Puchar Anglii. Jakub Moder mógł zdobyć bramkę dla Brighton. "Mewy" ograły Stoke City 4:2

Bartosz Głąb
Bartosz Głąb
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Puchar Anglii. W meczu 1/32 finałów Brighton wygrało na wyjeździe ze Stoke City 4:2. Dwie bramki dla "Mew" zdobył Joao Pedro. Jakub Moder wyszedł w podstawowym składzie gości, a na początku drugiej połowy nawet mógł zdobyć bramkę. Chwilę później Polak został zmieniony.

Puchar Anglii. Jakub Moder wyszedł w pierwszym składzie na Stoke City

W 1/32 finałów Pucharu Anglii los skojarzył Brighton z występującym w Championship Stoke City. W podstawowym składzie gości po raz pierwszy od 19 miesięcy wystąpił Jakub Moder. Polak wyróżniał się dużą aktywnością i chęcią do gry. Już w 3. minucie z impetem wpadł w pole karne Stoke, ale został zatrzymany przez rywala.

Siedem minut później reprezentant Polski ponownie znalazł się z piłką w "szesnastce" rywali, ale tym razem jego podanie o włos nie doszło do partnera, który miałby przed sobą tylko bramkarza. W 16. minucie gospodarze zaatakowali tak naprawdę po raz pierwszy i od razu zdobyli bramkę. Z prawej strony w pole karne Brighton wpadł Joon-Ho Bae, zagrał wzdłuż bramki, gdzie niefortunnie interweniował Jan Paul van Hecke - pakując piłkę do własnej bramki.

Dziesięć minut później centra w pole karne Stoke spadła na głowę Jakuba Modera, ale ten posłał futbolówkę nad bramką rywali. Brighton naciskało i dopięło swego w szóstej minucie doliczonego czasu gry. Tuż przed przerwą do wyrównania doprowadził Pervis Estupinan pięknym strzałem z dystansu.

Puchar Anglii. Jakub Moder nie wykorzystał stuprocentowej okazji

Tuż po przerwie Brighton zadało drugi cios. Po krótko rozegranym rzucie rożnym, piłka trafiła na głowę Lewisa Dunka, który z bliskiej odległości wpakował piłkę do bramki.

Chwilę później Jakub Moder powinien także mieć swojego gola, bo znalazł się sam na sam z bramkarzem, ale zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i ostatecznie stracił piłkę. W 58. minucie Polak został zmieniony i na pewno czuł niedosyt z niewykorzystanej sytuacji.

Puchar Anglii. Brighton w emocjonującym meczu ograło Stoke 3:2

W 62. minucie Lewis Dunk zagrał ręką we własnym polu karnym i arbiter nie miał wątpliwości - podyktował rzut karny dla Stoke. "Jedenastkę" na bramkę zamienił Lewis Baker i znowu był remis. Jednak niecałe dziesięć minut później Brighton znowu prowadziło. Tym razem udanym strzałem głową popisał się Joao Pedro.

W 80. minucie "Mewy" zdobyły kolejnego gola. Jan Paul van Hecke znakomicie wyszedł do prostopadłego podania, wyłożył piłkę do Joao Pedro, który sytuacyjnym uderzeniem po raz drugi umieścił piłkę w siatce Stoke.

Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Brighton, które mogło cieszyć się z awansu do 1/16 finałów Pucharu Anglii.

LIGA ANGIELSKA w GOL24

Przed wami najgorsza jedenastka jesieni w PKO Ekstraklasie. Na liście nie brakuje głośnych nazwisk. Jak widać na zdjęciu znalazł się nawet reprezentant Polski liczący na udział w Euro 2024...

Najgorsza jedenastka Ekstraklasy. Oni zawiedli w rundzie jesiennej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Puchar Anglii. Jakub Moder mógł zdobyć bramkę dla Brighton. "Mewy" ograły Stoke City 4:2 - Gol24

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl