Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przez biurokrację w prokuraturach ofiary przestępstw muszą czekać

Jacek Wierciński
Od stycznia do czerwca śledczy wysłali do sądów 6031 aktów oskarżenia, w lipcu - 20, w sierpniu - 61
Od stycznia do czerwca śledczy wysłali do sądów 6031 aktów oskarżenia, w lipcu - 20, w sierpniu - 61 Przemek Świderski/archiwum
Statystyki dotyczące efektów prac śledczych na Pomorzu po 1 lipca drastycznie runęły. W pierwszym półroczu Prokuratura Okręgowa w Gdańsku i podległe jej "rejonówki" skierowały ponad 6 tys. aktów oskarżenia, a w ostatnich dwóch miesiącach tylko 81. - To przez okres urlopowy i konieczność wdrożenia nowych procedur - słyszymy oficjalnie, ale nieoficjalnie śledczy mówią o bezmyślnych i szkodliwych zmianach.

W połowie roku obowiązywać zaczęła nowa procedura karna. Oprócz długiej listy zmian i prawdziwej rewolucji w salach sądowych [więcej na jej temat w ramce obok], reforma przyniosła też istną lawinę nowych zadań dla prokuratorów, a to wyraźnie widać na statystykach.

Od stycznia do czerwca śledczy z Prokuratury Okręgowej w Gdańska i całego okręgu wysłali do sądów łącznie 6031 aktów oskarżenia, w lipcu - 20, a w sierpniu 61. W tej pierwszej liczbie zawiera się też 2378 spraw, w których oskarżeni dobrowolnie poddali się karze, a po 1 lipca w takich sytuacjach sędzia ogłasza wyrok bez aktu oskarżenia. Do wakacyjnych statystyk doliczmy więc 258 takich przypadków. Jednak i wtedy nie sposób nie zauważyć drastycznego spadku. Tymczasem w Prokuraturze Apelacyjnej w Gdańsku w pierwszym półroczu śledczy skierowali do sądu 8 spraw, po 1 lipca - żadnej, chociaż w ubiegłych latach w wakacyjnych miesiącach kończyli przynajmniej po 2-3 sprawy.

Czytaj też: Gdańskie prokuratury zostaną zasypane błahymi sprawami z powodu nowego regulaminu?

- Lipiec i sierpień to okres urlopowy, więc pewne zmniejszenie liczby aktów oskarżenia wysyłanych do sądów jest naturalne. Poza tym prawdą jest, że prokuratorzy muszą nauczyć się nowych zasad działania, nowego sposobu przygotowywania akt czy rejestracji spraw, ale już sam wzrost z 20 aktów oskarżenia w lipcu do 61 w sierpniu pokazuje, że jest lepiej - mówi prok. Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, która zaznacza, że "chłodnym okiem" efekty reformy ocenić będzie można dopiero jesienią.

- Trzeba poczekać kilka miesięcy, albo nawet kilka lat, żeby móc wyciągnąć jednoznaczne wnioski i analizować opracowania statystyczne - wtóruje jej prok. Mariusz Marciniak, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku.

Nieoficjalnie pomorscy śledczy są zdecydowanie bardziej krytyczni. - Bezmyślna nowelizacja zburzyła dobrze funkcjonujący system wymiaru sprawiedliwości. Beneficjentami tych zmian są przede wszystkim sprawcy przestępstw. Znacznie pogorszyła się sytuacja pokrzywdzonych, którzy na orzeczenie o winie sprawcy muszą czekać znacznie dłużej - słyszymy.

[email protected]


Cały artykuł na ten temat przeczytasz w piątkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"z 11.09.2015 r. albo kupując e-wydanie gazety

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki