Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przed śmiercią zadzwonił do kolegi: "Pobili mnie policjanci". Sąd ich uniewinnił

Paweł Gołębiowski
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Fot. Mariusz Kapala / Gazeta Lubuska
Sąd uniewinnił dwóch byłych już policjantów z Wałbrzycha, którym zarzucano pobicie 35-letniego wałbrzyszanina. Mężczyzna zmarł. Ale zdaniem sądu, trudno ustalić kto, jak i kiedy go bił. Czy stało się to na komisariacie, czy później.

- I tak pewnie zostaną uniewinnieni. A jeśli nawet dostaną 2 albo 50 lat, to syna mi to nie zwróci. To straszne, kiedy rodzice muszą pochować swoje dziecko. Jeszcze jak jest chore i umrze, to jakoś można to zrozumieć. Ale jak wychodzi z domu zdrowe i już nie wraca... - mówiła nam dwa lata temu matka 35-latka, który został śmiertelnie pobity. Dziś nie chce rozmawiać z dziennikarzami. Ale jej słowa okazały się prorocze.

Sąd w Świdnicy uniewinnił dwóch byłych już policjantów z Wałbrzycha, którym zarzucano pobicie ze skutkiem śmiertelnym 35-letniego wałbrzyszanina.
- Sąd zastosował zasadę, że nie dające się usunąć wątpliwości przemawiają na korzyść oskarżonych - mówi Agnieszka Połyniak, rzecznik świdnickiego sądu.

Dodaje, że wyrok nie jest prawomocny i z pewnością będzie się od niego odwoływał prokurator i oskarżyciel posiłkowy.

Do pobicia miało dojść 9 sierpnia 2013 r. Dwaj policjanci zatrzymali Piotra G. w dzielnicy Biały Kamień i zawieźli go na komisariat nr 5.

Powodem zatrzymania miało być popełnienie wykroczenia. Piotr G. po wyjściu z komisariatu telefonował do kolegów i skarżył się, że policjanci pobili go. Po kilku godzinach został znaleziony na ulicy nieprzytomny, około kilometra od komisariatu. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe. Mimo podjętej akcji reanimacyjnej nie udało się przywrócić czynności życiowych u pokrzywdzonego. Mężczyzna zmarł.

Jak wykazała sekcja zwłok, mężczyzna miał m.in. złamane dwa żebra i pękniętą śledzionę. W efekcie nastąpił krwotok do jamy brzusznej i zgon Piotra G.

Sąd ma jednak masę wątpliwości, których nie może rozstrzygnąć. Na przykład w wyniku sekcji zwłok stwierdzono u Piotra G. większe stężenie alkoholu w organizmie, niż w momencie kiedy opuszczał komisariat (stężenie w drugim przypadku określili biegli na podstawie informacji co i ile pił). W gorszym, stanie miała być też jego odzież. Dlatego trudno ustalić kto, jak i kiedy go bił. Na komisariacie czy później.

Sprzeczne informacje przedstawiają też koledzy, do których Piotr G. telefonował po wyjściu z komisariatu. Wątpliwości jest wiele.

Obaj funkcjonariusze z wałbrzyskiej komendy, oskarżeni o niedopełnienie obowiązków i pobicie ze skutkiem śmiertelnym nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień.

Zostali zawieszeni w czynnościach służbowych, a na początku 2016 r zwolnieni ze służby.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska