18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedszkole z zabawkami własnego pomysłu i produkcji

KOS
Przedszkole nr 33 w Lublinie realizuje nietypowy projekt. Dzieci bawią się tylko własnoręcznie zarobionymi zabawkami.

Placówka przy ul. Grażyny w Lublinie. W środę przed południem w sali przeznaczonej dla grupy sześciolatków panuje typowy przedszkolny rozgardiasz. Wystarczyło jednak rozejrzeć się dokładniej, by zauważyć, że żadnej z zabawek, którymi bawią się dzieci nie da się kupić w sklepie.

- Nasza grupa realizuje projekt "Przedszkole bez zabawek" - wyjaśnia Małgorzata Chwalewska, jedna z nauczycielek. - Od dwóch miesięcy wszystkie przedmioty do zabawy dzieci robią własnoręcznie. I tak mamy warcaby z nakrętek po napojach, samochody z tektury, szyte przez nas lalki, koniki a nawet kominek. W projekt zaangażowali się również rodzice. Ogłosiliśmy konkurs na najlepszą zabawkę wykonaną wspólnie przez rodzica i dziecko.

Sześcioletnia Marysia Polaczek czule obejmuje żółtego robota, którego wczoraj przyniosła do przedszkola. - Zrobiłam go z tatusiem - tłumaczy. - Jest z tektury i styropianu. Sama wymyśliłam, jakie ma mieć oczy, naklejałam też paski.

Jak "Przedszkole bez zabawek" trafiło do Lublina?
- O tym projekcie przeczytałam w 2004 roku - wspomina Elżbieta Malinowska, dyrektorka placówki. - Wymyślili go nauczyciele z Bawarii. Bardzo mi się spodobały jego założenia. Chciałam wprowadzić go do naszego przedszkola, ale moment nie był odpowiedni. Wówczas kolorowe zabawki ze sklepu nie były jeszcze tak dostępne, jak w tej chwili.

Wdrażanie projektu rozpoczęło się od spotkań z babciami i dziadkami z okazji ich święta. - Opowiedzieli naszym maluchom, czym bawili się w dzieciństwie. Kolejnym krokiem było usunięcie z sali wszystkich zabawek. Wytłumaczyłyśmy dzieciom im, że lalki i misie są zmęczeni, czas je wysłać na wakacje. W sali zostały puste półki i gołe ściany. Dzieci zabrały się do pracy. Dostały kartonowe pudełka, firanki, kawałki materiału itp. W ruch poszła dziecięca wyobraźnia - dorzuca Małgorzata Chwalewska.

Celem projektu, który właśnie się kończy, jest rozwój kreatywności dzieci. Poza tym wzmocnienie ich wiary we własne możliwości, zmniejszenie podatności na reklamę. Projekt ma być realizowany w kolejnych latach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski