Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przystawił strzelbę myśliwską, strzelił i zabił. Sąd poniósł karę z 2,5 do 10 lat więzienia

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Polska Press/archiwum
Z 2,5 do 10 lat więzienia Sąd Apelacyjny podniósł karę 33-latkowi, który swemu koledze przyłożył strzelbę do piersi, pociągnął za spust i zabił.

To duże zaskoczenie, bowiem Sąd Okręgowy uznał, że oskarżony przypadkowo zabił przyjaciela. Dlatego skazał go tylko na 2,5 roku więzienia. Z tak łagodnym wyrokiem nie pogodziła się prokuratura. Odwołała się do Sądu Apelacyjnego, a on podzielił jej argumenty i zmienił kwalifikację czynu uznając, że „strzelec” działał z zamiarem ewentualnym. Znaczy to, że nie chciał zabić, ale powinien przewidzieć taką ewentualność. Stąd znacznie surowsza kara - 10 lat więzienia dla 33-latka, którego wczoraj nie było w sądzie. Nowy wyrok jest prawomocny.

Uzasadniając wyrok sędzia Jarosław Papis zaznaczył, że jeśli ktoś przykłada komuś naładowaną strzelbę myśliwską do klatki piersiowej, to powinien wiedzieć, że konsekwencje mogą być tragiczne.

Czytaj:Przystawił strzelbę myśliwską, strzelił i zabił

- Oskarżonemu groziło do 15 lat pozbawienia wolności, ale sąd wziął pod uwagę okoliczności łagodzące, jak jego deficyty intelektualne - przyznał sędzia Papis.

Do tragedii doszło 17 lipca 2014 r. w mieszkaniu oskarżonego przy ul. Nawrot w Łodzi. Z ustaleń prokuratury wynika, że Wiesław K. wyczyścił i naładował strzelbę i podał 33-latkowi, który przyłożył ją mu do klatki piersiowej i pociągnął za spust. Trafił w serce. Widząc co zrobił oskarżony zaczął przykładać chusteczkę do rany, aby w ten sposób krew zatamować, jednak postrzelonemu to nie pomogło.

Widzące, że jego nerwowe zabiegi nic nie pomagają, zaś Wiesław K. nie daje oznak życia, 33-latek schował broń i amunicję do drugiego pokoju, po czym ze swojego telefonu zadzwonił do dyżurnego pogotowia ratunkowego i poinformował, że jego sąsiad sam się postrzelił. Gdy lekarz dotarł na miejsce stwierdził zgon Wiesława K.

Zobacz też:
12-latek bawił się strzelbą ojca i śmiertelnie postrzelił swojego kolegę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki