Przywracanie praworządności „tak, jak to rozumie cywilizacja zachodnioeuropejska”. Kolarski nazywa to wprost łamaniem prawa

Niedzielny poranek stał się okazją do dyskusji - w Śniadaniu Rymanowskiego na antenie Polsat News. - m.in. o stanie polskiej praworządności pomiędzy przedstawicielami wszystkich klubów parlamentarnych. Pretekstem do dyskusji stał się artykuł, który pojawił się na łamach portalu amerykańskiej telewizji CNN. Artykuł w nagłówku zapowiedział, że „nowy przywódca Polski jest gotowy za wszelką cenę przywrócić demokrację - nawet jeśli oznacza to wojnę z populistycznymi rywalami”.

Robert Kropiwnicki z PO pochwalił Donalda Tuska za jego dotychczasowe działania i ucieszył się, że światowe media zauważają jego „determinację do przywracania praworządności w Polsce”:

- Odchodziliśmy od standardów demokracji zachodnioeuropejskiej, była niszczona praworządność. Jesteśmy na drodze przywracania w Polsce ładu i praworządności tak, jak to rozumie cywilizacja zachodnioeuropejska

- ocenił wiceszef resortu aktywów państwowych.

Polityk doprecyzował następnie, że w sformułowaniu „za wszelką cenę”, do którego w portalu X w słownej zaczepce adresowanej do prezydenta Andrzeja Dudy odniósł się Tusk, ma chodzić o to, "aby praworządność była rozumiana jako niezależność władzy sądowniczej" oraz aby "prokuratura pracowała na rzecz państwa, a nie partii politycznej, jak było w ostatnich latach".

Wspomniał też o przestrzeganiu konstytucji.

Wojciech Kolarski z Kancelarii Prezydenta RP porównał praworządność w wydaniu PO do radia Erewań w Związku Radzieckim.
- Państwo pamiętają, były takie żarty. Radio Erewań informowało, że w Moskwie rozdają samochody, a potem się okazywało, że nie rozdają tyko kradną i nie samochody tylko rowery - przypomniał.

Kolarski uznał, że to, co Platforma mówiła o przywracaniu praworządności po wyborach okazało się jej likwidowaniem. Na dowód przywołał przykłady takie, jak bałagan w mediach publicznych czy w Prokuraturze Krajowej, skąd usiłowano odwołać Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego.

Barski, przywołując Ustawę o prokuraturze wskazuje, że Bodnar jej nie przestrzega. Sam Bodnar i jego zastępcy uważają inaczej. Choć nie mówią, że mają rację, ale używają zwrotów typu "jesteśmy przekonani, że mamy rację".

Kolarski dodał, że nie ma czegoś takiego, jak praworządność za wszelką cenę. Wyjaśnił, że w takich okolicznościach regułą byłoby postępowanie w myśl zasady „Będę łamał prawo, aby przywrócić praworządność”.

O tym, że rząd Donalda Tuska nie przestrzega Konstytucji, mówiło wielu prawników - także tych, którzy krytycznie oceniali 8 lat rządów PiS. Tusk na te wszystkie uwagi odpowiada, że dalej będzie wprowadzał zmiany, bo "jest zdeterminowany".

Źródło: Polsat News, polsatnews.pl

rs