Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przeszczep komórek jedynym ratunkiem dla Agnieszki

Bogumił Storch
Bogumił Storch
Agnieszka od roku porusza się już tylko na wózku inwalidzkim, bo jej nogi i ręce z każdym dniem są coraz słabsze
Agnieszka od roku porusza się już tylko na wózku inwalidzkim, bo jej nogi i ręce z każdym dniem są coraz słabsze Bogumił Storch
Agnieszka Koźbielak prowadzi walkę z postępującym zanikiem mięśni. Jest dla niej szansa na zdrowie, ale bardzo kosztowna.

32-letnia Agnieszka Koźbielak z Brzezinki (gmina Brzeźnica) z każdym dniem staje się coraz słabsza. Mimo ogromnego wysiłku, który niemal codziennie wkłada w rehabilitację, nie wie, czy w przyszłości będzie mogła podnieść albo choć mocno przytulić swoją 6-letnią córeczkę Zuzię.

Choroba, z którą zmaga się Agnieszka, szybko postępuje. Już przykuła ją do wózka inwalidzkiego.

Urodziła się zdrowa, należała do tych żywiołowych dzieci, ale stopniowo coraz trudniej było jej się poruszać. Nikt nie znał przyczyny nagłego pogarszania się stanu jej zdrowia. Gdy miała 11 lat, trafiła w końcu do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie i tam wykryto u niej przewlekłą postać boreliozy. Na tym się jednak nie skończyło.

- Jak byłam w technikum, to nawet chodzenie po schodach zaczęło przypominać maraton, do tego taki z przeszkodami. Przechodziłam niewyobrażalne męczarnie podczas prostych i błahych czynności - opowiada Agnieszka. - Ćwiczyłam w trakcie rehabilitacji cały czas, ale poprawy nie było i w 2004 r. trafiłam do Szpitala Klinicznego na ul. Banacha w Warszawie - mówi.

Tam usłyszała diagnozę: dystrofia obręczowo-kończynowa, której przejawem jest postępujący zanik mięśni.

- Mimo to żyłam w miarę normalnie, wyszłam za mąż i w 2009 r. urodziłam córkę, ale cztery lata temu złamałam prawą kość udową, a rok temu lewą. Odtąd poruszam się już tylko na wózku inwalidzkim - opowiada, nie kryjąc łez.

Z pomocą bliskich i rodziny Agnieszka dowiedziała się, że szybko postępującą chorobę można powstrzymać dzięki terapii komórkami macierzystymi. Eksperymentalny przeszczep komórek macierzystych przeprowadzany jest w klinice w Częstochowie.

- Niestety Narodowy Fundusz Zdrowia nie refunduje tego typu zabiegów, a ich koszt przewyższa znacznie zdolności finansowe całej naszej rodziny - przyznaje Paweł, mąż Agnieszki.

Łączny koszt dziesięciu zabiegów, do których Agnieszka została zakwalifikowana, wynosi 182 tys. zł. Do tego dochodzą koszty rehabilitacji. W opiece nad dzieckiem małżeństwu pomagają rodzice Agnieszki. Wszystko właśnie po to, żeby Paweł mógł brać nadgodziny. To jednak i tak nie wystarczy.

- Ja pracuję, ale nie zarabiam aż tyle - rozkłada ręce.

Wpłaty przekazywać można na konto:

Fundacja Siepomaga

Odbiorca: Fundacja Siepomaga

Bank BPH: 65 1060 0076 0000 3380 0013 1425

Tytułem: 4528 Agnieszka Koźbielak darowizna

IBAN: PL SWIFT: BPHKPLPK https://www.siepomaga.pl/agnieszkakozbielak

Fundacja Avalon:

Rachunek złotowy PLN: 62 1600 1286 0003 0031 8642 6001

Rachunek walutowy EUR: IBAN:PL07 1600 1286 0003 0031 8642 6021

Rachunek walutowy USD: IBAN:PL77 1600 1286 0003 0031 8642 6022

z dopiskiem: Koźbielak, 5834

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska