Puchar Polski. W najbliższy piątek. Czy Widzew zmierzy się z Legią?

Spotkanie zaplanowane jest na stadionie przy al. Piłsudskiego. Początek o godzinie 20, a mecz transmitowany będzie na sportowych kanałach Polsatu.

Zapewne kibice łódzkiej drużyny już dziś nie mogą się doczekać potyczki z mistrzem Polski. Fani Widzewa mają jeszcze żywo w pamięci spotkanie sprzed roku. 30 października 2019 r. w meczu 1/16 finału drugoligowy wówczas Widzew napędził sporo strachu wicemistrzowi kraju. Łódzki pojedynek dostarczył wiele emocji. Warszawska drużyna wygrała, ale do ostatniej minuty doliczonego czasu gry pachniało dogrywką. Po pasjonującym widowisku przyjezdni zwyciężyli 3:2. Pod wrażeniem postawy łódzkiego klubu był Zbigniew Boniek.

„Duma, pamiętam jak zaczynaliśmy widzewską historię. Dobry mecz, gratulacje dla drużyny i dla przeciwnika” - napisał Boniek po meczu.

Czas zatem na meldunek z ekstraklasowej potyczki najbliższego rywala widzewiaków. Legia w meczu ósmej kolejki ekstraklasy bezbramkowo zremisowała w Szczecinie z Pogonią. W zgodnej opinii obserwatorów, obie drużyny rozegrały słaby mecz.

Legia zagrała w składzie: Artur Boruc - Josip Juranović, Igor Lewczuk, Artur Jędrzejczyk, Filip Mladenović - Walerian Gwilia, Bartosz Slisz, Michał Karbownik (70, Domagoj Antolić) - Paweł Wszołek, Tomas Pekhart, Joel Valencia (64, Maciej Rosołek).

- Nie byliśmy tak skuteczni jak w poprzednim meczu ze Śląskiem Wrocław, w którym strzeliliśmy dwa gole. W Szczecinie też nie brakowało sytuacji podbramkowych, ale albo nie potrafiliśmy wykorzystać żadnej albo niektóre akcje powinniśmy rozegrać inaczej - powiedział Czesław Michniewicz, trener Legii.