Przedłuża się przetarg na budowę S19 między Lublinem a Lubartowem. To już trzecie przesunięcie terminu

Powód zmiany terminu? - Wpłynęło odwołanie złożone przez jednego z wykonawców od warunków udziału w postępowaniu – wyjaśnia Łukasz Minkiewicz, rzecznik lubelskiego oddziału GDDKiA.

GDDKiA w warunkach przetargu ustalił, że firmy ubiegające się o kontrakt muszą się wykazać doświadczeniem w budowie m.in. przejść dla zwierząt. Ci, którzy go nie mają nie spełnią warunków uczestnictwa w przetargu. Ten zapis zakwestionował jedna ze spółek zainteresowanych budową fragmentu S19 między Lublinem a Lubartowem. GDDKiA musi teraz poczekać na rozstrzygnięcie Krajowej Izby Odwoławczej. Otwarcie ofert w przetargu a budowę ekspresówki przesunięto z 2 na 18 września.

To już trzecia zmiana terminu. Poprzednie były związane z odpowiedziami na pytania ze strony zainteresowanymi robotami. Łącznie było ich 1169.

S19 miedzy Lublinem a Lubartowem będzie miała ok. 23 km długości. Jej fragmentem będzie obwodnica Niemiec. Wstępny koszt inwestycji jest szacowany na ok. miliard złotych.

Trasa będzie miała dwie jezdnie, na każdej kierowcy będą mieli do dyspozycji pod dwa pasy ruchu (zostanie zostawiona też rezerwa pod trzeci pas).

W miejscu obecnego skrzyżowania DK19 z drogą wojewódzką 815 powstanie węzeł Lubartów Północ, a na przecięciu z drogą powiatową prowadzącą do Kozłówki węzeł Lubartów Zachód. Dalej ekspresówka pobiegnie nowym śladem i od wschodu ominie Niemce. Na przecięciu z drogą wojewódzką do Jawidza powstanie węzeł Niemce Wschód, a w okolicy obecnego skrzyżowania z drogą powiatową prowadząca do Leonowa - Niemce Południe.

Zwycięzca przetargu będzie miał 39 miesięcy – od momentu podpisania umowy – na wykonanie dokumentacji projektowej i wybudowanie trasy. Przy czym w okresie wykonywania samych robót budowanych do tego terminu nie wylicza się okresy zimowy (od 16 grudnia do 15 marca).

GDDKiA zakłada, że kierowcy skorzystają z nowej drogi ok. 2025 r.