Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przejazdy, mieszkania, kolacje. Co fundujemy z własnej kieszeni politykom?

Paulina Jęczmionka
Posłowie zarabiają 9,8 tys. zł brutto. Do tego dochodzi 2,5 tys. zł diety i dodatki np. za prowadzenie komisji. A także - przywileje.
Posłowie zarabiają 9,8 tys. zł brutto. Do tego dochodzi 2,5 tys. zł diety i dodatki np. za prowadzenie komisji. A także - przywileje. Archiwum
Przejazdy komunikacją, przeloty samolotem, ryczałt na mieszkanie - to tylko niektóre przywileje posłów. A jeśli weszli też w skład rządu i dostali teki ministrów, mogą liczyć na jeszcze więcej.

Ponad 1350 zł wydał resort spraw zagranicznych na ujawnioną w aferze taśmowej kolację szefa MSZ Radosława Sikorskiego z byłym ministrem finansów Jackiem Rostowskim. Resort przekonuje, że spotkanie było służbowe, rzeczniczka rządu, że prywatne. W odpowiedzi na aferę SLD domaga się ujawnienia wydatków z kart służbowych ministrów. Karty to jednak tylko jeden z przywilejów polityków na świeczniku.

Czytaj też: Co kryje się w majątkach wielkopolskich posłów? Sprawdziliśmy

Podróże zawsze za darmo

Posłowie korzystają bowiem z licznych udogodnień. Tym budzącym spore kontrowersje jest np. immunitet, czyli ochrona przed pociągnięciem do odpowiedzialności karnej.

- Immunitet - co do zasady - to zabezpieczenie na wypadek, gdyby rządzący chcieli nadużywać władzy i np. zamykać usta, blokować opozycję - tłumaczy Grażyna Kopińska z Fundacja Batorego. - Warto by jednak zastanowić się, czy powinien on dotyczyć pospolitych przestępstw i wykroczeń drogowych, które w żaden sposób nie wiążą się z pracą posła.

W jego pracę wpisują się za to przejazdy do Sejmu, na spotkania z wyborcami czy inne służbowe podróże. Limit obowiązuje jednak tylko w wydatkach na paliwo i wynosi 35 tys. 103 zł rocznie (taką kwotę do sprawozdań wpisało 13 z 40 wielkopolskich posłów). Dodatkowo, w Warszawie parlamentarzysta może korzystać z limuzyn sejmowych i taksówek. Komunikacją miejską, autobusami PKS i pociągami ma prawo jeździć za darmo zawsze. Tak samo zresztą, jak latać po kraju samolotami. Poseł na lotnisku nie zachowuje się jednak, jak zwykły śmiertelnik. Ma paszport dyplomatyczny, który pozwala wejść bez kolejki i kontroli. Skontrolować trudno jest też to, czy na pewno wybiera się w podróż służbową.

- Coroczne sprawozdania powinny być bardziej szczegółowe, by każdy mógł sprawdzić np., jak często polityk podróżował do Warszawy, ile kilometrów przemierzył, by spotkać się z wyborcami - uważa Kopińska. - Ogromną rolę odgrywają też same kluby poselskie, które powinny kontrolować swoich posłów i zdecydowanie tępić nadużywanie przywilejów.
A do nich trzeba też doliczyć np. darmowy pokój w domu poselskim, jeśli poseł nie jest z Warszawy. Zamiast niego może wynająć prywatne mieszkanie. Dostanie na to 2200 zł miesięcznie. Kancelaria Sejmu da mu także nisko oprocentowaną pożyczkę (3 proc. na roczny kredyt, 4 proc. na dwa lata) na remont lub zakup mieszkania czy domu.

50 tysięcy złotych na karcie

Wszystkie te przywileje przysługują także ministrom, jeśli równocześnie mają mandat poselski. Ale dodatkowo dochodzą inne.

Dziś, po aferze taśmowej, tematem wywołującym największe emocje są służbowe karty płatnicze. Zwłaszcza że bywa z nimi różnie - niektóre ministerstwa je posiadają, inne nie. Ich liczbę znacznie bowiem ograniczono, wprowadzając też szczegółowe wytyczne, po aferze w 2007 roku, gdy jeden z ministrów płacił służbową kartą za garnitury i świąteczne prezenty.

- Za moich czasów w resorcie sprawiedliwości była jedna karta - mówi Jarosław Gowin, były minister. - Nigdy z niej nie korzystałem. Rachunki za oficjalne spotkania reguluje przecież biuro ministra.

Żadnej służbowej karty, jak mówi nam Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, nie posiada za to premier i podlegli KPRM urzędnicy. Zatem, które resorty z kart korzystają? Tego Kancelaria Premiera nam nie podaje. Z pewnością jednak ma je resort Radosława Sikorskiego. I jak wynika z tegorocznego zarządzenia ministra, kierownictwo MSZ może miesięcznie wydać z karty 50 tys. zł.

Co ciekawe, w przypadku ministra sprawiedliwości chodzi już tylko o 30 tys. zł. Z kolei szefa resortu spraw wewnętrznych obowiązuje limit do 25 tys. zł. We wszystkich trzech zarządzeniach widnieje wyraźne zastrzeżenie, że kartą płatniczą można pokrywać wyłącznie wydatki służbowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski