Warszawa: Protest przed siedzibą TVP Info na pl. Powstańców Warszawy [ZDJĘCIA] "Stop propagandzie nienawiści" po zabójstwie Adamowicza

Krzysztof Jędras
fot. Szymon Starnawski
Protest przed siedzibą TVP INFO. 16 stycznia odbył się protest przeciwko "propagandzie nienawiści" jaką zdaniem organizatorów uprawia TVP INFO. Część osób jest oburzona tym, jak telewizja publiczna informuje o śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.

Protest przed TVP INFO na pl. Powstańców Warszawy 16.01

Protest rozpoczął się o godzinie 18 na Placu Powstańców Warszawy 7, gdzie mieści się redakcja TVP INFO. Organizatorzy tak zapowiadali to wydarzenie na Facebooku:

BĘDZIE ŻAŁOBA NARODOWA PO ŚMIERCI PAWŁA ADAMOWICZA. KIEDY ODBĘDZIE SIĘ POGRZEB PREZYDENTA GDAŃSKA?

Chyba większość z nas zaszokowała wieść o śmierci Prezydenta Adamowicza. Wszyscy poczuliśmy się dotknięci i łączyliśmy się w bólu. Niestety pewna telewizyjna stacja w dniu wczorajszym dała jasny przykład odczłowieczenia. Ten protest jest przeciwko propagandzie nienawiści serwowanej przez publiczną telewizję. To nie jest protest przeciwko wolności słowa, a przeciwko serwowaniu takiego bagna jak wczoraj i przez ostatnie kilka lat za pieniądze obywateli. Jako kluczowi fundatorzy TVP mamy święte prawo nie zgadzać się z takim przekazem, mamy święte prawo protestować.

Planujemy przede wszystkim uczcić chwilą ciszy pamięć prezydenta Adamowicza, odwołać się do sumienia tych dziennikarzy, którzy tworzyli wczorajszy materiał, by odeszli z pracy. Bez nienawistnych haseł, bez emblematów partyjnych, bez okrzyków i gwizdów.

PROTEST TVP

Zgromadzeni na demonstracji nieśli m.in. transparenty z napisami "TVP kłamstwo +", "Żądamy prawdy w telewizji publicznej", "prywatyzacja"

Paweł Adamowicz (1965 - 2019)

Zakochany w Gdańsku. Dobry, życzliwy człowiek. Sylwetka Pawł...

ODWOŁAĆ JACKA KURSKIEGO

Organizacja tego protestu zbiegła się w czasie z apelem szefa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza o odwołanie Jacka Kurskiego ze stanowiska szefa TVP. Napisał w tej sprawie list do Jarosława Kaczyńskiego.

"Szanowny Panie Premierze! W reakcji na niewyobrażalną tragedię, jaką było morderstwo prezydenta Gdańska śp. Pawła Adamowicza, wczoraj na ulice polskich miast wyszły dziesiątki tysięcy naszych Rodaków z apelem o powstrzymanie fali nienawiści zalewającej Polskę. Nie ma i nie może być zgody na łamanie fundamentalnych zasad etyki dziennikarskiej w najważniejszym publicznym medium. Telewizja Polska winna służyć wszystkim Polakom. Musi obiektywnie informować i objaśniać świat w całej jego złożoności, biorąc pod uwagę całe spektrum poglądów naszego społeczeństwa. Ponad miliard złotych, który lada chwila popłynie z portfeli Polaków do budżetu telewizji, nie może zostać wykorzystany na propagowanie oszczerstw i nienawistnych kalumni. Misją mediów publicznych musi być budowanie mostów porozumienia, a nie wznoszenie murów nienawiści. Dlatego zwracam się do Pana z apelem o spowodowanie natychmiastowego odwołania prezesa TVP Jacka Kurskiego. To ostatni moment na podjęcie decyzji, by wycofać się z polsko-polskiej wojny, do której każdego dnia nawołują" - napisał Władysław Kosiniak-Kamysz."

ŻAŁOBA NARODOWA

W całej Polsce prezydenci miast ogłosili trzydniową żałobę po tragicznej śmierci Pawła Adamowicza. Prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że dzień pogrzebu prezydenta Gdańska będzie dniem żałoby narodowej. Wiemy już, że Paweł Adamowicz zostanie pochowany w sobotę 19 stycznia. - Odszedł od nas w tragicznych okolicznościach. Trudno to zrozumieć. Został zamordowany przez kryminalistę, człowieka, który wyszedł niedawno z więzienia. Został zamordowany w chwili, która też miała wymiar szczególny, bo WOŚP jest bez wątpienia tym elementem, który wielu ludzi, zwłaszcza młodych, w Polsce łączy. I to, że właśnie w tym czasie, morderca tam wychodzi i zabija prezydenta, który raduje się razem z mieszkańcami Gdańska, że ta sprawa jest tak wspaniale prowadzona... To jest bardzo trudne do zrozumienia. Niewyobrażalne zło - mówił prezydent Duda.

GDZIE JEST SIEDZIBA TVP INFO

Paweł Adamowicz (1965 - 2019)

Zakochany w Gdańsku. Dobry, życzliwy człowiek. Sylwetka Pawł...

TRAGICZNA ŚMIERĆ PAWŁA ADAMOWICZACZYTAJ WIĘCEJ

POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 39

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

a
antek
Jeszcze troche i nie bedzie potrzebna policja do ochrony TVP, jak tylko w obronie stanal kibole legii Warszawa oni sobie z ta banda zdrajcow szybko poradza.
a
anon
Kiedy pikiete pod fabryką noży robicie ?
J
Jaras-Łódź
Idź na wybory ! Bo mochery-oszołomy po mszy pójdą stadnie. Parlament Europejski -bogata emerytura.Polska to władza dla kumpli w spółkach państwowych.
35% to MOCHEROWY beton. Na szczęście gramialnie opuszczający ten ziemski padół. Za kilka lat kościoły będą puste.
Wyrosło pokolenie głupków nie znających wojny, podatnych na manipulacje populistów.

Hanna Stadnik ps. "Hanka" brała udział w Powstaniu Warszawskim. Weteranka była pytana na antenie TVN24, wspomniała ojca Lecha i Jarosława Kaczyńskich, Rajmunda. też powstańca Warszawskiego. Hanna Stadnik przypomniała sytuację, gdy Lech Kaczyński wygrał wybory w Warszawie, środowisko powstańcze gratulowało Rajmundowi.
- Powiedział: "moim dzieciom nie wolno dać władzy, bo zniszczą każdego, kto będzie od nich lepszy, bo są złośliwi" - powiedziała Hanna Stadnik. - Ojciec, jeśli to mówi, to wie, co mówi.

Kazmierz Kutz
Do tego dojść musiało. Po przemianie ustrojowej musiała dojść do głosu długo tłumiona polska głupota. Dochodziła do głosu powoli, w miarę dzielenia się ludzi na demokratów i nacjonalistów. Przybrała na sile po katastrofie pod Smoleńskiem, zwłaszcza że wolnorynkowy liberalizm nie nadał właściwego priorytetu dziedzinom duchowym, także naukom o walce polskiej demokracji. Zaś edukację oddał w ręce kleru.To był kardynalny błąd Tadeusza Mazowieckiego, który teraz wydaje swoje owoce. Szkoła, po indoktrynacji komunistycznej, weszła w indoktrynację katolicką. Laickość systemu edukacyjnego stała się fikcją. Polski zaśmierdły nacjonalizm zaboru rosyjskiego zmieszał się z prymitywnym katolicyzmem i powstała ideologiczna mieszanina potrawy teraz realizowanej pod nazwą „dobrej zmiany".

PO w 2015 roku wydało na cele społeczne ponad 39 mld, PIS około 23 mld na program 500 plus, wprowadzono roczny płatny urlop rodzicielski, odliczanie ulg na dzieci także od składek zusowskich, współfinansowanie opiekunek dzieci i pobytu w przedszkolach, wreszcie program „złotówka za złotówkę”, który zachęcał do podejmowania pracy, bo nie odbierał zasiłku po przekroczeniu progu dochodowego

Prokurator generalny Zbigniew Ziobro przerzucił na W******** Kwaśniaka winę za pobicie, mówiąc, że „być może był zaatakowany właśnie dlatego, że Komisja Nadzoru Finansowego przez długi czas rozzuchwalała przestępców, pozwalając im w sposób bezkarny wyprowadzać miliardy złotych”, jest kuriozum intelektualnym, moralnym i prawnym.

Adam Michnik
Upiory totalitaryzmu powróciły, z całą pogardą dla pluralizmu, państwa prawa, równości, dialogu i gotowości do kompromisu.

Brak kary śmierci w kodeksie karnym jest pogardą dla ofiar
Przeciwnicy wymierzania kary śmierci odnoszą kolejne sukcesy. Wbrew woli społeczeństw kara śmierci znika z kodeksów karnych kolejnych państw.
"Jeśli zaś ktoś posunąłby się do tego, że bliźniego zabiłby podstępnie, oderwiesz go nawet od mego ołtarza, aby ukarać śmiercią.” (Wj 21:14)
Bóg dał przykazanie: „Nie zabijaj” i ustanowił karę za zabicie drugiego człowieka. Powyższy cytat jest jasny - nie ma miejsc ani sytuacji ani stanowisk dających sprawcy ochrotnę. Zauważmy też, że jedynie w przypadku morderstwa Bóg zezwolił oderwać przestępcę od ołtarza, co czyni przytoczony cytat wyjątkowym (zobacz 1Krl 1:50, 1Krl 2:28).

Ewa Raczko na konferencji prasowej dotyczącej wysokości wynagrodzeń w Narodowym Banku Polskim stwierdziła, że pensje pracowników NBP nie pochodzą z budżetu państwa i nie są też środkami publicznymi, dlatego też bank nie poda wysokości zarobków zatrudnionych tam osób.
M
Marek
Walka z propagandą nienawiści przez hasła pełne nienawiści. Oryginalne...
G
Gość
W dniu 18.01.2019 o 17:53, Tomek napisał:

I tu właśnie mamy problem. Skąd taki zwykły zjadacz chleba nabierze przekonania gdzie jest sedno? Od kogo? Czy jeszcze istnieją niezależni dziennikarze?

Nie my mamy problem lecz ma je "zwykły zjadacz chleba" czyli osoba o małej wiedzy,która mimo tego usiłuje udawać dobrze poinformowanego.

T
Tomek
W dniu 18.01.2019 o 16:57, Gość napisał:

Gdyby tak było,mądry słuchacz sam sobie wyciągnie wnioski,bo informacja wyraźnie brzmi,że szklanka jest tylko do połowy wypełniona płynem. Gorzej,kiedy się podważa fakty,jak to ma miejsce w przypadku katastrofy pod Smoleńskiem. Wybitni znawcy tematu,związanego z budową samolotów,organizacji i prowadzenia lotu,zachowania się w sytuacjach zagrożenia,zbadali sprawę i szczegółowo opisali przyczyny a jednak znaleźli się ludzie /w tym dziennikarze/, którzy wbrew faktom,podważyli opinie ekspertów. i uczynili swoją manipulację tak skuteczną,że wiele osób im uwierzyło.Dziennikarz,jeśli mija się z faktami na polecenie przełożonych lub partyjnych mocodawców,powinien być z zawodu usuwany. I jest na to skuteczny sposób.

I tu właśnie mamy problem. Skąd taki zwykły zjadacz chleba nabierze przekonania gdzie jest sedno? Od kogo? Czy jeszcze istnieją niezależni dziennikarze?
G
Gość
W dniu 18.01.2019 o 14:36, Tomek napisał:

Dziennikarz taki zrobi przekaz  jak każe mu jego pracodawca. w TVN np. powie, że szklanka jest w połowie pusta, a dziennikarz  TV Trwam powie, że szklanka jest w połowie pełna. Czyli to to samo, ale każdy wybierze własną wersję. w Smoleńsku był zamach jeden powie, a drugi powie, że prezydent kazał lądować. To samo? Tak, bo skutek ten sam, ale każdy dziennikarz wybierze tą wersję, którą jego chlebodawca sobie życzy.

Gdyby tak było,mądry słuchacz sam sobie wyciągnie wnioski,bo informacja wyraźnie brzmi,że szklanka jest tylko do połowy wypełniona płynem. Gorzej,kiedy się podważa fakty,jak to ma miejsce w przypadku katastrofy pod Smoleńskiem. Wybitni znawcy tematu,związanego z budową samolotów,organizacji i prowadzenia lotu,zachowania się w sytuacjach zagrożenia,zbadali sprawę i szczegółowo opisali przyczyny a jednak znaleźli się ludzie /w tym dziennikarze/, którzy wbrew faktom,podważyli opinie ekspertów. i uczynili swoją manipulację tak skuteczną,że wiele osób im uwierzyło.

Dziennikarz,jeśli mija się z faktami na polecenie przełożonych lub partyjnych mocodawców,powinien być z zawodu usuwany. I jest na to skuteczny sposób.

T
Tomek
W dniu 18.01.2019 o 13:14, Gość napisał:

Problem z używaniem języka jest bardzo poważny a jednocześnie zaniedbywany. Dość prosta jest droga do zostania dziennikarzem w wybranym medium.Dostają się do zawodu ludzie,którzy nie powinni nigdy go wykonywać. Posługiwanie się językiem polskim,nawet najbardziej poprawnie,to za mało,aby uzurpować sobie prawo do wystąpień publicznych. Dziennikarz bawi się słowem wobec nieograniczonej liczby ludzi /słuchaczy,czytelników,widzów/, powinien zatem dokładać wszelkiej staranności w doborze i używaniu określeń. Podobnie powinni postępować osoby publiczne,czyli politycy,aktorzy,samorządowcy.Dziwne jest,że publiczne radio,czy publiczna telewizja nie "wypikowuje" słów używanych wbrew zasadom językowym,na wzór przekleństw,jakie padają w wywiadach.Mowa premiera typu "półtorej roku temu" powinna zostać "wypikowana", bo prośbę minieter oświaty zlekceważył. Tak samo winno się dziać,kiedy nadużywa się słowa "walka". Ostatnio dość ono jest modne,bo zamiast odśnieżać,służby "walczą ze śniegiem". karmi się ludzi językiem wojny a potem ubolewa nad językiem nienawiści w użyciu powszechnym.Ustawa o języku polskim powołała Radę Języka Polskiego,której praca jest mało widoczna i nie znam żadnej jej ingerencji w przypadku "kaleczenia" języka w mediach.Dziennikarze w TVP ciągle próbują,jak daleko mogą się posunąć w manipulacjach,niekoniecznie posługując się kłamstwem. Wystarczy dopuszczać do publikacji głosy,które wspierają zamiar nierzetelnego dziennikarza a słuchacz czy widz od razu na tej podstawie kształtuje sobie pogląd,oczekiwany przez manipulatora.Sądy zbyt rzadko orzekają zakaz pracy w zawodzie wobec dziennikarzy ukaranych za nierzetelność.I tak to trwa,aż dojdzie do tragedii.

Dziennikarz taki zrobi przekaz  jak każe mu jego pracodawca. w TVN np. powie, że szklanka jest w połowie pusta, a dziennikarz  TV Trwam powie, że szklanka jest w połowie pełna. Czyli to to samo, ale każdy wybierze własną wersję. w Smoleńsku był zamach jeden powie, a drugi powie, że prezydent kazał lądować. To samo? Tak, bo skutek ten sam, ale każdy dziennikarz wybierze tą wersję, którą jego chlebodawca sobie życzy.

B
Brzeszczot
W dniu 17.01.2019 o 08:42, jasiu napisał:

Pogrzeb ADAMOWICZA rośnie do rangi Pogrzebu Papierza mówimy o nienawiści a co ci ludzie robią przed budynkiem telewizji TVP  sami ją sieją

to zmarł papież? Kiedy?

G
Gość

Problem z używaniem języka jest bardzo poważny a jednocześnie zaniedbywany. Dość prosta jest droga do zostania dziennikarzem w wybranym medium.Dostają się do zawodu ludzie,którzy nie powinni nigdy go wykonywać. Posługiwanie się językiem polskim,nawet najbardziej poprawnie,to za mało,aby uzurpować sobie prawo do wystąpień publicznych. Dziennikarz bawi się słowem wobec nieograniczonej liczby ludzi /słuchaczy,czytelników,widzów/, powinien zatem dokładać wszelkiej staranności w doborze i używaniu określeń. Podobnie powinni postępować osoby publiczne,czyli politycy,aktorzy,samorządowcy.

Dziwne jest,że publiczne radio,czy publiczna telewizja nie "wypikowuje" słów używanych wbrew zasadom językowym,na wzór przekleństw,jakie padają w wywiadach.

Mowa premiera typu "półtorej roku temu" powinna zostać "wypikowana", bo prośbę minieter oświaty zlekceważył. Tak samo winno się dziać,kiedy nadużywa się słowa "walka". Ostatnio dość ono jest modne,bo zamiast odśnieżać,służby "walczą ze śniegiem". karmi się ludzi językiem wojny a potem ubolewa nad językiem nienawiści w użyciu powszechnym.

Ustawa o języku polskim powołała Radę Języka Polskiego,której praca jest mało widoczna i nie znam żadnej jej ingerencji w przypadku "kaleczenia" języka w mediach.

Dziennikarze w TVP ciągle próbują,jak daleko mogą się posunąć w manipulacjach,niekoniecznie posługując się kłamstwem. Wystarczy dopuszczać do publikacji głosy,które wspierają zamiar nierzetelnego dziennikarza a słuchacz czy widz od razu na tej podstawie kształtuje sobie pogląd,oczekiwany przez manipulatora.

Sądy zbyt rzadko orzekają zakaz pracy w zawodzie wobec dziennikarzy ukaranych za nierzetelność.I tak to trwa,aż dojdzie do tragedii.

z
zdziwiony
W dniu 18.01.2019 o 01:15, lewactwo truje komunały napisał:

Szanowny Pan bredzi! Adamowicza zabił bandzior z nożem, a nie jakiś hejt, czy bliżej nie zdefiniowana "telewizyjna nienawiść"!Każdą konstruktywną krytykę można nazwać"mową nienawiści"Bandzior zabił Adamowicza dlatego, że w Polsce nie ma kary śmierci, bo rządzące lewactwo blokuje, nawet ,jakąkolwiek dyskusję o jej przywróceniu! Gdyby była,taki bandzior sto razy by się zastanowił, przed podjęciem zbrodniczej decyzji. Jedyny polityk, który faktycznie chce przywrócenia kary śmierci, to JKMikke,mówi o tym niezmiennie od 30-stu lat! Niestety, lewacko nastawione społeczeństwo, odrzuca tego polityka, w wyborach dostaje 1% poparcia!

Tzw "kara śmierci" nie ma sensu. W krajach, gdzie jest przestrzegany szariat kara ta dotyka za m,in zdradę małżeńską. W samej tylko Arabii Saud jest wykonywa ok 50 razy w ciągu roku. Trudno uwierzyć, aby 50-cioletnia arabska kobieta z głębokiej prowincji, pachnąca jak stary wielbłąd (i podobnie wyglądająca) znalazła sobie młodego, nieżonatego jeszcze kochanka i dała się z nim przyłapać.

W USA, gdzie przecież "kara śmierci" obowiązuje stanowi wyzwanie dla różnych narwańców i szaleńców, (których system społeczny USA produkuje masowo) gotowych rzucić wyzwanie i spróbować doznać tego dreszczu emocji, jakiego nie daje hera czy szybka jazda samochodem. Tacy nie boją się śmierci. Oni boją się czekania na wykonanie wyroku a najbardziej - ułaskawienia i spędzenia reszty życia w więzieniu. Gdzie są nikim i dla nikogo nie stanowią sensacji.

Nieodmiennie mnie śmieszy domaganie się przywrócenia "kary śmierci" w - podobno - katolickim społeczeństwie. Gdzie utrzymywany jest mit autorytetu św JPII, który był zadeklarowanym przeciwnikiem tej "kary". Co dobitnie pokazuje faktyczny poziom zarówno wiary jak przestrzegania jej zasad.

Zabawnie jest obserwować tę rejteradę różnych "bohaterów", którym zajrzała w oczy rozmowa z prokuratorem (i obecność w archiwach policji po wsze czasy) czy nawet widmo odpowiedzenia przed sądem za to, co wypisywali na forach czy blogach. Nagle to staje się "konstruktywną krytyką". Podobnie jak manipulacje, jakie są obecne w prorządowych mediach. Wystarczy obejrzeć choćby okładki "Gazety Polskiej" np tę z 10.01.2018 aby zrozumieć, co to jest ta "konstruktywna krytyka", kiedy i wobec kogo ma zastosowanie. Pismo, które ma 35 tys nakładu dostaje rocznie ok 20 mln zł z tytułu reklam, artykułów sponsorowanych i dodatków od spółek Skarbu Państwa. Mogą wielcy ("„Nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich nazwiskiem mojego świętej pamięci brata. Niszczyliście go, zamordowaliście, jesteście kanaliami!), mogą malutcy - forum "GS24" pełne jest postów o "dojechaniu śmiecia" czy "wyrwaniu chwasta", zwykle przy okazji dyskusji o sprawcy spektakularnej zbrodni. Zawsze to było a teraz jest to kwestia skali dzięki technicznym możliwościom. Tchórzliwa kanalia karmi się rozpaczą i bezsilnością swej ofiary. Nikt nigdy takiego nie nauczył, czym jest współczucie czy empatia. Rodzina, szkoła, Kościół - wszyscy się nawzajem oskarżają o zaniedbania i zwalają winę na siebie nie widząc swych win.

Teza, że Adamowicza zabił szaleniec jest bardzo wygodna dla władzy - znosi to odpowiedzialność za zaniedbania, niedociągnięcia i prowadzony od lat "język dialogu", szczególnie brzmiący przy okazji osławionych miesięcznic. Posłuszni władzy redaktorzy bez trudu wykażą, że ataki na środowisko sędziowskie, rzucane oskarżenia i kalumnie na sędziów i broniących systemu polityków nie mają żadnego związku z opinią, jaką mają sędziowie w części społeczeństwa, szczególnie wśród przestępców, ZAWSZE mających pretensje do wszystkich (policja, prokuratorzy, sędziowie, otoczenie) za swój los tylko nie do siebie.

Poziom poparcia dla JKM nie ma nic wspólnego z lewacko (w Polsce - raczej prawacko) nastawionym społeczeństwem. Pan JKM po prostu plecie głupoty i gubi się we własnych sprzecznościach. Od siebie dodam, że był czas, kiedy JKM szanowałem i wręcz podziwiałem. Był to czas, gdy z jego książki uczyłem się grać w brydża. Szkoda wielka, że JKM wziął się do polityki zamiast poprzestać na brydżu.

G
Gość
W dniu 18.01.2019 o 08:57, Brzeszczot napisał:

Antka też schowali, a mógł jakąś fajną teorię o zamachu wymyśleć.

 

O jego roli w szczuciu Polaków na siebie na pewno w TVPiS nikt nie usłyszy. Dwa lata pracuje komisja nadzwyczajna,która ciągle szuka dowodów na zamach smoleński,budżet państwa płaci miliony a żadnego postępu w śledztwie Macierewicza nie ma.

Wielu ludzi przejrzało na oczy,zaczynają dostrzegać jak są manipulowani i zwyczajnie okłamywani.Dlatego protestują pod publiczną a właściwie partyjną telewizją.

 

B
Brzeszczot
W dniu 18.01.2019 o 08:43, ehehe napisał:

Ale panika. Żeby tylko PiS nie stracił na popularności, socjal może pójść się ....TV PiS dał popis w dniu śmierci Adamowicza. Cytowali peowców, ale Kryśki Pawłowicz i prezesa nie. Dlaczego? Tak im świetnie idzie, prawda mordy zaplute?

Antka też schowali, a mógł jakąś fajną teorię o zamachu wymyśleć.

G
Gość

Totalni, nie skaczcie po trumnie Adamowicza. To wy siejecie nienawiść. Prawda zabolała? to dobrze.

G
Gość
W dniu 17.01.2019 o 16:45, Brzeszczot napisał:

Teraz, kiedy telewizja publiczna jest w rękach Narodu, a zwłaszcza w rękach jego milczącej większości i zajmuje się przekazywaniem prawdziwej rzetelnej informacji, nie uprawia propagandy, nie sączy jadu nienawiści, to piszą paszkwile i żądają odwołania Pana Prezesa TVP.

Słowa godne Brzeszczota i warte zapamiętania. Specjalnie je podkreśliłem aby nikt nie uronił właściwego przesłania i jego głębokiej mądrości.

 

Wróć na i.pl Portal i.pl