Ponoć ten kibic obrażał rodzinę piłkarza. To jednak zbyt słabe wytłumaczenie, Anglika czeka surowa kara. Pierwszą otrzymał już na boisku. Jego HSV przegrało z Dynamem Drezno aż 1:4 w meczu 1. rundy Pucharu Niemiec.
Szarpanina, na której nie widać szczegółów. Wiadomo jednak, że było agresywnie i gorąco. Anglik zdecydowanie przesadził z reakcją. Wszedł na górę sektora i chwycił jednego z kibiców, następnie popchnął na schody. Później - jak gdyby nigdy nic - wrócił do udzielania wywiadu. - Nie można obrażać mojej rodziny - powiedział. Warto dodać, że na trybunach było aż 10 tys. widzów. To w Niemczech rekord po przerwie spowodowanej pandemią COVID-19.
"Obrażono mnie w bardzo poważny sposób. Obrażono moją rodzinę. Zazwyczaj nie mam z tym problemu, ale tych słów było zbyt dużo i były poniżej pasa. Zwłaszcza przeciwko mojej rodzinie, żonie i córce. Puściły mi nerwy. To był dla mnie trudny mecz. Coś takiego już nie powinno się wydarzyć. Przepraszam za swoje zachowanie" - napisał Leistner w mediach społecznościowych.
30-latek w jest wychowankiem Dynama Drezno, do ekipy HSV trafił na początku sezonu z Queens Park Rangers.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?