Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przetarg na przewozy kolejowe w Podlaskiem. Obaj oferenci poskarżyli się do Krajowej Izby Odwoławczej

Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
Krajowa Izba Odwoławcza ma 15 dni na wyznaczenie rozprawy od momentu wpłynięcia odwołania. Może je odrzucić, przychylić się w całości albo w części - nakazać samorządowi ogłoszenie nowego przetargu z innymi warunkami
Krajowa Izba Odwoławcza ma 15 dni na wyznaczenie rozprawy od momentu wpłynięcia odwołania. Może je odrzucić, przychylić się w całości albo w części - nakazać samorządowi ogłoszenie nowego przetargu z innymi warunkami Polregio
Polregio krytykuje wymóg wieku pojazdów i brak zapisu o rewaloryzacji umów, a Arriva krótki termin na mobilizację. Firmy rywalizują o realizację kolejowych przewozów pasażerskich w woj. podlaskim. Uważają, że specyfikacja przetargu ogłoszone przez urząd marszałkowski narusza zasady uczciwej konkurencji, na czym stracą pasażerowie. Sprawę ma zbadać Krajowa Izba Odwoławcza.

Przewozy kolejowe w Podlaskiem. Oferty są, ale dużo za drogie

Zegar tyka, a nadal nie wiadomo, kto będzie woził pociągami pasażerów od stycznia przyszłego roku. Za organizacje transportu kolejowego w regionach odpowiadają marszałkowie. Podlaski pierwszy przetarg ogłosił już we wrześniu ub. r. Na sfinansowanie 4-letniego zamówienia samorząd chce przeznaczyć blisko 367,8 mln zł (dwa razy więcej niż przy poprzedniej umowie; zachowując liczbę połączeń na podobnym poziomie).

Czytaj też:

Oferentów było dwóch. To Polregio (aktualny przewoźnik z udziałem spółki Skarbu Państwa i właśnie marszałków) oraz Arriva (prywatna firma z amerykańskim kapitałem). Arriva złożyła ofertę korzystniejszą o blisko 59 mln zł, ale nadal o ponad 71,8 mln zł przekraczała zakładany przez województwo budżet.

Na początku stycznia przetarg unieważniono. 5 lutego ogłoszono powtórny. Zainteresowani mogą składać oferty do 15 marca. Marszałek Artur Kosicki tłumaczył Polskiej Agencji Prasowej, że samorząd chce sprawdzić obecne realia rynku i bieżące ceny.

- Dopiero wtedy będziemy wiedzieli w jakim kierunku pójdziemy - mówił. Dodał, że dotychczasowe oferty firm mocno odbiegały od założeń, ale samorząd jest przygotowany, aby w jakiś sposób zwiększyć budżet.

Przetarg na przewozy kolejowe w Podlaskiem "pod lupą"

Nie wykluczone, że będzie musiał zmienić warunki przetargu. I to nie z własnej woli. To efekt odwołań, jakie Polregio i Arriva złożyły do prezesa Krajowej Izby Odwoławczej. KIO ma zbadać, czy specyfikacja nie dyskryminuje żadnej ze stron i pozwala na uczciwą konkurencję. Zdaniem przewoźników - nie.

Zobacz także:

Polregio zwraca uwagę na kryterium wieku pojazdów (muszą być wyprodukowane lub modernizowane nie wcześniej niż w 2015 r.) oraz minimalnej prędkości eksploatacyjnej (120 km/h). Większość pociągów tej spółki służy od ponad 40 lat. Obawę przewoźnika budzi też brak zapisów o rewaloryzacji umów. To - w jego opinii - przerzucenie na operatora ryzyka wzrostu kosztów przewozów np. z powodu inflacji lub podwyżek cen energii i paliwa. A to grozi utratą płynności finansowej.

- Jesteśmy przekonani, że zaproponowane warunki przetargu mogą godzić w interes klientów - pasażerów województwa podlaskiego - i skutkować tym, że świadczone im usługi będą droższe, gorszej jakości lub nie będą możliwe do zrealizowania - pisze Polregio w przesłanym do redakcji oświadczeniu.

Spółka, która w podlaskim zakładzie zatrudnia około 200 osób, uważa, że nie tylko cena powinna decydować w przetargu, a też choćby dostęp do zaplecza technicznego.

Przewozy kolejowe w Podlaskiem. Nowy operator ma zacząć od stycznia 2025 r.

To "pstryczek" w nos Arrivy, która takiego zaplecza nie ma. Rzecznik Arrivy Joanna Parzniewska, podkreśla, że przystępując jesienią ub.r. do przetargu firma miała plan mobilizacji, który obejmował przygotowanie tych wszystkich elementów. 12 miesięcy do startu to był okres realny. Teraz może zostać raptem 6 miesięcy.

- Przygotowanie do operacji przewozowej w całym województwie oznacza m.in. konieczność zatrudnienia maszynistów i personelu, zapewnienia i zorganizowania zaplecza technicznego oraz infrastruktury, zorganizowania kanałów sprzedaży biletów i wielu innych złożonych czynności. W określonym przez zamawiającego terminie - de facto - kilku miesięcy, nie ma możliwości by operator spoza regionu miał jakąkolwiek szansę zorganizowania takiego przedsięwzięcia - podkreśla Joanna Parzniewska.

Warto przeczytać:
Podlaskie. Strajk kolejarzy Polregio. Zawarto wstępne porozumienie ws. podwyżek. Co na to podlaski urząd marszałkowski?

W swoim odwołaniu do KIO Arriva akcentuje właśnie termin rozpoczęcia usługi - 1 stycznia 2025 r. - który w praktyce eliminuje ją z tego postępowania.

Izba ma 15 dni na wyznaczenie rozprawy od momentu wpłynięcia odwołań. W przypadku Arrivy, powinno to nastąpić do końca przyszłego tygodnia. KIO może odrzucić odwołanie, przychylić się w całości albo w części - nakazać zamawiającemu unieważnienie przetargu i ogłosić go na nowo z innymi warunkami.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny