Pushbacki - bezpieczeństwo narodu a prawa człowieka. Pytamy podlaskich polityków, jak należy chronić polską granicę

Przeciwniczką pushbacków jest Barbara Okuła Posłanka Polski 2050. Podkreśla jednak, że granica powinna być szczelna, dobrze chroniona. Uważa, że sytuacja na granicy negatywnie odbija się na samopoczuciu, zdrowiu psychicznym mieszkańców pogranicza, a także na zdrowiu służb granicznych czy grup udzielających pierwszej pomocy uchodźcom,

Jestem przeciwna pushbackom, gdyż doprowadziły do kryzysu humanitarnego na pograniczu polsko- białoruskim. Na skutek pushbacków w lasach umierają ludzie. Są określone prawem procedury, które nie wiążą się z krzywdą ludzką i które można stosować skutecznie chroniąc granicę - stanowczo deklaruje posłanka Barbara Okuła.

Wydaje się, że mniej stanowczy jest poseł PO Krzysztof Truskolaski. Zauważa, że żadne z „frontowych” państw europejskich nie znalazło jeszcze idealnego rozwiązania w tej kwestii pushabcków. Podkreśla, że jest to wyzwanie, które wymaga uwzględnienia zarówno aspektów bezpieczeństwa granic, jak i praw człowieka. Zapewnia, że jest przeciwny wszelkim działaniom, które mogą zachęcać lub ułatwiać nielegalne przekraczanie granicy.

- Należy podkreślić, że zgodnie z prawem nie ma zgody na stosowanie tzw. pushbacków. Jednocześnie istnieje subtelna granica między działaniami koniecznymi dla ochrony granicy przez Straż Graniczną a tymi, które mogą być postrzegane jako brutalne lub nielegalne przez niektórych - mówi Krzysztof Truskolaski.

Pełna treść opinii podlaskich polityków o stosowaniu pushbacków w naszej galerii:

Zdaniem posła Jarosława Zielińskiego z PiS stosowanie pushbacków jest koniecznością. Zastrzega jednak, że trzeba tylko za każdym razem szukać "optymalnych sposobów na ich skuteczną i uwzględniającą prawa człowieka realizację".

- Ci, którzy wzywają do niestosowania pushbacków pod hasłami pomocy humanitarnej i zachęcają do tego, aby przyjmować nielegalnych migrantów, działają na szkodę bezpieczeństwa Polski i Polaków. Gdybyśmy ich posłuchali, zagrożenie nie tylko naszego bezpieczeństwa, ale i innych krajów europejskich byłoby coraz poważniejsze, a Łukaszenka i Putin mieliby coraz większe sukcesy w destabilizowaniu sytuacji w naszym kraju i krajach zachodnich - ostrzega poseł Jarosław Zieliński.

Wicewojewoda podlaski Paweł Krutul z Lewicy przekonuje, że jego formacja jest świadoma, że kryzys na granicy jest częścią wrogiej działalności, wymierzonej w bezpieczeństwo nie tylko Polski, ale i całej Unii. Jednak nie przedstawia konkretnych rozwiązań, zastrzegając, że sprawa jest zbyt złożona.

- Naszym priorytetem musi być zapewnienie bezpieczeństwa polskim obywatelom. Jestem przekonany, że sprzyjać temu będzie polityka rządu, przedstawiająca służący temu pakiet działań uwzględniających również aspekt humanitarny. Jednocześnie zaś wierzę, że dzięki umiejętnej polityce informacyjnej uda się nam sprawić, że nasz punkt widzenia będzie w stu procentach zgodny ze stanowiskiem ogólnoeuropejskim - odpowiada Paweł Krutul.

Stosowania pushbacków przez Straż Graniczną zdecydowanie broni Zbigniew Kasperowicz, pełnomocnik Konfederacji w województwie podlaskim. Chwali naszych funkcjonariuszy za to, że w czasie kryzysu na naszej wschodniej granicy zachowali się bardzo odpowiedzialnie i bronili naszego kraju przed nielegalnymi imigrantami, którzy - jak podkreśla - byli ściągani z Bliskiego Wschodu przez reżim Łukaszenki.

- Musimy dawać gwarancję bezpieczeństwa naszym obywatelom jak i obywatelom innych krajów wspólnoty. Musimy pokazać nielegalnym imigrantom oraz reżimowi na Białorusi, a pośrednio także Putinowi, że Polska będzie swoich granic strzec wszelkimi możliwymi sposobami i żadne szantaże nie robią na nas wrażenia - uważa Zbigniew Kasperowicz z Konfederacji.

Przekonuje, że Polska powinna odsyłać nielegalnych imigrantów tam, skąd przybyli lub bezpośrednio do kraju ich obywatelstwa.
*Odpowiedzi na nasze pytania dot. pushbacków nie przysłał poseł PSL Stefan Krajewski.

Czytaj także: