyszłych pokoleń.
Puszcza Białowieska powinna być w całości objęta ochroną - zaznaczają przedstawiciele organizacji ekologicznych. - Jest narodowym bogactwem, które trzeba chronić i zrobić wszystko, by zachować je w nienaruszonym stanie dla przyszłych pokoleń. 123RF
Ekolodzy: Leśnicy zrobią z niej plantację. Leśnicy: Zjada ją kornik i ciąć trzeba. Były starosta: To element kampanii.

Puszcza Białowieska jest zagrożona - alarmują ekolodzy. Ich niepokój budzą plany Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku. Zatwierdzony na lata 2012-21 aneks do Planu Urządzania Lasu (PUL) dla Nadleśnictwa Białowieża przewidywał bowiem, że można będzie pozyskać w tym czasie 63 tys. msześc. drewna z około 20 proc. powierzchni nadleśnictwa. Tymczasem RDLP chce podnieść limit do ponad 313 tys. msześc. drewna na obszarze obejmującym 58 proc. nadleśnictwa.

Jednak nie tylko leśnicy twierdzą, że wycinka jest niezbędna, a „pseudoekolodzy” szkodzą puszczy.

Dziedzictwo do ochrony

Ekolodzy są zdania, że planowane zmiany spowodują przekształcenie puszczy w plantację drzew, a ponadto są niezgodne z prawem.

- Jeśli minister środowiska zaakceptuje proponowane zmiany, puszcza - poza obszarem parku narodowego - zmieni się w zwykły las gospodarczy - alarmują.

Zdaniem ekologów przyjęcie nowej wersji PUL zaszkodzi nie tylko puszczy i jej mieszkańcom, ale też wizerunkowi Lasów Państwowych i Polski. Przyjmując proponowane zmiany, złamane zostaną zobowiązania wobec UNESCO, w sprawie ochrony Puszczy Białowieskiej jako miejsca wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa Ludzkości oraz warunki ugody z Komisją Europejską, na podstawie której KE zamknęła postępowanie przeciwko Polsce o nieskuteczną ochronę obszaru Natura 2000.

Czytaj też:
Puszcza Białowieska: Rykowisko jeleni. Ekolodzy zapobiegali strzelaniu do zwierząt

- Puszcza Białowieska powinna być w całości objęta ochroną - zaznaczają przedstawiciele organizacji ekologicznych. - Jest narodowym bogactwem, które trzeba chronić i zrobić wszystko, by zachować je w nienaruszonym stanie dla przyszłych pokoleń.

Puszcza jest chora, a cięcia to lekarstwo

Leśnicy argumentują, że większe cięcia to jedyna metoda walki z kornikiem - chrząszczem, atakującym drzewa. Tylko w br. na jej terenie znaleziono 200 tys. świerków zaatakowanych przez tego szkodnika. Leśnicy muszą też zwiększyć ilość pozyskiwanego drewna, bo limit przewidziany na 10 lat w PUL już niemal wyczerpali.

W ubiegłym tygodniu zakończyły się konsultacje społeczne dotyczące nowego planu. Jak będzie decyzja ministra, na razie nie wiadomo. Plany większego cięcia puszczy budzą jednak ogromne emocje nie tylko przeciwników, ale i zwolenników tej zmiany.

- Puszczę trzeba ratować przed chorobami - argumentuje Walenty Wasiluk, prezes stowarzyszenia SANTA Obrona Puszczy Białowieskiej w Hajnówce. - Jak organizm człowieka toczy rak, to wycina się nowotwór i jego otoczenie dotknięte chorobą. Puszczę też toczy choroba, wiec trzeba ja ratować.

- Aneks zwiększający rębinę drewna w Puszczy idzie w dobrą stronę - uważa też ks. Leonid Szeszko, proboszcz prawosławnej parafii Narodzenia św. Jana Chrzciciela w Hajnówce. - Bo to, co jest w tej chwili z powodu działalności pseudoekologów, woła o pomstę do nieba. To bałagan i tragedia. Chore, obumarłe drzewa zalegają i gniją, zanieczyszczając powietrze i zaburzając ekosystem. Kornik ze świerku przerzuca się na dębinę. Fałszywa troska o las powoduje fatalne skutki dla całej przyrody. Ja też jestem ekologiem i doprawdy nie mogę się nadziwić, że są ludzie, którzy tego nie rozumieją i żadne racjonalne argumenty do nich nie trafiają.

Puszczy potrzeba spokoju

Włodzimierz Pietroczuk, były starosta hajnowski, a obecnie radny sejmiku województwa podlaskiego, uważa, że puszcza stała się elementem kampanii politycznych i wyborczych obietnic, które z różnych powodów nie są realizowane.

- Mam wrażenie, że lokalni uczestnicy tego procesu zostali wbrew własnej woli uwikłani w rozgrywki polityczne - zaznacza Pietroczuk. - Puszczy potrzebny jest spokój i kompromis, osiągnięty zarówno na poziomie lokalnym, jak i krajowym.

Takiego kompromisu poszukiwano już chociażby w ramach prowadzonego przez powiat hajnowski projektu „Platforma współpracy dla zrównoważonego rozwoju regionu PB”.

Zachęcałbym resort środowiska do podjęcia decyzji, prowadzących do uspokojenia atmosfery wokół puszczy
Włodzimierz Pietroczuk
były starosta hajnowski, radny województwa podlaskiego

- Wszystkim, którzy teraz będą decydować o losach Puszczy Białowieskiej, radziłbym sięgnąć do efektów tego projektu - mówi Pietroczuk.

Jego zdaniem, w Puszczy Białowieskiej trzeba ograniczyć pozyskiwanie drewna do rozmiarów, które zaspakajałaby wyłącznie lokalne potrzeby surowca i budulca. To samo dotyczy dostępu do taniego opału.

Pietroczuk dodaje, że potrzebne są też - podjęte w oparciu o naukowe podstawy i doświadczenia leśników - działania ograniczające szkody, wyrządzane przez kornika drukarza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna